Zefirek - rudy kocurek - pojechał do DS :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 26, 2011 14:52 Re: Zefirek - rudy kocurek - oswajamy i szukamy DS

Dostała maila w sprawie Zefirka,ale to nic konkretnego.

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Śro sty 26, 2011 21:39 Re: Zefirek - rudy kocurek - oswajamy i szukamy DS

:ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw sty 27, 2011 9:56 Re: Zefirek - rudy kocurek - oswajamy i szukamy DS

Jest kolejny chętny domek z Olsztyna.Basia ma w czym wybierać :wink:

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Czw sty 27, 2011 10:45 Re: Zefirek - rudy kocurek - oswajamy i szukamy DS

Telefonowała pani z okolic Radomia ,której bardzo zależy na Zefirku ma być prezentem dla narzeczonego .Dziewczyny czy ktoś miał by możliwość przeprowadzić wizytę przed adopcyjną w miejscowości Groszowice w okolicy Radomia.Nie jestem za tak daleką podróżą Zefirka ,boję się ,że może to być dla niego bardzo trudne przeżycie,lecz nie chcę skreślać domu który kilkakrotnie telefonował.Kasiu może zmienimy tytuł ,że szukamy kogoś na wizytę i ew. transportu.Dom na dwa małe pieski w kojcu i chce kota ale jedynaka .Uważam ,że Zefirek powinien mieć kocie towarzystwo ,ale za mało wiem o domu żeby nie dać mu szansy.Napiszcie co myślicie ?
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw sty 27, 2011 10:56 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Zmieniłam tytuł. Myślę, że warto żeby ktoś odbył tę wizytę, to jednak spora odległość.

Wydaje mi się, że jeżeli domek okaże się na prawdę super to warto. Mimo odległości. Ale jeśli jest choć cień wątpliwości... Odzew na ogłoszenia z tego co widzę jest spory. Można spokojnie szukać domu, który będzie tym naj.
po_prostu_kaska
 

Post » Czw sty 27, 2011 11:09 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Ja niestety jestem zdecydowanie przeciwna temu domkowi.Skoro pani powiedziała,że podwórko jest bezpieczne,bo ma dwa małe psy ale w kojcu z którego NIGDY ich nie wypuszcza,to dla mnie taki człowiek nie powinien mieć zwierząt.To moje zdanie.

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Czw sty 27, 2011 12:12 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Ja też mam wątpliwości ,ponieważ rozmawiam z panią a dom ma być u narzeczonego o którym nic nie wiem.Tzn .wiem ,że mieszka w okolicach Radomia gdzie na podwórku są dwa pieski w kojcu ,że kot ma być tylko jeden .Ja chyba nie umiem prowadzić rozmów telefonicznych nie umiem ,konkretnie pytać .Muszę znaleźć ankietę ,którą osoby chętne na kotka będą musiały wypełnić i dopiero wtedy prowadzić rozmowy.Nie przyszło mi do głowy spytać czy pan wcześniej miał koty ,a chyba miał skoro lubi koty i co się z nimi stało,jak odeszły.Tak temu kotu chce znaleźć domek ,który mnie przekona ,że jest tym najlepszym.Telefonów owszem było ale tak naprawdę żaden mnie jakoś specjalnie nie ujął ,jak np. w przypadku Maćka gdzie od razu byłam przekonana ,że to dom dla niego.Wiem ,że druga strona jednak może też mieć problem by powiedzieć przez telefon to coś co chciałabym usłyszeć.Może pani z Warszawy najbardziej mnie przekonała tylko na razie się nie odzywa.Dlatego nikogo nie chcę skreślić zbyt wcześnie,ale wątpliwości mam ogromne i do domu i do tak dalekiej podróży.Zefirek zrobił się cudownym radosnym i psotnym kotem,aż sama jestem zaskoczona ,że był bardzo źle i nagle zmiana w cudnego kociaka.Widzę ,że ufa mi zupełnie ,mruczy gdy go głaszcze ,biegnie już do miseczek jak moje koty i śpi ze mną w łóżku i chce żeby miał szansę na to w innym domu.W Olsztynie mieszkania są na 3 piętrze bez zabezpieczonego okna i tu mam wątpliwości i tak to niestety wygląda. :kotek:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw sty 27, 2011 17:42 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Witam!
Wczoraj wieczorem dzwoniłam w sprawie tego maleńkiego słodkiego rudziaczka...
Mam już jednego kocurka, który też był wychudzonym, zarobaczonym dzikuskiem bojącym się ludzi, oswajalam go przekupując jedzeniem. Na szczęście wszystko się udało i od 1,5 roku jesteśmy razem :)
Niestety gdy go wzięłam do domu miał już ok. 3-4 miesięcy i muszę przyznać, że nie jest taki śmiały jak np kocurek mojej mamy który został wzięty ze schroniska w wieku 8 tyg...
Gizmuś też nie lubi podniesionych głosów hałasów i najlepiej czuje się w domu. Potrzebuje więcej czasu aby komuś zaufać ale gdy już to nastąpi to odkrywa swój prawdziwy koci charakter. Uwielbia się przytulać, i być w centrum uwagi, a poza tym niekiedy zamienia się w prawdziwego kociego demona, wymuszającego przysmaki.
Myślę, że ten rudy maluszek po prostu też potrzebuje więcej czasu na to aby zaufać człowiekowi, a gdy już zaufa to pokocha całym serdudzkiem :)

