agnieszka1565 pisze:trawa11 pisze:agnieszka1565 pisze:a tu se też napiszę - jestem dzisiaj u marty i właśnie się zamartwiam bo u krzykaczy w przedszkolu panuje ospa, a ani młodzi ani my rodzice nie chorowaliśmy - zapowiada się ciekawie

ale to nawet dobrze, będzie szybciej z głowy
No ,ale wcale nie musicie podłapac

tak po cichu mi się marzy, że nie złapiemy - ja od marty nie złapałam jak byłyśmy dziećmi, jurek jak było w przedszkolu 3 lata temu tyż nie złapał, może się uda

ja miała w okresie niemowlęcym , podobno ospę prawdziwa mialam

, krew mialam przetaczaną, podobno ciezko ze mną było.No ,ale tamte odległe czasy, to i medycyna daleko w tyle była. jednak zostalymi ślady po tej ospie , takie dziurki , na szczęscie tylko na plecach
moje dziecie , jak dobzre pamietam to chyba tez z pzredszkola przyniósł. ale szybciutko sobie poszlo
