Tak jak powiedziałam przez telefon u kotek bez zmian, wszystko dobrze. Są wesołe i przytulaste bardzo.
Odkryłyśmy nową zabawę, ja robie na drutach a one wariują goniąc druty albo walcząc z wełną

W przyszłym tygodniu przyjedzie do nas na wizytę domową dwoje zaprzyjaźnionych weterynarzy, pobiorą krew, żeby sprawdzić jak się kotki mają przed sterylizacją, odrobaczymy i zrobimy testy na koci HIV i białaczkę.
A potem tylko zaczekamy na termin operacji.
Wysłałam na maila zdjęcia, ponieważ nie bardzo mam czas zajmować się ich przekształcaniem, żeby włożyć na forum, mam teraz bardzo gorący miesiąc w pracy.
Jeśli chce je pani zamieścić, proszę bardzo

Okazało się, że niestety żadna z kotek nie gustuje w Applowsie i cały 4kg wór się chyba zmarnuje. Nawet jak z czymś wymieszam to wybiorą tą drugą, a Applows zostaje