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 27, 2011 18:51 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Witamy na wątku Kasztanowa ,bardzo się cieszę ,że odezwałaś się , to pozwoli nam poznać się bardziej.Boję się trochę o to 3 piętro ,ponieważ miałam już sytuację kiedy kot niezauważony wypadł z 2-go piętra i niestety odszedł za TM przy tym strasznie cierpiał nim dotarł do lecznicy.Fajnie ,że macie jednego kocurka i doświadczenie z kotami.Zefirek jest już naprawdę fajnym młodzieńcem ,było bardzo źle ,ale zrobił ogromne postępy i teraz zachowuje się normalnie i bardzo lubi przytulanie ,głaskanie ,a o to wcześniej bardzo się bałam.Pewnie po zmianie domku będzie troszkę zestresowany ,ale to minie i pokocha swoich dużych.Myślę ,że będzie kotem o świetnym charakterze ,już śpi ze mną w łóżku ,mruczy jak traktor ,tylko w dzień śpi gdzieś schowany aby mieć spokój.Bardzo lubi bawić się z innymi kotami więc towarzystwo mile widziane.Odległość niewielka to też plus.Oczywiście na wizytę i umowę zgadzasz się?
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw sty 27, 2011 19:34 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Kasztanowa,witamy na wątku Zefirka :wink: fajnie,że tu zajrzałaś.

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Czw sty 27, 2011 20:03 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Ja również cieszę się, że dostałam zaproszenie na to forum :)
Jeśli chodzi o odwiedziny i podpisanie umowy to, tak jak mówiłam- nie ma problemu.
Jeśli chodzi o to, ze mieszkam na trzecim piętrze, to chciałabym mieć zabezpieczony balkon. Siedziałam trochę w necie i chyba najlepszym sposobem na zabezpieczenie balkonu jest sieć rybacka obszyta na wymiar bądź siatka aluminiowa. Niestety nie dam rady tego sama zrobić (mieszkam tylko z koleżanką) i kolega który ewentualnie mógłby to zrobic będzie dostępny za jakieś 3-4 tyg. Zresztą na tę siatkę trzeba chyba czekać do 3 tyg (przynajmniej tak wyczytałam na stronie). Chyba, że ktoś z forum zna jakąś złotą rączkę, która mogłaby to zrobić (łącznie z zakupami wkrętów i wszystkich potrzebnych rzeczy, bo dla mnie to czarna magia) oczywiście odpłatnie. Zresztą i tak miałam to zrobić bo Gizmuś uwielbia wygrzewać się na słoneczku, więc chciałabym aby był bezpieczny... a poza tym kieruje się troską ptaków... wiecie co mam na myśli...
Mam jeszcze kilka pytań odnośnie Zefirka :) czy korzysta z kuwety używanej przez inne koty, czy musi mieć własną?? Czy był odrobaczony???? I jeśli tak to ile razy, bo niestety mam złe doświadczenia w tej materii- mój Gizmuś był tak zarobaczony, że po odrobaczeniu omal nie odszedł na tamten świat :( bardzo to przeżyłam i nie chciałabym tego powtarzać...
Czy był już szczepiony po raz pierwszy??
Pytan pewnie jeszcze trochę będę miała :)
Martwię się tylko, że jeśli miałabym dwa koty to sypiać chyba będę na podłodze, bo już sam Gizmuś spycha mnie z poduszki a co dopiero dwa koty... :)
W każdym bądź razie już od jakiegoś czasu myślałam o drugim kotku, bo w okresie wakacyjnym będę mieszkać sama z Gizmusiem i nie chciałabym aby czuł się samotny kiedy będę w pracy.

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 27, 2011 20:46 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Z tym spaniem to tak może być ,że będziesz miała mało miejsca w łóżku.Zefirek był dwa razy w grudniu odrobaczony i raz zaszczepiony .Co do kuwety to mam w domu trzy swoje koty i Zefirka ,załatwiają się w dwie kryte i jedną odkrytą kuwetę,zamiennie chodzą do różnych kuwet.Fajnie ,że myślisz o zabezpieczeniu balkonu ,wtedy mogły by się latem wylegiwać na słoneczku i żaden nie skoczyłby za ptakiem. Ja mam np.jedno okno zabezpieczone i tylko to otwieram resztę tylko uchylam.Zefirek właśnie śpi sobie obok mnie na kanapie i pozdrawia wszystkie cioteczki. :kotek:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw sty 27, 2011 20:54 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Co do moich okien to ja tylko uchylam. Mam takie mieszkanie, ze nawet jakbym wszystkie w lato pootwierała to i tak nie da się zrobić przeciągu...
A mój Gizmuś na balkonie póki co chodzi na smyczy, choć mimo tych ograniczeń i tak udało mu się złapać dwa ptaki... Więc wolałabym sobie oszczędzić takich "przyjemności" w przyszłości.
Zefirek robi takie same miny jak mój Gizmi. Krzywi się jak nie chce pozowac do zdjęcia :)

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 28, 2011 9:15 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Dzień dobry Zefirku :)

Widzę, że ciekawe rozmowy się tu toczą :piwa:

Moja dwójka futer łóżkiem podzieliła się tak, że Maja śpi zawsze na poduszce, a Bunio idzie w nogi :) Chyba takie kompromis żeby i dla mnie zostało miejsce ;)
po_prostu_kaska
 

Post » Pt sty 28, 2011 9:28 Re: Zefirek - rudy kocurek - potrzebna wizyta ok. Radomia pomocy

Kasztanowa,a mogę zapytać czy mieszkanie jest twoje,czy wynajmujesz a jeśli tak,to czy właściciel zgadza się na koty?I co w czasie wakacji,urlopu?Czy jest osoba,która zaopiekuje się twoimi kotami podczas twojego wyjazdu,bo z twoich postów wywnioskowałam,że mieszkasz ze współlokatorami,a nie z rodzinką.Sorki,że taka wścibska jestem,ale im więcej wie się o potencjalnym domku,tym łatwiej jest podjąć odpowiednią decyzję :wink:

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości