Nie przejmuj się - ja też świrowałam, jak miał się pojawić kot Do teraz czasami Tż mówi mi, że kotami bardziej opiekuję się niż nim i że poświęcam im więcej czasu
Może uda mi się z transportem przez Mysłowice/Katowice i odbierzemy Timcia jak będziemy u rodziców moich, tzn jak będziemy juz od nich wyjeżdżać do domu
No niestety ten transport akurat nie wypalił.Ale szukamy dalej.Prawdopodobnie najwcześniej jednak i tak będzie 12 lutego Pan od kafelek wymyślił sobie że podloga jest nie równa i że będzie kuł gdzies 1/3 co nam przedłuzy remont o jakieś 3 dni...matko jak to się skończy to zrobię imprezę chyba dla całego osiedla =P
sorki, że nie na temat... ale jak ja bym sobie na imprezkę jakąś poszła... nie! wróć! jak ja bym sobie gdzieś w ogóle poszła... ale nie mówię o wyjściu na zakupy, tylko gdzieś tak się "rozerwać"
Praca-> dom pełen brudu i kurzu ->spać -> praca etc etc I tak codziennie ..remont juz trwa w sumie rok z przerwami Także jak słysze o jakimś przedłużaniu się to nóż mi się w kieszeni otwiera A mój TŻ nie tańczy, nie pije i nigdzie nie chodzi
to ja mam zdecydowanie fajniej... karmienie, przewijanie, podcieranie, ryk (w sensie płacz, nie śmiech), usypianie, kosi-kosi... moje życie jest "ciekawsze" bardziej urozmaicone - to na pewno
Jezu, a myślałam, że tylko ja tak mam... praca dom dom praca... masakra nic się nie chce... a teraz jeszcze chora jestem. Pojechaliśmy na weekend do teściów (pierwsza wycieczka naszych futer) a ja zamias łazić z TŻ i spotkać się z ludźmi leżę w łóżku. Zgon... :/jakieś grypsko czy inny ch...
Eh a ja znowu latam do dentysty bo ósemki się odezwały =P Zuziu myślę że w połowie następnego tygodnia będziemy gotowi na wizytę Jeśli mozesz tylko w weekend to być może że będzie tak że w sobotę Ty do nas a w niedzielę ja po kotka a Ty znowu do nas... mam nadzieję że by Ci to grało i że będziesz już zdrowa
Ja też tylko zaglądam i czekam , czekam kiedy Timonek wreszcie do siebie pojedzie Mam nadzieję ,że jak już wszystko będzie dograne to nic nie śmie stanąć wam na drodze
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"