Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

ifciastu pisze:Tak:) Pomyślałam, że skoro na wątku nikt się nie deklaruje to zadzwonię, bo akurat dziś do mnie rudy maluch trafił...

a swoja droga od umieszczenia ogloszenia mineły 3 dni, czasem są to długie dni a czasem króciótkie,
i jak dla mnie liczy sie czas i szybkośc odszukania ogloszeina czy zgloszenia (czytaj zaklepania i zaraz sprawszenia domku) fajnie że sie udało ;-)

WAŻNE, ZAŁATWIŁAM REZERWACJĘ W RESTAURACJI W OGRODACH NA WŁADYSŁAWA 4 W GDYNI- BLISKO KOLEJKI SKM WZGÓRZE ŚWIĘTEGO MAKSYMILIANA- NA ZEBRANIE , 30.01 GODZ 17.30 ( 3 GODZ W SALI KONFERENCYJNEJ )- PYSZNE JEDZONKO, CENA REZERWACJI OD OD OSOBY TO 20 ZŁ ALE W TYM DOSTANIECIE DESER I KAWKĘ. NIE MA INNEJ OPCJI- DI STRADIA W WEEKEND NIE ZAPEWNI NAM INTYMNOSCI. W OGRODACH BEDZIEMY SAMI NA ZAMKNIETEJ PIEKNEJ SALI KONFERENCYJNEJ. PROSZĘ O POTWIERDZENIE OBECNOŚCI, BO ONI NIE CHCĄ WYNAJAC DLA MNIEJ NIŻ 10 OSÓB WIĘC BEDE MUSIAŁA TAK CZY SIAK ZAPŁACIĆ IM 200 ZŁDO JUTRA DO 18.00 MUSZE POTWIERDZIĆ REZERWACJĘ- PROSZE O SMSOWE ZGŁASZANIE SIE NA LISTĘ OBECNOŚCI: 506-664-750.

Czy ktos moglby przygarnac na tymczasik ta koteczke?
Ma ok 4-5 miesiecy (z jesieni)(teraz wydluzyly jej sie nozki w ciagu miesiaca jak jej nie widziałam), jak widać śliczna, zdrowa. Mizia sie, nadstawia łepek do drapania, szybko bedzie sie nadawac do adopcji, ale w pelni oswojonym domowym kotem nie jest, mieszka na podwórku...to młodsza siostra Aishy/Yoshi, tej po wypadku która jest obecnie u Sabiny...miejsce i okolica nie jest bezpieczne a koteczka na tyle młoda ze ma jeszcze szanse na bycie domowym kotkiem (ma tez braciszka, krowka, ale najbardziej na niej mi zależy bo miziasta, no i kotka kolejna do rodzenia, a już tylko jej matka została mi w tamtym miejscu do sterylki i miejsce będzie "czyste") (prawie rok pracy, kilkanascie kotek wysterylizowanych, 25 kociakow zabranych i wyadoptowanych :roll:

)

marea dzwoń do agnieszki lendas i poproś żeby zabrała kotkę do swojego znajomego w rumi do prywatnego mieszkanka póki co. ja czekam na zwóz 3 kotów od agnieszki, bezłapka ktory ma być przywieziony do lecznicy jutro i odbieram na dniach drejka od pauliny z grabówka, poza tym czekam na mamę i synka od moniki k. jak któryś z tych kotów nie przyjedzie do mnie, wezmę ją. póki co proś agnieszkę o pomoc.

marea mam prosbę- napisz do tej pani z ramienia PKDT. do tej, która napisała do nas list po angielsku ok? powołaj się że masz ode mnie adres mailowy- ja niesprawna jestem językowo, nie będę pisać do kobiety skoro angielski znam piąte przez dziesiąte. wysyłam ci jej maila na priv.

