To my - maluszek Trąbka

[milenap]

Dziewczyny, witajcie
ja dosłownie na minutkę, bo zaraz do pracy biegnę. Koty, tfu, tfu, tfu zdrowe jak na razie, właśnie za moimi plecami odbywają się wielkie szaleństwa
Olu, mój dziadek wędzone ryby wysyła dhl-em bez problemu, ale ze świeżą chyba jednak bym się trochę bała, nie masz wyjścia, będziesz musiała nas odwiedzić, a ja Ci obiecuję duuuużo świeżej rybki
Betaka, to "po godzinach" jeszcze sprecyzowane nie zostało, ale podejrzewam, ze na początku chyba będę musiała odpuścić spanie

Uściski dla Was i dziękujemy Wam, że o nas pamiętacie

[ewaw]

Milenko, cały czas jestem, podczytuję i kciuki trzymam, tylko siły nie mam pisać.
Kciuki mocne za Twoje plany!!!!!!!!!!

[bulba]

Milenko, kciuki za Ciebie i Twoją gromadkę

[kropkaXL]

Pamiętamy,pamiętamy i tęsknimy,a ze zdrowia futerek bardzo sie cieszymy-bardzo,bo to co przeżyłaś to koszmar!!!!
Milego dnia Milenko

[kropkaXL]

Milenko

[Aleksandra59]

Milenko - damy radę z rybkami

Tak przy okazji Totek ciotki pozdrawia ..... i smuci się bardzo, bo ciotki o kocie zapomniały zupełnie

[kropkaXL]

Bo i wątek gdzieś zniknął w odmętach forum
Buziaki dla Toteczka!!!!

[bulba]

I ja buziam Toteczka kochanego

[Szura-najmysi mama]

I dla Milenki buziaczki też

[Aleksandra59]

Totek Milenkę i wszystkie cioteczki mocno pozdrawia

Niestety Totuś nie może się pochwalić sukcesami - kicio nadal charczy i ma wysięk z nosa Ropa w prawej zatoce jednak nie poddaje się autoszczepionce

Planowane jest kolejne foto zatok Totusia i wizyta u prof. Galantego - to wszystko w połowie lutego ......

Totuś dzikunem jest niestety , ale złapany i zmolestowany lubi gliglanie i włącza mruczanko Nie drapie, nie gryzie - nic z tych rzeczy, Totek to bardzo dobrze wychowany kot

[bulba]

Toteńku, niech już będzie dobrze
Za Twoje zdrówko

[barba50]

Stęskniłam się za Totusiem
Jakby kto zapomniał jak wygląda wklejam fotkę - jeszcze z lecznicy, ale widać, że przystojny i zadowolony z życia

[bulba]

Bardzo przystojny i elegancki kotek z Totusia

[kropkaXL]

Ola-moja Antosia już kilka lat jest u mnie i nie daje sie na ręce wziąć,a przygarnęłam ją jako kocię ok 3-4 miesięczne!
Toteniek śliczny i czyściuchny-wielka szkoda,że tak oporny na leczenie,a właściwie nie on tylko to paskudztwo,które mu sie zalęgło w zatokach
Już tak długo jest leczony,a nadal nie ma zadowalającego efektu


dla Toteczka i koteńków Milenki!

[Betaka]

Ola-moja Antosia już kilka lat jest u mnie i nie daje sie na ręce wziąć,a przygarnęłam ją jako kocię ok 3-4 miesięczne!

Do grona niedotykalskich dopisuję swoją Tygrysicę, która też miala tylko 3 miesiące jak do nas trafiła.

Totek jest taki piękny, że aż miło na niego spojrzeć. Cały czas wierzę, że uda się to paskudztwo z Totkowego nosa przepędzić