Na forum jestem dopiero 1. dzień tak więc proszę o wyrozumiałość
Po krótce opiszę Wam historię mojej śp [*] kotki Zuzi
Otóż wszystko zaczęło się w 1998r, gdzie jako mała dziewczynka bawiąc się latem na podwórku u babci zobaczyłam malutką kotkę (ok 2 miesiące) siedzącą pod zaparkowanym samochodem. A że wszyscy mówili na mnie "kocia mama" (bo zawsze opiekowałam się wieloma kotkami) to postanowiłam i tej kotce pomóc. Wyciągnęłam ją spod samochodu , była wystraszona, brudna, miała obcięte wąsiki, bała się ludzi
Tak przez wiele lat będąc z nami, w pełni zaufała nam i stała się członkiem naszej rodziny
Była bardzo mądra i usłuchana
Na szczęście przez 13 lat zaznała spokoju i miłości
Niestety na każdą duszyczkę przychodzi pora i tak też się stało z Zuzią
Po nowym roku (2011) Zuzia źle się czuła, chodziła osowiała, dużo spała. Udałam się z nią do weterynarza, podał jej leki na wzmocnienie organizmu, lecz wiedziałam że to już będzie koniec jej życia
(17.01.2011r)
Nie potrafiłam się pogodzić z jej śmiercią Na zawsze zostanie w moim serduszku
A teraz troszkę zdjęć
Dodam jeszcze że Zuzia jak na swój wiek była naprawdę miniaturką







Czyż nie piękna ?
Mam nadzieję że już niedługo swój domek znajdą u mnie dwa przesłodkie kocurki Tom & Jerry z DT smarti
Jak już kociaki u mnie będą to zamieszczę zdjęcia
Obiecałam więc zdjęcia wrzuciłam: zapraszam na stronę trzecią