Dziewczyny, jestem kompletnie nieasertywna [ikonka: wali głową w mur]
Miałam dziś telefon jakiejś osoby z Wejherowa, że musza gdzieś oddać kotka, bo to nie jest ich kociak, bo znajomi go zostawili, bo się przeprowadzili, w Wejherowie nie ma schroniska a na ulicę nie wyrzucą ....
Usiłowałam przetłumaczyć, żeby przetrzymali kociaka kilka tygodni i sami szukali mu domu, że pomogę robić ogłoszenia.. ale dziewczyna mówi, że nie ma mozliwosci trzymać kociaka ani jednego dnia, bo jej psy szaleją nawet jak jest zamknięty w łazience, cóż wydawała się być zdesperowana, a mi żal było kociaka... Zgodziłam się :roll:

Pytam:
- W jakim wieku jest kociak?
- Malutki, ze 2 mies. ma, ja się nie znam, ale mały jest - 15cm
Ja głupia nie zapytałam gdzie ma te 15cm, bo na pewno nie na długość, przywieziono mi 5 miesięcznego kotka z jajkami jak dzwonki :roll:

Przynajmniej nie jest dzikusem, daje się nosić i miziać.
Podobno jest odrobaczany i zaszczepiony, ale książeczka kota jest w Gdańsku, podobno pani mi dowiezie :roll:

Podobno pani wpłaci pieniążki na jego utrzymanie, ale akurat nie miała gotówki, podobno wpłaci na konto :roll:

Cóż... zobaczymy...
Za to kot jest kochany i nawet ładny, oryginalny, ma coś ze sfinksa: jest bardzo smukły, bardzo gładko i krótko włosy, duże uszy, wydłużony pyszczek, długaśny, cieniutki ogon, wygląda nawet oryginalnie, jest czarno-biały, wygląda na zdrowego.
Mam nadzieję, że znajdzie szybko dom dzięki takiemu oryginalnemu wyglądowi.

0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane

mpacz78 pisze:Kto może pomóc??!!
Niedaleko Kontrastu, Koło Muzeum Marynarki Wojennej, koło tych armat, jest kocur, Buras, jest oswojony wręcz miziasty, coś mu się stało, nie było go kilka dni, teraz wrócił, i ma uszkodzone 2 łapki, przednią podkurcza, nie posługuje się nią - nie wiadomo złamanie czy tylko lżejsze uszkodzenie a na tylnej ma ropiejącą ranę.
Kot potrzebuje pilnie pomocy weterynaryjnej!!!

co z kotem?
ja nie mam już miejsca u siebie;
może chociaż do szpitalika na kilka dni, kot w takim stanie nie poradzi sobie

KarolinaS pisze:
mpacz78 pisze:Kto może pomóc??!!
Niedaleko Kontrastu, Koło Muzeum Marynarki Wojennej, koło tych armat, jest kocur, Buras, jest oswojony wręcz miziasty, coś mu się stało, nie było go kilka dni, teraz wrócił, i ma uszkodzone 2 łapki, przednią podkurcza, nie posługuje się nią - nie wiadomo złamanie czy tylko lżejsze uszkodzenie a na tylnej ma ropiejącą ranę.
Kot potrzebuje pilnie pomocy weterynaryjnej!!!

co z kotem?
ja nie mam już miejsca u siebie;
może chociaż do szpitalika na kilka dni, kot w takim stanie nie poradzi sobie

Kot właśnie dziś został złapany przez p. Joannę i właśnie jedzie do dr Kasprzyków, jeśli będzie taka potrzeba zostanie w przychodni weterynaryjnej w szpitaliku.
Jak już nie będzie wymagał pomocy weterynaryjnej to się zastanowimy co dalej czy zwrócić mu wolność czy szukać mu domu, jak będzie taka konieczność a nie będzie innej opcji to ja go wezmę na DT.
Podobno dziś już nie kulał tak na przednią łapę, wiec raczej nie była złamana, natomiast na tylnej paskudnie coś ropą podchodzi, jakieś zakażenie się wdało, na pewno będzie potrzebował antybiotyków i możliwe, że chirurgicznego oczyszczenia tej rany.

