Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 13, 2011 11:22 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Jak sie czuje Pani Ania? To zdjecie z Pania Ania - karmicielka kotow na Cmentarzu Wolskim zrobione bylo w kwietniu zeszlego roku, przy okazji wizyty naszej fundacji w Polsce.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw sty 13, 2011 14:17 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Szymkowa serdeczne dzieki za pieniązki są juz na koncie
Rozliczenie na koniec miesiaca. :D
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 17, 2011 19:54 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Byłam dziś u kotów. Jadły chętnie, widziałam około 10.
W alejce przy p. Kozdrowiczu jakaś babula z drugiej strony zauważyła moje manewry i zaczęła coś na koty nadawać. Ukróciłam jej monolog stwierdzeniem, że takiego chlewu jak ludzie, to nikt nie robi. Argumenty w postaci śmieci leżały wszędzie, toteż babsko ucichło.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sty 18, 2011 9:36 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Marta, czy mialas jakas wiadomosc od Pani Ani?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Wto sty 18, 2011 15:13 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Miałam 10 dni temu, o czym napisałam, potem już nie, sądzę, że rekonwalescencja przebiega planowo, wiadomo, że p. Ania przed wiosną raczej na cmentarz nie pójdzie, bo n ie wolno jej dźwigać, a na razie jest dodatkowo osłabiona rygorystyczną dietą.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sty 18, 2011 16:47 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Wielkie dzieki za odpowiedz, :wink:
Jak bedziesz miala kontakt z p.Ania - poz'drów ja ode mnie.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro sty 19, 2011 17:16 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Lanua dzieki za wpłate na fundusz wolszczaków :D
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro sty 19, 2011 21:53 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

kupiłam na Allegro puszki po 1,20 bez etykiet, jak przyjdą -dam znać jakiej jakości i ew. podeślę link
AnielkaG
 

Post » Śro sty 19, 2011 22:08 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Dzięki za info :1luvu:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sty 21, 2011 19:58 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

AnielkaG pisze:kupiłam na Allegro puszki po 1,20 bez etykiet, jak przyjdą -dam znać jakiej jakości i ew. podeślę link


dzieki za wiadomość i czekamy na opinie smakowe kotów
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sty 22, 2011 18:01 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, kto zasili fundusz na karmę?

Dla przypomnienia co pani Wiesi robi dla kotów cmentarnych;


Pani Wiesia wychodząc w obchód 3 razy w tygodniu na karmienie kociej biedy na cmentarz zabiera ze sobą:
- 12 puszek
- 2,5 kg suchego jedzenia
- 2 litry przegotowanego mleka
- 2 litry wody
- ok. 2,5 kg nerek
to wszystko nieraz nie starczy na obdzielnie 30 kotów na cmentarzu, 8 kotów na ul. Pustola , ok 10 kotów przy ul. Sowinskiego pod schodami.

To wszystko ledwo ciągnie wózkiem około 1km w jedną strone i z powrotem.
Zeby dojechac autobusem na cmentarz musi się przesiadac, z takiej formy nie korzysta bo nie ma siły wciągac wózka do środków komunikacji miejskiej.

W domu ma 11 kotów do wykarmienia i leczenia i 2 pod blokiem.
Pani Wiesia to 80-letnia rencistka , poruszająca sie o kuli
bardzo schorowana osoba . Pomimo swojego wieku i chorób
we wtorki, czwartki i soboty podąża kilometry do podopiecznych.


Zapraszamy chętne osoby do pomocy w zakupie karmy dla wolszczaków.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 24, 2011 16:20 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Dziś na cmentarzu koty były głodne, gdzieniegdzie miały trochę przymarzniętej puszkowej karmy. Na górce po raz pierwszy nie było gromadnego powitania, chyba dlatego, że padał śnieg i nie chciało im się wychodzić. Ale kiedy podeszłam do domków, to się stamtąd wyroiły i zabrały się do konsumpcji.
Zaszłam też na mały cmentarz, a tam niemiła niespodzianka. Jedna dykta zasłaniająca dziurę wywalona i przysypana śniegiem. Otwór niezasłoniety. Chyba nie zrobił tego człowiek, bo nic nie zostało wyrzucone, tylko wypchnięte jakby. Podejrzewam, że ostatnie opady śniegu zasypały położony dość nisko otwór w kocu, może to przymarzło, i koty próbowały się wydostać przez górną szparę, przez co wypchnęły wszystko. Siano mokre, nieprzyjemne do leżenia. Ta wypchnięta dykta jest zdeformowana przez wilgoć i niezbyt już się nadaje do użytku. Pozasłaniałam tam prowizorycznie, ale trzeba by to fachowo zrobić od nowa. Siano w worku jak mi się zdaje, ciągle jest tam ukryte za grobami, więc dałoby się kotom wymienić na suche.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sty 26, 2011 9:51 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

puszki są produkcji litewskiej, nie mają polskiej etykiety, data ważności 10.2012
drobne kawałki w galarecie, ładnie pachnie
wczoraj moje domowe zjadły ze smakiem, dziś nie bardzo
http://allegro.pl/mega-okazja-50xpuszka ... 92708.html aukcja zakończona, ale myślę że będzie nowa (trzeba kliknąć "pokaż inne przedmioty sprzedającego")
AnielkaG
 

Post » Śro sty 26, 2011 19:35 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Dziekuje za informacje.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 31, 2011 19:12 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Byłam dziś na cmentarzu, kotów w sumie widziałam z kilkanaście, nie były bardzo wygłodzone, ale czekały wszędzie na jedzenie, suchego nigdzie nie miały, gdzieniegdzie zamarznięta karma na tackach. Na górce pojawił się chyba ten szkieletor, mięska niezbyt chciał, za to chętnie jadł puszkę whiskas rybną. One wszystkie bardzo lubią te puszki, tymczasem te najtańsze karmy często widuję niezjedzone. Może więc lepiej mniej dawać, ale żeby się nie marnowało. Amator waleriany, pełnojajeczny buro biały z różowym noskiem szedł za mną przez cały cmentarz (jedzenie jakby mniej go zajmowało) - z górki aż pod holenderskie domki, po drodze znacząc obficie co się dało. Czyli można powiedzieć, że te koty znają świetnie wszystkie miejsca karmienia i przemieszczają się między nimi. W razie czego znaczy można gdzieś zostawiać dużo więcej, jeśli by któreś inne było "spalone".
Równie chętne do polowania na kocie żarełko były sroki, koty udawały, że polują :wink:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 97 gości