U Gryzi koty3. Gala, Stefan, Mirmiłek, Wiki [']. tęsknię ...

Jarekm, a nie mylisz Stasia z Czesiem? Stasio marmurek, pręgusy to Zdzisio i Czesio; Zdzisia i Czesia było trudniej odróżnić zdaje mnie się...

A obie foty to jeden i ten sam kukuł. Drogą eliminacji wiadomo już że nie Czesio :ryk:

Więc który to kukuł?

a ja Czesia odróżniałem po tym że był jaśnieszy od Stasia i Zdzisia no a co najważniejsze to Czesio był tak w brązowawym odcieniu

jeśli na tych dwu zdjęciach jest ten sam kot to trochę jednak wprowadza w błąd, nie wiem może mój monitor źle działa, ale ten dolny to raczej ma brązowy odcień , a to by wskazywało na Czesia

A może fotograf robił zdjęcia w Sylwestra po toastach :ryk:

o rany no:) przecież to MARMUREK

a jeśli to marmurek

to ten kukuł

to

STASIO

(obecnie zwany Hasanem w skrócie Bolkiem :ryk:

)

Poker71 pisze:
konkurs który to kukuł :>

czemu on taki jakiś smutny na tym zdjęciu

marmurek czy pręgowany
ale i tak kolorystycznie wyglada jak Czesio

E tam smutny:) Henio też miał etap takiego nieszczęśliwego wyrazu pyszczka. Ale się przyjrzysz to w oczach zbója widać... i te uszy nietoperza....

Marmurek czyli grube pręgi. W odróżnieniu od tygryska co ma pręgi ale cienkie.

Oj Jarek, żebym ja ciebie umaszczenia kotów musiała uczyć, no świat sie wali :ryk:

Stasio od początku był brązowawy, u Czesia o tyle bardziej ten bezyk było widać że miał ciensze pręgi więc więcej bezu prześwitywało. U Stasia beż był (i, jak widać, jest :1luvu:

) między grybymi czarnymi maźnięciami. Ale pysio to mu się jak u Suzuyki zrobił, ten wyrazisty makeup... pięknooootaaaa.

A Zdzisiu ponoć coraz bardziej ma rysiowaty pysio. Przechrzcili go zresztą na Rysia :ok:

jarekm pisze:

No i co tutaj mogę napisać, chyba tylko tyle

LUCEK

Żebyś nie czuła się pokrzywdzona, kopia tego co wstawiłem na wątku Gapcia i reszty

Lucek jakiś taki długi i cienki jak makaron nitki
no a ogon to jakiś taki chudy i długi wyjatkowo

To w nagrodę masz tu prawie wszystkie foty Luckowe u mnie

http://s1204.photobucket.com/albums/bb411/zet-ka/Lucek/

Dziękujemy za zdjęcia

a tutaj foty Heniusia :> Pamiętacie Henryczka? :mrgreen:

http://s1204.photobucket.com/albums/bb411/zet-ka/Henio/

Za Henryczka też dziękujemy.

Dwie pilne sprawy mam, pomożecie?
1. popytajcie we wszystkich aptekach jakie się nawiną czy mogą (a może mają) ROFERON (potrzebna jedna ampułka, mam receptę)
2. popytajcie u waszych wetów czy mają szczepionkę na FELV ale nie skojarzoną, sam FELV

SUPER PILNE I WAŻNE BARDZOBARDZO!
w razie powodzenia pw.

z góry dzięki

PS. w firmach farmaceutycznych chcą mi wysłać leki na głowę w ramach gratisu, bo zaczęłam już sprawdzanie od góry czyli od producenta łańcuszkiem w dół. więc dzwonię do producenta i pytam o jedną ampułkę leku :ryk:

babka spadła z krzesła, podała namiary na sieci hurtowni i teraz po tych sieciach dzwonię, słyszę jak po drugiej strony słuchawki jest pukanie się w głowę.... ale ja upierdliwa jestem a przy tym przekonująca umiem być więc teraz kilku kierowników siedzi i dzwoni :mrgreen:

Wczoraj minęła kolejna "miesięcznica" śmierci Galuni, dziś kwartał od śmierci Stefana.

Na Galuniowym fotelu wyleguje się FIVkowa Uszatka z przetrąconą szczęką.... coś czuję że fotel dostanie w spadku na nowy DT.
A rano łapką w okno drapie Burasia balkonowa.

Ale Gali nic mi nie zastąpi :cry:

Galuś, Twój Bolo bywa bardzo rzadko, nadal dziczy jak niewiemco, ale jak wystawię coś BARDZO DOBREGO na balkon to się pojawia, a jakże. Wypasiony jest, przystojniak, kolor jak skrzydło kruka. Oczywiście: nadal na mnie syczy nawet jak mnie widzi tylko przez okno

Czasami przyśnie na chwilę w Twojej budce....

Niedługo rok od śmierci Galuni. A mi strasznie ciężko tym bardziej, że nie mam już gdzie jej świeczki zapalić- tam, gdzie ją TŻ pochował ruszyła jakaś budowa:(

Prywatnie też kiła z rzeżączką, TŻ bez roboty, u mnie zero zleceń, zaraz będę kupca na nerki (nie kocie! jedna moja druga TŻ) szukać (Orh+, chce ktoś?).

No i wypatrzyłam u Gryzeldy na uchu jakieś przebarwienia ciemne. Na jednym uchu większe na drugim mniejsze. Nie pogrubione, nie swędzące, nie bolące, po prostu ciemniejsze coś, na uchu kota innego niż biały nie do wypatrzenia.
Oczywiście histeryzuję, jutro do weta.
Pewnie się okaże że wsadziła ryja np. pod lodówkę czy gdzieś. Ale histeryzuję jak cholera. Albo i bardziej.

Zresztą ostatnio w ogóle histeryzuję. Wczoraj na przykład prawie umierałam na tężec :roll:

Fajnie jest mieć nerwicę lękową:)

Poker71 pisze:Niedługo rok od śmierci Galuni. A mi strasznie ciężko tym bardziej, że nie mam już gdzie jej świeczki zapalić- tam, gdzie ją TŻ pochował ruszyła jakaś budowa:(

Mam nadzieję, że nie "nasza" w sensie, której generalnym wykonawcą jest firma w której pracuję, ...przy Obwodowej? dawny Lammex?

Poker71 pisze:Prywatnie też kiła z rzeżączką, TŻ bez roboty, u mnie zero zleceń, zaraz będę kupca na nerki (nie kocie! jedna moja druga TŻ) szukać (Orh+, chce ktoś?).

Mam tą samą grupę krwi

Wątroby z pół poproszę, bo moja może już niedomagać, z powodu licznych stresów związanych z kocimi akcjami coś ostatnio nadużywam piwa.

U Gryzi koty3. Gala, Stefan, Mirmiłek, Wiki [']. tęsknię ...

Kto przegląda forum