dziś sa 4 przyjecai kotów do kasprzyków...ja tez jestem mało asertywna

ale przynajmniej 2 panie zostawiły gotówkę na te koty w lecznicy.
tak monia, pani wpłaci :wink:

wpłaci- zobaczysz to jak zeszłoroczny śnieg :lol:

w ogrodach zrobiłam rezerwację na 14 osób, jak do tej pory nikt z wyjątkiem moniki pacz. nie potwierdził obecności, bedzie jeszcze: marlena, monika k., agnieszka.l., nasza znajoma karolina , ok. 5 nowych osób które chcą się przyłączyć i sądze że maria k też bedzie.
członkowie zaproszeni na 17.30, zwolennicy na 18.30.

sabina skaza pisze:dziś sa 4 przyjecai kotów do kasprzyków...ja tez jestem mało asertywna ale przynajmniej 2 panie zostawiły gotówkę na te koty w lecznicy.
tak monia, pani wpłaci wpłaci- zobaczysz to jak zeszłoroczny śnieg

w ogrodach zrobiłam rezerwację na 14 osób, jak do tej pory nikt z wyjątkiem moniki pacz. nie potwierdził obecności, bedzie jeszcze: marlena, monika k., agnieszka.l., nasza znajoma karolina , ok. 5 nowych osób które chcą się przyłączyć i sądze że maria k też bedzie.
członkowie zaproszeni na 17.30, zwolennicy na 18.30.

Sabina nic nie mogę obiecać na 100% , ale będę.

jakiś niekończący się koszmar- kot drejk zwieziony przez paulinę z grabówka ma fiv :cry:

nie mogę go przejac do hoteliku. paulina umieści go kilka dni w DA a potem co? on nie może wrócic na ulice, to kot domowy który kompletnie sobie nie radził na podwórku, nie może tez isć tam gdzie jest dużo kotów, eutanazja była by haniebna- bo jest w dobrej formie fizycznej, zaszczepiony, odjajczony, odrobaczony. na forum nie znajdę mu domu bez kotów. sytuacja tragiczna.

mam namiary: dom, dziecko 3,5 roku zaadaoptują kotka do roku: biało-szarego takiego jak nasz benny kuleczka ze strony adopcyjnej. kto ma takiego kotka? dam telefon do tego domu.

kot spod kotwicy z ropa w nodze juz w gabinecie.

moja klientka karolina po śmierci klocka- rezydenta (niewydolnosc watroby) zabrała na DT nasze trudne koty: MAĆKA 8 lat z rakiem dziąseł i JÓZEFINKĘ- 11 lat z połamanym w 3 miejscach ogonem, po amputacji oka, z połamaną szczęką, i charkotem na skutek zdeformowanej przegrody nosowej. cudowna dziewczyna, w niedzielę ją poznacie, podpisze umowę z vivą i będzie naszym członkiem. jestem niewyobrażalnie wdzieczna :1luvu:

WAŻNE- SPOTKAJMY SIĘ TAM:

"GDAŃSK

MIEJSCE : Cinema City “Krewetka” ul. Karmelicka w Gdańsku

Zapraszamy wszystkich z Trójmiasta (i nie tylko!) do wzięcia udziału w
Marszu (NIE)milczenia, który odbędzie się pod hasłem: Stop przemocy wobec zwierząt. Miłość, szacunek, opieka.
Marsz jest niezależną, oddolną inicjatywą, która ma na celu:
-zwrócenie uwagi społeczeństwa na pogarszającą się sytuację zwierząt w Polsce
-podkreślenie znaczenia poczucia odpowiedzialności i reakcji na przejawy agresji wobec zwierząt
-wyrażenie społecznego niezadowolenia, wynikające z bezkarności osób znęcających się nad zwierzętami.

