Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Ode mnie na Retkinię jest kawał drogi , chyba że jeździ tam 86
wtedy przynajmniej dojazd łatwiejszy .
Ja jestem zdana na komunikację miejską, a dźwigać kota w transporterze wcale nie jest fajnie.

Ja też zdana na komunikację. Wiem jak to jest. Czyli śródmieście to nie tylko piłsudskiego i pietryna?

A wiesz ze chyba jeździ tam 86? tylko nie pod sam blok jak tramwaje

Chyba Śródmieście i centrum to szeroko rozumiane pojęcie :wink:

chyba jeszcze ode mnie jeździ 12 na Retkinię ale ona jest zawsze tak zapchana studentami
że nie wiem jak dałoby radę wcisnąć się z kotem

No tak, jak się nie ma auta to jest sie zdanym na najbliższe lecznice niestety

Ja zadowolona byłam z Lancetu. Czynny całą dobę, wliczając święta i dni świętopodobne, dobrzy lekarze.
Faktem jednak jest, że ceny mają powalające.
Polecam Braumol. Jak się moim oczy paprzą, to stosuję. Mam go permanentnie ze względu na Kaszmirka.
Paprzące się oczy to u mnie zjawisko lawinowe.
Jednego dnia widzę, że jeden kot się ślimaczy, następnego tylko jeden się nie ślimaczy. :roll:

Selene co to jest ten Braumol ?

To jest właśnie to, o czym pisałyśmy z sunshine - mieszanka jodyny z solą fizjologiczną.

Do Lanceta chodziłam kiedyś, jak była trochę inna ekipa wetów. Było super, choć drogo.
Ale Miki nie chorowała, więc nie narzekałam.
Potem ekipa się zmieniła i było trochę gorzej.
Zdecydowanie mogę polecić jednego weta stamtąd - Jacek Łukasik - ma specjalizację okulista.
Zwierzakiem zajmuje się super, z zaangażowaniem i troską i nie miałam żadnych zastrzeżeń co do leczenia. Ma super podejście do zwierząt, pamięta pacjentów i co im przepisywał. Naprawdę - lekarz z powołania.
Ale tam jest super drogo niestety...

Duszek686 pisze:To jest właśnie to, o czym pisałyśmy z sunshine - mieszanka jodyny z solą fizjologiczną.

Ach

czyli Betadine +sól fizjologoczna
jeśli tyle osób to poleca to ufam wam i spróbuję

U mnie tylko Oskar ma problem z oczkami , do tej pory łzawiło jedno
a teraz też drugie

Do Tesco z Centrum to tylko 99 można dojechać bez przesiadek.

gosiaa pisze:Do Tesco z Centrum to tylko 99 można dojechać bez przesiadek.

Dzięki Gosiaa

ja też kombinuję , ale ja mieszkam bliżej Kilińskiego
i do 99 też musiałabym jakoś dojechać
ale już nic nie będę narzekac , bo wiem że są tacy którzy jeżdżą wiele kilometrów :roll:

i na pewno kiedyś się tam zjawię :lol:

i będę się rozglądać za znajomymi kotami :wink:

To jeszcze 4 do Julianowskiej i potem 81, 87 albo 99.

99 tam dojeżdża? to miałabym bezpośredni dojazd

chociaż długość podrózy itd też zniechęca bo to zawsze stres dla kota. Teraz mam dwa przystanki i jestem

A czym przemywacie takie normalne oczy ze spiszkami?

Annaa a może jakbym kiedyś jechała do CoolCaty, to byś się że mną zabrała? Bo Ty zdaje się gdzieś blisko mnie mieszkasz.

Magda, tylko to zazwyczaj tak jest, że trzeba jechać nie wtedy, kiedy ktoś jedzie

Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Kto przegląda forum