Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 26, 2011 14:12 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

dziewczyny prośba o zajrzenie na wątek viewtopic.php?f=13&t=123270&p=6992702#p6992702
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 16:15 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Witam :)

Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta mnie, ale w 2007 roku wzięłam Klemcia ze schroniska: ) 4.01. Klemcio odszedł za TM, przegrał z PNN :(

Obrazek

A tak wogóle to mój Klemcio załapał się do banerka, dopiero teraz to zobaczyłam :) Tylko jest zdjęcie odwrócone :)
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Śro sty 26, 2011 16:35 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

(*)"""""

Klemciu, od razu Cię poznałam. Zostajesz nie tylko w naszych sercach ;(
Pamiętam, jak robiłam ten baner: Obrazek
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Śro sty 26, 2011 19:15 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Kolejny kot przekroczył TM :(

Klemciu [']

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 19:18 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Klemciu [']
z całego serca nienawidzę PNN

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro sty 26, 2011 21:27 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Klemcio[*] :cry:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro sty 26, 2011 22:04 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Klemciu ['] :(
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 22:05 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

:( :( :(
Klemciu do widzenia...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 22:24 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Dużo w tym zestawieniu kotów za TM :(

Do aktualizacji:

Znalazły DS:
- Pućka
- Guliwerek - info ruru str 30
- Marszałek - info ruru str 30
- Weronika - info ruru str 32
- Ranja - info CC str 33
- Whisky - info ruru str 35

Znalazły DS - koty nieschronowe:
- Kajko i Kokosz

DT:
- Marcheweczka - lecznica
- Silvio - DT Satyrki

Za TM: :(
- Pelasia ['] 11.01.2011
- Kelly od jerzykowki ['] 18.01.2011
- Leoncjo od Anahit ['] 24.01.2011
- Klemcio od mls ['] 04.01.2011 - info str 38

Poza tym do zmiany:
- Pućkka do usunięcia z ogłoszeń
- Torina - do usunięcia z działu znalazły DS
- Leoncjo od Anahit - do usunięcia z działu znalazły DS :(
- Klemcio od mls - do usunięcia z działu znalazły DS :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 27, 2011 9:47 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Klemciu ['] pamiętamy...
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 27, 2011 11:17 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

mls pisze:Witam :)
Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta mnie, ale w 2007 roku wzięłam Klemcia ze schroniska: ) 4.01. Klemcio odszedł za TM, przegrał z PNN :(

Obrazek


Oczywiście, że pamietam - i Ciebie Paulinko, i Klemcia, który na początku był Klementyną :wink:. Był jednym z najsłodszych, najmilszych kotów jakie poznałam.
Dzięki Tobie miał na ostatnie lata kochający dom, odszedł u siebie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 27, 2011 15:33 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Dostałam taką wiadomość:

"Mojej koleżance zginął kot. Wyszedł z domu w niedzielę i jeszcze nie wrócił.
Czarny młody niewykastrowany chłopak. Jeśli pojawiłby się taki w schronisku, proszę daj mi znać. Kotek zaginął w niedzielę (23.01) w okolicach cmentarza Mania, ul. Borowa. Jest młody, nie ma roku, niewykastrowany, puszysty ogonek, krótka puszysta sierść, żółte oczy.
Ogłoszenia w okolicy porozwieszane. Tel. 693-865-896"


oto fotki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 27, 2011 18:14 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Mam nadzieję, że się kotuś znajdzie...
Będę w sobotę w schronisku - to się rozejrzę.

A ja mam miłe wieści...
Pamiętacie młodziutką, biało-srebrną Sarę - chudziuteńkiego miziaczka z 2-ki?
Poszła do domku wychodzącego - adoptowała ją fajna mloda dziewczyna.
Dostałam dziś fajnego maila o jej poczynaniach w domu :wink:

