Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 25, 2011 16:17 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

To u mnie szczotka z włosiem leży w szufladzie i się nudzi... :roll: :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 16:36 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A ja właśnie myślałam o kupieniu szczotki z włosiem :)
bo tej gumowej moje też nie lubią , a ona przy gęstym futrze niezbyt dobrze się sprawdza.
Oskara w tamtym roku latem wyczesywałam grzebieniem i mogłabym zrobić poduszkę :wink:
z tego co wyczesałam .
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 16:40 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ja pamiętam jak mieliśmy w rodzinnym domu skundlonego pudelka. Też go wyczesywaliśmy szczotką- taką zwykłą drucianą z miękkimi kuleczkami na końcach. I kiedyś przyjechały do nas ciotki, kuzynki, itp. Masa ludzi. Coś mnie tknęło i zapytałam czy przypadkiem nie używali tej szczotki, która sobie leżała zupełnie z boku na półeczce w łazience. Okazało się, że kilka osób wyczesało się psią szczotką :lol: To się nazywa nauczka by nie pożyczać cudzego grzebienia/ szczotki :twisted:
Z sierści, która wyczesywaliśmy Filipowi to można by sweter zrobić 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 25, 2011 17:07 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Duszek686 pisze:Spróbujcie też z gumową rękawicą. U mnie całkiem dobrze to działa.
Zawsze to przyjemniejsze niż grzebień i można udawać, że sie kota tylko głaszcze :lol:

Nic z tego. Gumowa rękawica u mnie kojarzy się z niemiłymi zabiegami... co kot to inne skojarzenia... :roll:

Też mam szczotkę z naturalnego włosia (Niki jej nie lubi), ale furminator sprawdza mi się najlepiej, jeśli chodzi o skuteczność wyczesywania.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sty 25, 2011 19:41 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

u nas też furminator najszybszy i najefektywniejszy
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Wto sty 25, 2011 21:35 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Myślałam kiedyś o zakupie furminatora. Widziałam taki filmik na you tubie, który zrobił na mnie wrażenie.
Silence linieje cały rok!
Ale nie dość, że to drogi przyrząd, to jak pomyślę że będzie leżał nieużywany tak jak szczotka, to czuję ból w trzewiach. :roll:
Mój błąd, że nie nauczyłam ich poddawania się tego rodzaju pielęgnacji. :oops:
Jakoś jak były małe nie pomyślałam, że krótkowłose koty się czesze. :oops:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 8:24 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

u nas do czesanie trzeba dwóch osób :roll: Iza wyczesuje furminatorem a ja podaję kocie przysmaczki na tyle duże żeby się od razu nie zjadły - tez tego czesania nie lubią i też dlatego że jak były małe to nie nauczyłyśmy :roll: zresztą akcja nie jest ani częsta ani regularna, w związku z czym nikt nas odwiedzać nie chce bo odwiedzimy u nas równa się warstwa białego puchu na ubraniu :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Śro sty 26, 2011 10:21 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Iwonko, ja nie mam oryginalnego furminatora. Taki, tylko chyba szerszy 6-7 cm (kosztował niecałe 30 zł) http://allegro.pl/zw1-furminator-4-6-cm ... 19875.html a może taki sam... :roll:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro sty 26, 2011 10:38 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A ja się pochwalę na wątku Iwonki, że teraz my nie mamy windy. Planowo przez 6 tygodni. I wdrapujemy sie na 7 piętro :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 10:41 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

ale ile to spalonych kalorii :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 15:49 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

sunshine pisze:A ja się pochwalę na wątku Iwonki, że teraz my nie mamy windy. Planowo przez 6 tygodni. I wdrapujemy sie na 7 piętro :roll:

Jezu!!! 8O
To ja Ci życzę, żeby:
primo - było terminowo!
secundo - żebyś koty miała zdrowe i z transporterem nie latała!
tercjo - żeby głód Ci nie doskwierał!
W czasie remontu w moim bloku, wyjadłam wszystkie zapasy! Każde ziarenko ryżu, każdą niteczkę makaronu, każdy kryształek cukru etc....etc.....
Ziemniaki kupiłam wczoraj! Pierwsze od ponad 2 miesięcy! Jakie były pyszne!!!!! :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 15:53 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

szybenka pisze:Iwonko, ja nie mam oryginalnego furminatora. Taki, tylko chyba szerszy 6-7 cm (kosztował niecałe 30 zł) http://allegro.pl/zw1-furminator-4-6-cm ... 19875.html a może taki sam... :roll:

Fajny!!! :ok: Tylko, że ja Agnieszko nie umiem posługiwać się Allegro. :oops:
Ale!! Anetka umie!! Może ją zmolestuję. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 26, 2011 16:07 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A ja se zanabyłam drogą kupna u Anetki(nie obrażaj się Duszku :1luvu: )posłanko dla mojej koty :D Teraz to już w ogóle nie będzie chodzic :mrgreen:

Szukam miejsca w domu coby posłanko ułożyc :roll:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 26, 2011 17:24 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Ale!! Anetka umie!! Może ją zmolestuję. :mrgreen:

No! :ok: A jak się nie da, to ja kupię za Ciebie ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro sty 26, 2011 18:24 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Witajcie :mrgreen:

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Kankan i 24 gości