Pućka - czyli przenosimy się na Szczyt paniki i zamykamy..

ula-misia pisze:nie mam kotki ani transporterka i nikt mnie nie zaprosił

jak to nie masz kotki

a co massz za zwierzyniec :?:

zostałam sierotą-Misia odeszłą 11 listopada i nikt mnie już nie chce :evil:

ula-misia pisze:zostałam sierotą-Misia odeszłą 11 listopada i nikt mnie już nie chce

ojej

to ja cie kcem :mrgreen:

albo dam Ci Pućkę :mrgreen:

odezwę się jak przestanę ryczeć przepraszam :evil:

ula-misia pisze:odezwę się jak przestanę ryczeć przepraszam

wiem jak to jest :roll:

..
jak zdechla Koko plakalam jak wol :roll:

..
Koko zdechla w poniedzialek,a w piatek adoptowalam Agatke :1luvu:

..
zajecie sie nowym kotem uspokoilo mnie :ok:

masz rację. Probowałam dwa razy adopcji na forum i dwa razy dostałam kosza. Może znów sam czarny przyjaciel mnie znajdzie tak jak dwie poprzednie koteczki :oops:

ula-misia pisze:masz rację. Probowałam dwa razy adopcji na forum i dwa razy dostałam kosza. Może znów sam czarny przyjaciel mnie znajdzie tak jak dwie poprzednie koteczki

jak to dostalas kosza,bo nie rozumiem

nie byłam odpowiednim domkiem dla pierwszej kotki-bo nie z Warszawy lub okolic a druga kotka-opiekunowie po przemyśleniu zostawili u siebie

najgorsze jest to,że tak się nastawiłam na drugą kotkę/przyniosłam kuwetkę oczywiście napełniłam , przygotowałam miseczki, poduszeczki, zabaweczki i...... odmowa :cry:

ula-misia pisze:nie byłam odpowiednim domkiem dla pierwszej kotki-bo nie z Warszawy lub okolic a druga kotka-opiekunowie po przemyśleniu zostawili u siebie

no wiesz

..
brak mi slow

..
i co z tego,ze nie z Wawy,koty jezdza z jednego kranca Polski na drugi :roll:

..
no tych drugich to moze bym jeszcze zrozumiala :roll:

..
ale nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszlo :mrgreen:

..
widocznie to nie byl kot dla Ciebie :ok:

..
moja Agatka jezdzila rok po domkach chetnych ja adoptowac i za kazdym razem chciala wracac..
u mnie zostala i Femka wrocila sama z placzem

..

taki był warunek adopcji,żeby był domek z Warszawki lub okolic-ja go nie spełniałam :oops:

Jeszcze ryczę za moją ukochaną Misią . Może Ona kiedyś sama mi podeśle czarną koteczkę / a może to będzie Ona w następnym życiu/-kto wie :?:

Najgorsze że nastawiłam się na nowego domownika

a potem znów wszystko trzeba było posprzątać

ula-misia pisze:taki był warunek adopcji,żeby był domek z Warszawki lub okolic-ja go nie spełniałam
Jeszcze ryczę za moją ukochaną Misią . Może Ona kiedyś sama mi podeśle czarną koteczkę / a może to będzie Ona w następnym życiu/-kto wie

jak dla mnie to glupota

..
ja ostatnio oddawalam psa to umowilismy sie w polowie drogi i jechalam ponad 250 km :roll:

..
we Włocławku tez bylam w Delekcie :mrgreen:

szkoda,że nie dogadałyśmy się wcześniej byłąby pogaducha i kawka :wink:

ula-misia pisze:szkoda,że nie dogadałyśmy się wcześniej byłąby pogaducha i kawka

jutro Kuba jedzie do Włocławka ladowac Delecte :ok:

ja go tam kilka razy zawozilam i przywozilam tylko :roll:

Pućka - czyli przenosimy się na Szczyt paniki i zamykamy..

Kto przegląda forum