sliver_87 pisze:ale to jest tylko dla krótkowłosych zwierzat tak???
Niekoniecznie - mój Ptysiek jest z genami Norwega, ma długi, gruby włos.
Furminatorem wyczesuję go idealnie. Naprawdę warto spróbować.
A witaminy swoją drogą, bo przecież kłaki nie sypią się bez przyczyny.
Ja czasami na sierść daję też surowe żółtko z odrobiną oliwy.
A wracając do zalet furminatora - latem miałam inwazję pcheł.
Tylko dzięki furminatorowi to zauważyłam na początku.
Zwykłym grzebieniem bym tego nie wyczesała, a na pewno nie tak szybko.