Tak sobie pomyślałam że napiszę Pani trochę o Sarze. To niesamowicie mądry kot J (nigdy nie sądziłam, że coś takiego napiszę o jakimkolwiek kocie – jestem fanką psów). W domu (poza początkową biegunką J ) nie robiła nam żadnych szkód. Raz zawisła na firance, ale ją zdjęłam, mówiłam ze nie wolno i zaniosłam na taki stary koc wiszący w przejściu do nieużywanego pokoju – tam jej wolno i…od lata nie wisiała na żadnej firance. Nie wchodzi też na stoły i to nie tylko jak jestem ale i jak mnie nie ma :0 wiem bo zdarzało mi się zostawić mięso, wędlinę, masło, smalec na stole- i to nie raz- i nigdy nic nie ginie ;) Stoły udało jej się wyperswadować już w pierwszym miesiącu pobytu. Nigdy nie załatwiła się nie tam gdzie trzeba. Nauczyła się „prosić” o wyjście na spacer jak chce jej się siku J po prostu stoi i miauczy przy drzwiach kuchennych jak nasz pies (tyle, że pies nie miauczy a piszczy ;)) Tyle tylko, że w listopadzie ktoś zrobił kotu głupi kawał i cały świat posypał takim zimnym, mokrym, białym paskudztwem, co to się do łap przykleja i kot zniesmaczony przestał wychodzić na dwór ;) Po ostatniej odwilży zdecydowała jednak , że choć zimno, jest na tyle zdesperowana, że warto wyjść choć na 5 minut .

Uwielbia jeździć mi na karku. Nie lubi być noszona. Od razu włazi na kark i tam pozostaje w postaci „kołnierza” Jest to czasem wkurzające, szczególnie jak o 6 rano wchodzisz do kuchni, zaspany, nieprzytomny, podchodzisz do parapetu (przy parapecie mam mikrofalówkę) a tu raptem coś ci opada na plecy J No ale muszę przyznać że po pierwszym rozoraniu mi pleców, kiedy to wrzasłam jak opętana, Kotka wsakuje na mnie bez pazurków. Woli spaść na ziemię niż się mnie łapać – normalnie Einstein wśród kotów;)

Jest niesamowicie łowna – a o to nam chodziło. Do dziś śmiać mi się chce, jak przypomnę sobie, jak „uczyłam” kota polować na myszy ;) W domu mieliśmy „gdzieś” kilka sztuk i początkowo Sara na nie nie zwracala uwagi, ale kiedyś przyłapałam mysz w spiżarni, wzięłam kota jak kałasznikowa i poszłam na łowy ;) Niemal wrzuciłam kota na tę mysz (a już się zawzięłam na te paskudztwa, bo nam myszy na strychu kanały od rozprowadzenia ciepłego powietrza z kominka – za jakieś 3000zł- zamieniły w dziurawy ser szwajcarski ) Mysz oczywiście w nogi, a kot instynktownie zadziałał. Za złapaną mysz dostała od razu (na wymianę za trupka;)) najlepszą puszeczkę jaka jest na rynku. I tak już następnego dnia dostałam w prezencie 2 myszy, a potem „prezenciki” pojawiały się mniej lub bardziej regularnie w porywach do 4 sztuk dziennie – oczywiście nieodmiennie za przysmaczek. Aha prezenciki dostaję ja, mężowi nie chce oddawać ;) W październiku przyniosła mi ptaszka L, ale puszki za to nie dostała. Miałczała, żaliła się na kark mi wskakiwała, ale nie dałam ;) Zdesperowana poszła na dwór i wróciła późnym wieczorem… z myszą ;) Od tej pory nie dostałam żadnego ptaszka .

Z moim psem bawią się w ganianego i raczej nawiązały nić sympatii podszytej nieco obopólną zazdrością o moje względy.

Sara uwielbia nasze akwarium. Poczawszy od obserwowania rybek, po sapanie na pokrywie. Miała też niemiłą przygodę z kąpielą w akwarium. Jakiś miesiąc temu podniosłam nieco (tak uchyliłam ) pokrywę chcąc wyjąć filtr. Sara uznała to za niezłą okazję dobrania się do rybek i wykonała skok z odległego o metr telewizora prosto na niestabilną pokrywę. Wpadła wraz z pokrywą do wody po szyję ;))))))))))))))))))))))))))))))))))))) A ja naprawdę nie wiedziałam czy być bardziej wściekła za utopienie pokrywy, czy rozbawiona widokiem ociekającego wodą wielkookiego szczura J Ale wyskakiwała z akwarium bodaj szybciej niż do niego wpadała. Cały dom miałam po niej do sprzątania ;)



To chyba wszystko

Życzę łatwego znajdowania domków nowym kotom ;)



Te życzenia - to myślę dla wszystkich :ok:
Są jeszcze fotki - wrzucę później...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 27, 2011 18:57 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Pamiętam Sarę :)
ale ma fajne ,ciekawe życie szczęściara :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 27, 2011 23:36 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

podobno domek znalazła Małgosia :D teraz Jaś ma nową żonę :lol:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, puszatek, Szymkowa i 131 gości