Timon i Simon[']... Timon i Łaciatek już u Prue:)

Prue

, poradzisz sobie z pałeczką błękitną!
Tatianka :1luvu:

już walczy żeby zmienić koloryt Timonka :wink:

Najważniejsze, że jest diagnoza!

nie wiem co to za dziadostwo
ale damy radę :ok:

ruru pisze:nie wiem co to za dziadostwo
ale damy radę

Na pewno - podobno trudno się to leczy, ale się uda!! Ważne, że jest diagnoza i że można leczyć!

Leczy sie trudno, ale to nie znaczy, że się nie da... Musi być dobrze, i już :ok:

dla człowieka to ponoć bardzo niebezpieczne, dla kota - nie wiem.

Kciuki :ok:

No bo ...

Tam pisze że to czesto atakuje przy chorobach które obniżają odporność, a koty mają takich kilka i to śmiertelnych

No i przy cukrzycy i innych

A remont idzie ładnie do przodu.Jutro Pan zaczyna kafelki, gładzie już zrobione.

Prue pisze:No bo ... Tam pisze że to czesto atakuje przy chorobach które obniżają odporność, a koty mają takich kilka i to śmiertelnych No i przy cukrzycy i innych

A remont idzie ładnie do przodu.Jutro Pan zaczyna kafelki, gładzie już zrobione.

Prue nie martw się na zapas - będzie dobrze!!

A za pana od remontu trzymam kciuki, żeby mu się ręce nie trzęsły i kafelki nie tłukły

spokojnie Prue to nie tak, Timonek zdrowy, tylko to oczko się zakaziło :ok:

,
trochę się dziś dokształciłam z nowego rodzaju bakterii
i wygląda na to,
że to jest bakteria niebezpieczna dla ludzi, zwierząt tak, ale osłabionych,
i po zabiegach operacyjnych- wtedy najczęściej dochodzi do zakażenia.
Bo tak to jest to bakteria powszechnie występująca w glebie, w wodzie
jeśli organizm zdrowy i nie uszkodzony (nie ma rany otwartej) to mu nie szkodzi..

Timonek, myślę sobie, musiał to świństwo złapać podczas operacji na oczko, w schronie...

ale nic przynajmniej znamy juz wroga, mam odpowiednio dobrany antybiotyk i do łykania
i do wkraplania, a dodatkowo wyczytałam, że bardzo skuteczna jest na to autoszczepionka
i CC zadzwoniła do laboklinu i zamówiła wyhodowanie bakterii do zrobienia autoszczepionki
tyle, ze to potrwa miesiąc, więc plan jest taki, że teraz uderzamy antybiotykami, a później jeszcze dobijamy świństwo autoszczepionką więc wróg nie ma szans :ok: