Kotka PLAMKA -tak bardzo ja kochalam,dlug splacony

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro sty 26, 2011 16:56 Re: kotka z fiv

nie kotka nie miala robionych badan krwi
byly dwa guzy sutka usuniete w poniedzialek razem z pachwina
gadalam z wet w wadowicach powiedzieli ze owszem ale jak ten kot bez uszubedzie wygladal?
a pozatym i tak niema sensu operowax
bylam u innych wet poradzili kupic beta karoten i podawac moze troche jej ulzy
sa operacje laserem tego nowotworu na nosie i uchu gdzies chyba w katowicach no ale koszty koszty :cry: :cry: :cry:
nic pozostaje mi tylko dbac o nia tak jak tylko moge sobie pozwolic;dobre jedzenie , i leczenie podstawowe(np kk) i srodki odpornosciowe
na jezdzenie z kotem po klinikach i operacje laserem czy inne mnie nie stac a nie chce jej teraz usypiac
gerardbutler
 

Post » Śro sty 26, 2011 17:18 Re: kotka z fiv

Nie usypiaj absolutnie :!: to już ostateczność. Zrób koniecznie zdjęcia i umieść na wątku. Martwią mnie te strupki :(
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 26, 2011 17:27 Re: kotka z fiv

zdjec nie dam rady dac nie mam aparatu :(9 nie mam tez chetnych dkolezanek aby pozyczyły.
Teraz kotka jest dopiero drugi dzien po operacji, może za tydzien jak już się wygoi brzuszek przywiozłabym kicie do krakowa i EWAN zgodziła byś sie jej zdjecia zrobic? plis :)
gerardbutler
 

Post » Śro sty 26, 2011 17:38 Re: kotka z fiv

Myślę, że aby zrobić kotce zdjęcie nie ma sensu wlec jej w takim stanie po poważnej operacji do Krakowa, poproś aby ktoś podszedł do Ciebie i pstryknął fotkę a może poprosisz weta aby podczas kontroli zrobił fotkę jestem pewna, że ma aparat i nie odmówi i jakoś zrzuci na pendrive i prześlesz do którejkolwiek z nas to zamiescimy na wątku bo przydałby się też banerek dla Kici - a w rodzinie nikt nie ma 8O dzisiaj prawie każdy ma aparat lub dobry telefon aby zrobić zdjęcie.http://www.therios.eu/?act=2 to jest bodaj najlepsza lecznica wet. Maja Ingarden specjalizuje się w onkologii myślę, że tam warto się dowiedzieć a z Wadowic do Myślenic nie jest daleko.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 26, 2011 17:55 Re: kotka z fiv

tak ale co? Przyjadę do myslowic i pewnie za samą wizyte zapłacę ze 40 zł
i co powiem doktorowi?Prosę tylko oglądnąc kota , bo ja nie mam kasy na badania?
Proszę ją pooglądac i ja wracam do wadowic :(( to bez sensu , szkoda kota targać taki kawał
gerardbutler
 

Post » Śro sty 26, 2011 18:23 Re: kotka z fiv

gerardbutler pisze:tak ale co? Przyjadę do myslowic i pewnie za samą wizyte zapłacę ze 40 zł
i co powiem doktorowi?Prosę tylko oglądnąc kota , bo ja nie mam kasy na badania?
Proszę ją pooglądac i ja wracam do wadowic :(( to bez sensu , szkoda kota targać taki kawał

dziewczyno zwolnij trochę :wink: nie do Mysłowic Cię wysyłam ale do Myślenic :ryk: Wejdź na ich stronę w i zakładce kontakt jest adres mailowy może napisz do Maji Ingarden opisz dolegliwości i dotychczasowe leczenie, dołącz zdjęcie - może tweety podeśle i zaznacz też że brak Ci środków bo masz dużo zwierząt i zobaczymy co odpowie, zapytaj też o koszt badań i będziemy się martwić jak to rozwiązać.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 26, 2011 19:17 Re: kotka z fiv

Pieniądze rzecz nabyta... koty ważniejsze.
Piszę o obydwu koteczkach.

Wiem, że to trudna decyzja.

Póki co weź oddech, przestań się stresować, bo tym nie pomożesz, ochłoń.
Też panikuję, wypanikuję się i później myślę.
Miałam niedawno PP , straciłam kocię ... tak się denerwowałam , że aż się rozchorowałam.

W przypadku raka... nie ma ani złych decyzji, ani dobrych, są rozsądne decyzje, najtrudniejsze.

Misiątko miało raka płaskonabłonkowego małżowiny usznej , wrzodziejącego , u ludzi ten sam typ nowotworu bardziej niż podobnie pustoszy organizm.
Też potrafi "zjeść" oko, dokonać osteolizy , narobić przerzutów i przenieść na drugą stronę.

