Franio super miziak zamienił DT w DS ! :)

[Asia K]

Z nowych wieści:

Franek jest b. towarzyski, swojego nowego pana wprost uwielbia, chodzi za nim jak pies, jak go nie ma to miauczy i tęskni.
Jest b.żywotny, lata za zabawką na wędce jak psychopata z zawrotną prędkością niestety nie lubi się bawić sam, ew. czasem zaczai się na myszkę, ale bez pasji. Trzeba się z nim bawić.
Dziś podobno była śmieszna scena. Kot był z Michałem na dole i nie zauważył, jak Michał poszedł na górę. W pewnym momencie zauważył i pognał galopem na górę jakby ktoś chciał go zjeść, przybiegł przerażony i miauczał strasznie wpatrując się w Michała..

[BOZENAZWISNIEWA]

[Karena]

Wspaniałe wieści

[Erin]

Franiu!

[kinia098]

Super wieści

[Asia K]

Niedługo będzie filmik myślę, że na pocz. przyszłego tygodnia - zobaczycie, co z chudego, biednego Franka wyrosło

[Amika6]

Franiu, super wiadomość

[Asia K]

Poproszę o poradę:

Franek b. dużo miauczy.
Miauczy jak chce do kuwety, po fakcie także, miauczy, jak ktoś jest w kuchni, jak wraca do domu, to miauczy dość długo, zanim się uspokoi. Często nie wiadomo, o co mu chodzi, bo miauczy na korytarzu dość rozdzierająco, a za sekundę przychodzi na poduszkę i natychmiast zasypia. O co może mu chodzić?
Marea, Ty słyszałaś przez tel. jego miauki, może coś wiesz?

[Marea]

Asia, moja Shila tez duzo miauczy, czasem sa koty takie gadatliwe, opowiadaja co u nich slychac, zala sie...
Z tego co mowilas on miauczy zazwyczaj przy czlowieku..wiec chyba trzeba sie przyzwyczaic....przeciez nic mu nie dolega ?!

[po_prostu_kaska]

Poproszę o poradę:

Franek b. dużo miauczy.
Miauczy jak chce do kuwety, po fakcie także, miauczy, jak ktoś jest w kuchni, jak wraca do domu, to miauczy dość długo, zanim się uspokoi. Często nie wiadomo, o co mu chodzi, bo miauczy na korytarzu dość rozdzierająco, a za sekundę przychodzi na poduszkę i natychmiast zasypia. O co może mu chodzić?
Marea, Ty słyszałaś przez tel. jego miauki, może coś wiesz?

Kot moich rodziców ma tak samo Siada sobie np. pośrodku pokoju i zaczyna gadać Gada też rano jak się budzi i w kuchni jak asystuje mojej mamie Taki jego urok

[Asia K]

Urok jak urok na szczęście Franek ma dość przyjemny miauk ale nie pomiaukuje sobie cichutko, ale naprawdę głośno, jakby czegoś chciał, kogoś szukał itp. Teraz mieszka w dużym domu, ale zastanawiamy się, co by było, jakby kiedyś zamieszkał ze swoim panem w mieszkaniu - czy sąsiedzi by wytrzymali..

[Asia K]

Podobno od 2 dni Franek tak zawodzi, że nawet b. cierpliwy Michał mówi, że ma go dość i nie wytrzymuje. Zadzwoniłam do Sabiny i zasugerowała pójście do weta, bo może jest chory. Myślałam, że może jednak niewykastrowany, ale jednak ma wpis o kastracji...

[kinia098]

I jak Franio ?

[Asia K]

Raz lepiej, raz gorzej z tym miauczeniem.

Michał był z nim u weta. Weterynarz twierdzi, że Franek to okaz zdrowia (fakt, super kondycja, futro lśni jak lustro). Stwierdził, że jest po prostu nadpobudliwy i b. energiczny (według niego niektóre koty tak mają - starszy Kończak z Rumii). Michał zadawał wszelkie pytania (zresztą podpowiedziałam mu, jakie). Wg weta kotu po prostu się nudzi i powinien mieć drugiego kota jako towarzysza lub być wypuszczany (jednak do tego go nie ciągnie specjalnie).

To by się zgadzało. Franek jest niesamowicie żywiołowy, pełen energii, skoczny i z ogromnym instynktem łowieckim. Problem w tym, że nie umie się sam bawić - nigdy sam nie zacznie bawić się np. myszką, za to poruszające się sznurówki, myszy czy frędzle na wędce to jego żywioł. Michał się z nim bawi b. często (kilka razy dziennie), jednak to nie wystarcza.

Z naszych obserwacji wynika, iż kot uspokaja się, gdy w domu dużo się dzieje - sprzątanie, gotowanie, ogólnie ruch. Wtedy siedzi cicho. Jeśli panuje spokój i nuda, kot zawodzi. Michał ma wyrzuty sumienia, że nie daje kotu tego, czego potrzebuje. Cały czas się waha, bo bardzo lubi tego kota i się przełamuje, bo chce go sobie zostawić, ale jednocześnie Franek się męczy, bo widać, że po prostu się nudzi (a ma zabawki interaktywne, myszki, wędki, piłeczki, waleriana też jest w użyciu).

Z tego, co wiem, z wielkim bólem Franek będzie chyba jednak szukał nowego domu. U Michała może zostać aż do znalezienia mu dobrego domu, bo jak mówię, jest to b. trudna decyzja.. Sama widzę, jak chłopak się z tym męczy, bo b. lubi kota i serce mu się ściska na myśl o jego oddaniu, ale po prostu tak się nie da mieszkać, bo Franek miauczy tak, że go słychać z piętra wyżej.

Myślę, że idealny był by dla niego dom z drugim kotem - moim zdaniem to warunek, by ten kot był spokojny i zadowolony.