OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Trzymam też kciuki, żeby nie lały.

**Adopcje: 9 >>**

Witaj Małgosiu!
Dawno Ciebie nie było :lol:

Wczoraj Teo i Bisek przegląd porcelany :wink:

w szafce robili.Doszli widac do wniosku,ze mi we łbie się przewrociło bo piję kawe z filizanki.Dostałam od Mikołąja dwie.O jedną za dużo. I mam jedną bo druga w formie skorup wylądowała w koszu. Winnych nie wyło,z to wielkie niewinne oczyska wlepione we mnie.I stado kotów za mną.

Iwi dalej miziata. Gaduła i pilnujaca mocno człowieka. Market samotnik i niby ciamajda.Ale nich ktos do jego michy sie zbliży :twisted:

On idzie jeśc jak reszta wychodzi.I wszystko jego. Kiri prawie nie widać.Ale kuweta ok i miska tez opróżniana.Warczy na nasze koty. Bianka jak zwykle.Wczoraj ją przydybałam w pokoiku i wygłaskałam.Unika mnie jeszcze dziś :mrgreen:

Bisek dalej charczy.Ale jest pogodny i ma apetyt. Wczoraj mocno dyskutował z TZ w kuchni.Obaj szykowali człowiekowi kanapki do pracy.Bisek miał wieeele do powiedzenia.

Serdeczne podziękowania w imieniu dzikunków ,moim i moich kociastych Iwonie66 :1luvu:

Paki dotarły.Ilość mnie powaliła

Dziś już zaniosłam pierwsze danie. Bo zeżarły na pewno wcześniej wyłożone.Jak w kotłowni suche znika,to cała załoga rano stawia sie na michy. Agnesce podziękowania za transport.

**Adopcje: 9 >>**

A tu cisza wielka

Śniadanie dzis smutne i spokojne.
Koty na swój sposób przeżywają brak Dwupaczku.Teo był wszędzie,Zelda miaukoliła i mnie popędzała.Łapałam się na tym,że ciągle za nimi wyglądam. Porcja tez została naszykowana większa. Głupielok ze mnie :oops:

Ja też tak miałam jak Józefiaczki szt 2 poszły na swoje,wchodziłam do kociarni i czekałam na miałkolenie,tak pusto i cicho zrobiło się bez nich

,chociaż z drugiej strony cieszę się,że znalazły wreszcie dom :ok:

.One były u mnie najdłużej bo prawie pół roku.

A ja ciągle patrzę, czy Wiga na komodzie nie śpi... :oops:

**Adopcje: 9 >>**

Markecik miał dzis wizytę zapoznawczą. Pani chciała go zapoznac. Mały sprawił się.Nie uciekł,dał sie pogłaskac a nawet do drzwi odprowadził. Dalej tez chciał iść :mrgreen:

Nasze oczywiście prócz Iwi zniknęły w niebycie. Jeszcze Pikusiek pokazał swoje wdzięki. Weź udowodnij,ze u nas kota dostatek?
Wizyta była przemiła.Pani Ania rozsądna i sympatyczna. Market jest jej faworytem. Jednak Markecik ma inne plany i jak wypalą to pojedzie gdzie indziej.Na dniach się rozstrzygnie.Dom poczeka na naszą decyzje.

Pani od Markecika zwróciła także uwagę na... Justka i Kostka. Bardzo,bardzo zachwalaliśmy Kostusia.Danka brała w tym czynny udział bo sama go kuła.Ale cukrzyca odstrasza ...Choć ja wierzę,że Kostusiek znajdzie swój dom. :ok:

Bisio nie ma z kim szaleć. Brakuje mu Teosia.Marketowi także. Namówił Bisek Bianke do zabawy.

Dobrze, dobrze się dzieje. Trzymam kciuki za Kostusia tak mocno, że musi podziałać! :ok:

ASK@ pisze:Bisio nie ma z kim szaleć. Brakuje mu Teosia.Marketowi także. Namówił Bisek Bianke do zabawy.

Znajdziesz im coś :mrgreen:

Kostusiowi własny dom jest bardzo potrzebny. Jak czasem zostaniemy sami, bez innych potworów, to Kostuś lubi położyć się obok mnie i nadstawia do głaskania. I pod brodą, i po łebku, i opowiada mi swoje żale.
A potem wychodzą "inni" i Kostuś się wycofuje.

Domku...

**Adopcje: 9 >>**

Ma Kostus tyle ogłoszeń i tyle wglądów.
W tygodniu puszczę mu nowe.
A jak tam z FB?

hanelak,wypluj te słowa :mrgreen:

O znalezieniu czegoś tam.No chyba ze o worek pieniędzy lub karmy chodzi.Choć wole to pierwsze :lol:

Czego sobie życzysz! Ale wiesz jak jest... samo się znajdzie. Tej biedy bez końca przecież...

za domek dla Markecika :ok:

i Kostusia :ok:

i w ogóle dla wszystkich tymczasów Ask@ :1luvu:

ASK@ pisze:Witaj Małgosiu!
Dawno Ciebie nie było

Asiu nie wchodzę często na miau, bo jestem okropnie zapracowana: pracuję w tygodniu, a także w soboty i niedziele. I coraz bardziej dają mi się we znaki dojazdy z Grodziska do Warszawy. Siły już nie mam. Ale nic to byle do końca maja, to mi się skończy praca sobotnio-niedzielna.

Ale kciuki za Twoje koty i Ciebie nieustannie trzymam. :ok:

ASK@ pisze:Wizyta była przemiła.Pani Ania rozsądna i sympatyczna. Market jest jej faworytem. Jednak Markecik ma inne plany i jak wypalą to pojedzie gdzie indziej.Na dniach się rozstrzygnie.Dom poczeka na naszą decyzje.

No to kciuki za najlepszą decyzję dla Markecika. :ok:

hanelka pisze:Czego sobie życzysz! Ale wiesz jak jest... samo się znajdzie. Tej biedy bez końca przecież...

No właśnie, wydawałoby się, że coś się zmienia, że przecież tyle się kotek sterylizuje, że ludzie mają więcej świadomości, a jednak w dalszym ciągu tyle jest zwierząt bezdomnych, kotów i psów. Chciałabym dożyć takich czasów, że będzie inaczej w Polsce, ale nie mam wielkiej nadziei na to.

OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Kto przegląda forum