Dwie czarne bez prawa do wyboru - reaktywacja

a moje wariują :mrgreen:

Tymoteusz śpiewa Rudej serenady

na szczęście dość cicho

Patmol pisze:a moje wariują
Tymoteusz śpiewa Rudej serenady na szczęście dość cicho

i dobrze, że cicho. Zaraz chyba cisza nocna :ryk:

ten mały rudzielec , to tak samo lubi komputer jak moi gangsterzy :ryk:

Pozamieniajmy sie na chwile kotami. Ja chętnie posłucham serenad :mrgreen:

ze mną się raczej, nie zamieniaj. Ciapek jest gadatliwy. ale głos ma raczej taki zachrypnięty, jak po przepiciu :twisted:

Dziubaska owszem, on słodko robi brrrry

Witam sie i dokladam gadatliwa Lilly do grona. W sumie teraz spi, ale juz sie nagadala dzis. :-)

A ja sie zmywam spac. :mrgreen:

Witamy się cieplutko z rana!

Trzeba jasdorce podnies wateczek, bo znowu sie zgubi. :mrgreen:

O ! To się ranny ptaszek zjawił :1luvu:

A tu nikogo nie ma , bo urwanie gwizdaka w pracy mam. I to do 18-tej dzisiaj muszę tu siedzieć. Dyżury jakieś powymyślali do 18 tej, bo jakby tak jakiś petent sie zjawił ? To co?
Petenty się pchają normalnie jeden przez drugiego :evil:

Komuś potrzebny urząd górniczy do szczęścia po 18 tej :evil:

Nawet jakby mnie tu ktoś zgwałcił i zamordował, to by mnie pewnie dopiero na drugi dzień znaleźli :mrgreen:

Dorcia, nie mow tak, bo bede sie martwic! A takie nie potrzebne dyzury moj terazniejszy szef tez sobie wymyslil, zeby tylko zadnego Euro nie przepuscic! I tak nikt nie dzwoni i sie nic nie dzieje i tak. Ale wytlumacz takiemu nie wydojonemu bykowi! Nie dlugo juz i tego nie bedzie. Normalne nadgodziny i do domku.

Mi tu nawet nieźle tak jak wszyscy sobie pójdą. Nikt głowy nie zawraca, robotę można sobie zorganizowac i zalegości z całego tygodnia nadgonić :mrgreen:

Jeszcze godzinka i bedziesz mogla isc do domciu. Praca poczeka.
Jak wczoraj bylam w biurze, to czulam sie strasznie niepotrzebna. Tyle lat tam spedzilam a widzialam, ze pare dni mnie nie ma i juz ta idiotka przejela moje miejsce.

SecretFire pisze:Jeszcze godzinka i bedziesz mogla isc do domciu. Praca poczeka.
Jak wczoraj bylam w biurze, to czulam sie strasznie niepotrzebna. Tyle lat tam spedzilam a widzialam, ze pare dni mnie nie ma i juz ta idiotka przejela moje miejsce.

no i niech ma, niech się wypcha Ty będziesz miała lepiej :ryk:

aaaaa, witam się z wieczorka, ja niestety nie mogę mieć internetu w pracy :evil:

BEZPIECZEŃSTWO, PROCEDURY, BEZPIECZEŃSTWO PROCEDURY......
ale i tak pewnie nie miałabym czasu -KLIENCI, WSPÓŁPRACOWNICY, CENTRALA .....

Czy bedzie lepiej to sie okarze dopiero, ale inaczej to napewno. No i internetu tez nie wolno bedzie mi uzywac jak do tej pory.

Ja też mam dyżury, dwa w tygodniu.
Siedzę na hali sama, pozamykana oczywiście i mam wszystko w...tenczas :mrgreen:

Za to przychodzę wtedy na 9 a to bardzo korzystne jest szczególnie zimą.

Secret - olej to miejsce i nie zapomnij dobrze żwirkiem zasypać, nie warci sa twojego splunięcia :mrgreen:

Dwie czarne bez prawa do wyboru - reaktywacja

Kto przegląda forum