Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ennante pisze:Ale skoro piszesz, ze jestes doroslą osobą to powinnaś podejść do tematu na spokojnie.
Wiesz ile tu kocich cierpien bylo? smierci? i to z rąk osob ktore obiecywaly wszystko najlepsze dla kota, ze mu nieba uchyla.
A brutalna prawda okazala sie zupelnie inna.
Ja się nie dziwie domkom ze nie chca byle komu kota oddac, sama dopiero przeszlam proces adopcyjny,
pojawiali sie tutaj i oszusci i wyludzacze.
Dlatego jeśli nie masz naprawdę nic sobie do zarzucenia, masz szczere intencje to proponowalabym prowadzic dalsza rozmowe na spokojnie.
Good Girl pisze:Koszmaria pisze:a konkrety?
ale jakie konkrety?mam wymienic kocia karme podac adres weterynarza?bo troszeczke nie rozumiem?nie musicie Panstwo mnie egzaminowac jestem odpowiedzialna osoba mam psa 7lat i zyje ma sie swietnie nie chce zrobic krzywdy kotu a dac dom tyle
ennante pisze:Dziewczyny Ci już pisały, tutaj kżdy jest z każdym na TY.
Chcesz żeby wzieli Cię za osobę kompetentną? Odpowiedz na wszystkie zadane pytania.
MariaD pisze:Dziewczyny, proponuję - na spokojnie. Rzeczywiście, odpowiedzi na prawie wszystkie pytania można znaleźć.
Good Girl jest z Warszawy - w czym problem z wizytą przedadopcyjną?
Może po dojściu do zdrowia Good Girl zaprosi kogoś do siebie i pogadacie na spokojnie?
Cameo pisze:Ja przeprowadzam trochę rozmów adopcyjnych w sprawie "naszych" schroniskowców - i jeśli ktoś pluje jadem, zamiast odpowiedzieć na kilka pytań, to na kota nie ma co liczyć. Nawet jak przyjedzie na własną rękę do schroniska.
Przekazujemy pewne informacje dalej - coś w stylu czarnej listy.
Good Girl - jeśli nie masz nic do ukrycia, to czym się przejmujesz?napewno znajdziesz jakieś kota.
Good Girl pisze:i tak to własnie bedzie wygladało ktos teraz wejdzie ni stad ni zowad i nie znajac sprawy zaraz znów bede najgorsza ja sie niczym nie przejmuje ale pomyslcie mili panstwo jak Wy byscie sie zachowali gdybyscie weszli na nowy portal a tu padło to ona ona jest ta zła?czyz nie mam prawa wypowiedziec sie w tej sprawie i wyjasnic ja?bo troszke nie rozumiem?>mam przyjac osobowosc tej kobiety za która mnie bierzecie?czemu nie dacie szanse kotu potencjalnemu który mógłby u mnie znalesc swój dom a oceniacie przez pryzmat jakiejs kobiety która chciała sie dorobic na krzywdzie zwierzat,ale to nie ja cały dzien straciłam na zabawe moim kosztem to troszke nie fair-temat był dam dom a nie dokopcie mi
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 78 gości