W ostatnim czasie przypadki okrutnego traktowania zwierząt w naszym kraju mnożą się. Ich sprawcy coraz częściej są skazywani, jednak zasądzane kary w żaden sposób nie są adekwatne do krzywdy i brutalności popełnianych czynów. Wniosek nasuwa się jeden: system prawny, który powinien zabezpieczać i chronić zwierzęta przed okrucieństwem, nie
sprawdza się. Tym samym sprawia, że osoby maltretujące słabe i bezbronne istoty, nie obawiają się żadnych konsekwencji.
Pokażmy wspólnie, że los zwierząt nie jest nam obcy, że zwierzęta nie mogą być traktowane jak rzeczy! Wyraźmy, że ważne jest dla nas, aby osoby znęcające się nad zwierzętami poniosły odpowiednią karę!
Liczymy na to, że zdecydowana odpowiedź ze strony społeczeństwa, jest w stanie zmienić sposób postrzegania tego problemu przez władzę ustawodawczą i sądowniczą.

Do udziału w marszu zapraszamy formalne organizacje, instytucje oraz wszystkich ludzi, którym los zwierząt nie jest obojętny.

Do zobaczenia w niedzielę 13 lutego 2011 roku o godzinie 13:00 przy Cinema City Krewetka (ul. Karmelicka) w Gdańsku.

Głównym Organizatorem i pomysłodawcą marszu jest Wioleta Pawlik – Nowacka.
Koordynatorem akcji w Gdańsku jest Kolektyw Boruta

KONTAKT: Anna Sochacka : 504 651 851

mail : kolektywboruta@o2.pl "

sabina skaza pisze:mam namiary: dom, dziecko 3,5 roku zaadaoptują kotka do roku: biało-szarego takiego jak nasz benny kuleczka ze strony adopcyjnej. kto ma takiego kotka? dam telefon do tego domu.

Mam o takim umaszczeniu Kromeczkę, ma 6-7 mies., ale wygląda na 4,5-5, nie wiem czy może być koteczka? No i ona miziasta nie jest choć dzika też nie, śpi ze mna w łóżku, tylko czasem ucieka jak chce się ja złapać, ma chyba trochę uraz psychiczny, bo długo ją męczyłam zastrzykami, podawaniem lekarstw.., ale teraz jest zdrowa i energiczna.. czasem aż trudno wytrzymac tak broi :wink:

.

sabina skaza pisze:jakiś niekończący się koszmar- kot drejk zwieziony przez paulinę z grabówka ma fiv nie mogę go przejac do hoteliku. paulina umieści go kilka dni w DA a potem co? on nie może wrócic na ulice, to kot domowy który kompletnie sobie nie radził na podwórku, nie może tez isć tam gdzie jest dużo kotów, eutanazja była by haniebna- bo jest w dobrej formie fizycznej, zaszczepiony, odjajczony, odrobaczony. na forum nie znajdę mu domu bez kotów. sytuacja tragiczna.

O bosz

- faktycznie kiepska sytuacja

A teraz dobra wiadomość: wczoraj przybyły sfinksowaty już pojechał do DS

Fantastyczni ludzie, Marzenka - dzięki za kontakt :1luvu:

Sfinksowaty już nazywa się Tadzio i myślę, że ma wspaniały dom.
To jest szybka akcja :ok:

sabina skaza pisze:moja klientka karolina po śmierci klocka- rezydenta (niewydolnosc watroby) zabrała na DT nasze trudne koty: MAĆKA 8 lat z rakiem dziąseł i JÓZEFINKĘ- 11 lat z połamanym w 3 miejscach ogonem, po amputacji oka, z połamaną szczęką, i charkotem na skutek zdeformowanej przegrody nosowej. cudowna dziewczyna, w niedzielę ją poznacie, podpisze umowę z vivą i będzie naszym członkiem. jestem niewyobrażalnie wdzieczna

Maciek Nie ma Raka dziąseł to błędna diagnoza Pani dr Kasprzyk dwóch innych weterynarzy nie potwierdziło tej diagnozy to plazmocytarne zapalenie dziąseł

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Kto przegląda forum