Masz teraz pewnie 100 pytań do.
Nie wiesz co robić, ba masz zagwostkę czy nie powodujesz więcej cierpienia aniżeli to warte.
Z jednej strony chcesz ją ratować, zdrugiej ciągną finanse - bo liczysz się z tym , że kicia może odejść...aTy zostaniesz z długami...
I z całą pewnością jest szanowne grono , które na pw wysyła Ci wiadomości, że szkoda kasy , że kot się męczy , że lepiej uśpić...


Jeżeli chcesz się do tego jakoś w miarę porządnie zabrać, żeby wiedzieć na czym stoisz, to musisz zrobić podstawową diagnostykę.
Jeżeli w USG, RTG nie będzie żadnych przerzutów, morfologia będzie przyzwoita to zawalcz o kicie.

Z raków występujących na skórze zwierząt masz raka płaskonabłonkowego, podstawnokomórkowego i kolczystokomórkowego.

Jeżeli będą przerzuty np. w śledzionie , wątrobie ,nerkach,kościach to pozostaje opieka paliatywna. Wszystko zależy od rozmieszczenia , ilości , wielkości przerzutów.Kazdy przypadek jest inny i do każdego nalezy podchodzić inaczej.
Wiek i stan zdrowia mają duży wpływ na rokowania.

Nowotwory powstają na tle mutacji i szybkiego namnażania komórek nowotworowych , których układ odpornościowy nie jest w stanie zniszczyć...wtedy taki twór sobie rośnie i rośnie...


To są resztki mojej wiedzy z edukowania się o rakach ,kiedy u Miśki zdiagnozowano ...

Mam nadzieję ,że w miarę zrozumiale i po ludzku to napisałam , bo koncentracja mi siada ...

Jeżeli znasz dobrze angielski polecam anglojęzyczne strony -USA, UK mają dużo bardzo ciekawej literatury...ale oni też mają dostęp do rezonansu magnetycznego , tomografii komputerowej... i zupełnie inne podejście niż weci u nas...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro sty 26, 2011 19:31 Re: kotka z fiv

czy w morfologii moze wyjsc rak?
gerardbutler
 

Post » Śro sty 26, 2011 19:45 Re: kotka z fiv

gerardbutler pisze:czy w morfologii moze wyjsc rak?


Może.
Może wyjść niedokrwistość, może duuużo rzeczy wyjść.

Przykładowo Miśka miała (o ile dobrze pamiętam) parametry wątrobowe, nerkowe ok.
Miała niedużą niedokrwistość i bardzo niski poziom limfocytów więc wet zasugerował test na FIV, który wyszedł negatywnie.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro sty 26, 2011 19:51 Re: kotka z fiv

seja dobrze i mądrze radzi, ja na szczęście nie miałam kociny z nowotworem więc się nie wymądrzam, dowiedz się w lecznicy np. w Myślenicach ale oczywiscie nie koniecznie ale w dobrej lecznicy jakie masz zrobić badania - za wizytę bez kota chyba żadna lecznica nie pobiera opłat ja przynajmniej takiej nie znam ale różne cuda się zdarzają, więc zadzwoń do p. Ingarden i dowiedz się od czego zacząć ona specjalizuje się w onkologii, jest dobra, ukierunkuje Cię,na badania się zrzucimy jeżeli nie z funduszu to napewno kilka dobrych dusz się znajdzie ja już deklaruję wpłatę-ile to zależy od kwoty za badania,
będzie dobrze, :ok: za Ciebie i kotkę. Napiszę do tweety bo to moja krajanka o zdjęcie koteczki.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 26, 2011 21:26 Re: kotka z fiv

gerardbutler pisze:dlatego w sprawie kotki postanowiłam poprosić Panią agnieszke z fundacji niechciane i zapomniane
nie mam wyjścia
nie chce żeby kot cierpial
wiem że wielu z was będzie mnie oceniać że po co mam zwierzaki skoro nie mam kasy, ale co miałam zrobić? zostawić je na mrozie? o glodzie? w chorobie?
na podstawowe leki i znizki zawsze moge prosic moich wet
ale operacji wycięcia guza = wezłow chlonnych nie zrobią oni nie robią takich operacji


ja jestem z AFN-u :wink:, zaraz wkleję fotki

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 26, 2011 21:41 Re: kotka z fiv

Tweety, dziękuję że odczytałaś pw i weszłaś na wątek.Czekamy na fotki.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 26, 2011 21:42 Re: kotka z fiv

Obrazek

Obrazek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 26, 2011 21:56 Re: kotka z fiv

Śliczna jest :D

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Śro sty 26, 2011 22:05 Re: kotka z fiv

A jak ta kicia znalazła się w AFN? Jest śliczna, myślę że trzeba jej koniecznie pomóc.Tweety może Ty napiszesz cos więcej
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 6 gości