» Wto sty 25, 2011 17:47
Re: DT SMARTI- SZREK UMIERA!!!!...POMOCY!!!
20 minut temu rozmawiałam ze smarti.
Szrek w lecznicy - ma poawane wszystko co się da i co daje szansę że pobudzi się do życia. Wyniki krwi - cud boski zesłał Bette, gdyż sama zadzwoniła nie będąc na wątku - wskazują na bardzo silną niewydolność nerek (czego nie wiedzieliśmy) i takiż sam stan zapalny jelit - co było do przewidzenia, biegunki, robale...
Wszyscy są w szoku gdyż kocurek już naprawdę wczoraj czuł się zdecydowanie lepiej, a dzisiaj smarti - wchodząc zupełnie przypadkowo do niego - znalazła go leżącego w kuwecie i właściwie już nie oddychającego. Takie bezwładne ciałko zapakowała do wetki i w drodze jeszcze prosiła go, aby nie umierał, a on wtedy jedynie ruszył wąsikami..
Teraz jest w lecznicy - może tam być do 21ej. Jeśli po tym co dostaje się poprawi to ma szansę, jesli nie to rokowania są bardzo złe, to znaczy jednoznaczne.
Gdyby cos się działo to wet mna dzwonić - teraz smarti ma zajęte, a ja się denerwuję że to dzwoni wet. No ale ja mam takie paranojki..
Boże , tak rzadko Cię juz o cos proszę, ale teraz Cię proszę, abyś zostawił nam Szreka. On tak chce życ..
Mam nadzieję, że historia bedzie taka jak z Promykiem - pamiętacie? smarti też do niego poszła zupełnie spontanicznie porobić zdjęcia, a znalazła go we krwi.... Promyś zdrowy, oby Szrek też dał radę.