Mrusielda i jozefina :-) III

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 25, 2011 21:17 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

Andrzej prac trzeba mozg Jozi, to zmieknie wreszcie. Dobre postepy zrobiles. :mrgreen:

Te dwa koty moim tez dzis puszczalam, bo lubia. W domu, w ktorym bede mieszkac, jest super fajna trikolorka i bede probowac moich zaprzyjaznic z nia.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sty 25, 2011 21:45 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

co dwa koty to nie jeden, same plusy, mają zabawe i towarzystwo kiedy chcą no i tak nie cierpią teskniąc za czlowiekiem, nic się nie marnuje - nawet żwirek :wink:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 25, 2011 21:47 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

Wiolaww pisze:znajdziesz kogoś odpowiedniego :!: We wrześniu moja znajoma poszła do szpitala i zostawiła 8 kotów pod opieką 1 osoby :lol: domyślasz się kto był tą osobą :twisted: Ona znalazła do 8 kotów, to Ty do jednego też.

To szkoda, że bliżej nie mieszkasz :lol:
Normalnie to sprawa jest prosta - mam bardzo dobrą koleżankę i nie było by problemu (teraz mam nadzieję też nie będzie) bo przyjdzie spokojnie ale teraz ja nie mam sumienia za bardo jej prosić, bo bardzo jej się też sytuacja rodzinna skomplikowała ale może do marca już wróci na prostą.
Moja mama w normalnych warunkach przyjechałaby też z tatą (i tak przyjeżdżają tutaj do babci) ale teraz babcia była u nich, potem w szpitalu teraz znowu u nich to nie dadzą rady tutaj przyjeżdżać. Zobaczymy.
Ale też w ostateczności koleżanka z pracy w piątek proponowała, że jak nie będzie wyjścia to ona z pracy zjedzie w przerwie śniadaniowej i zrobi co trzeba, tylko to będzie szybko (jakieś piętnaście minut dziennie z Mru). Ale też nie mam sumienia jej prosić za bardzo bo dziewczyna pracuje u nas, potem jedzie od razu jedzie do drugiej pracy i studiuje zaocznie.
No nic, jakoś to będzie. Także to też nie jest tak, że ja nie mam nikogo tylko akurat wszystkim się tak popierniczyło.
SecretFire pisze:Te dwa koty moim tez dzis puszczalam, bo lubia. W domu, w ktorym bede mieszkac, jest super fajna trikolorka i bede probowac moich zaprzyjaznic z nia.

:-)
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33316
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 25, 2011 21:47 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

andrzej780 pisze:co dwa koty to nie jeden, same plusy, mają zabawe i towarzystwo kiedy chcą no i tak nie cierpią teskniąc za czlowiekiem, nic się nie marnuje - nawet żwirek :wink:

Na pewno :-)
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33316
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 25, 2011 22:12 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

Ach Jozia, my Cie ino tak naciagamy :mrgreen: Idz spac tak jak ja.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sty 25, 2011 22:23 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

a trzy koty są jeszcze fajniejsze, ja to wiem :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 22:24 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

Wiolaww pisze:a trzy koty są jeszcze fajniejsze, ja to wiem :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

popieram :D
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 26, 2011 6:43 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

Obrazek cześć Mrusi z Dużą
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 26, 2011 7:47 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

Cześć :-)
Cioteczki i wujkowie jesteście niemożliwi :ryk:
A Mru tak się chyba obraziła o wirtualne koty, że prawie ze mną nie spała, nie przyszła na mizianki i potraktowała mnie ząbkami :lol:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33316
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 26, 2011 7:52 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

witam Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 26, 2011 7:57 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

Cześć Ciociu Patmol i kociaste śliczne
i grzeczne :D
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33316
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 26, 2011 8:10 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

witam o poranku :)
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Śro sty 26, 2011 8:26 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

My też się przywitamy :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sty 26, 2011 12:33 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

shira3 pisze:
jozefina1970 pisze: Już od dwóch dni pakuje się za mnie na krzesło komputerowe i nie wiem czy chce i przychodzi dlatego żebym z nią siedziała, czy żebym zeszła

A nie słyszałaś o rewelacyjnym wpływie kociej skórki na zdrowie nerek? :mrgreen: Oczywiście najlepiej działa ta z kotem w środku :mrgreen: Dba dziewczynka, żebyś odzyskała ich pełną sprawność po tym bombardowaniu antybiotykami :1luvu:

apropo skórek kotowych. babcia i wujek od M.ojego mają skórkę z kota. ale prosze sie nie bać, to nie było morderstwo. babcia tak kochała swojego kota, ze po jego smierci tą skórke dała wygarbowac i ma kotka cały czas ze sobą. podobno bardzo pomaga na krzyż i nerki... swoją drogą mnie by to przerażało, mam kota, biega tuli sie jest ciepły. a potem tylko skórka i futerko...
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro sty 26, 2011 12:54 Re: Mrusielda i jozefina :-) III

sliver_87 pisze: swoją drogą mnie by to przerażało, mam kota, biega tuli sie jest ciepły. a potem tylko skórka i futerko...

Nooo, mnie chyba też...
Chociaż z drugiej strony może to i lepiej niż oddać ziemi...
Sama nie wiem
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33316
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości