» Śro sty 26, 2011 7:51
Re: Wątek pomocowy dla kotów - pingwinków w potrzebie
Wczoraj Krzyś zaniósł na szczepienie Marudę a wieczorem miałam wizytę adopcyjną w jego sprawie.
Pani z marszu zakochała sie w nim, jej rodzice zresztą też.
To zwierzolubna rodzina, mają kotka w domu, młoda pani po wyprowadzce od rodziców do siebie tez zapragnęła mięc w domu kotka.
Po uzgodnieniu wszystkich spraw i uprzedzeniu, że po szczepieniu spada odporność, trzeba uważać, obserwować itd... Maruda pojechał do ds.
W drodze trochę płakał ale potem już nie. W domu już było dobrze, na zdjęciach z mms-ów Maruda na rękach pańci i Maruda zwiedzający dom
Trzymajcie kciuki za pierwsze dni "na swoim" pięknego pingwinka Marudy
Ostatnio edytowano Śro sty 26, 2011 7:58 przez
mar9, łącznie edytowano 1 raz