» Czw lip 29, 2004 8:36
Już, juz jestem. Wczoraj wróciłam późno od kotów Anusi, a dzisiaj w pracy po wczorajszym urlopie zaległości.
Kociaki wczoraj poczuły sie lepiej, ale są jeszcze słabe. Wczoraj nie jadły, zgodnie z zaleceniem weta dałam im tylko ociupinkę kleiku ryzowego, dzisiaj rano dostały już więcej, były głodne i głośno płakały za jedzeniem. W tej chwili TŻ jest z nimi u weta więc więcej info będę miała za jakiś czas. Dam znać.
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.