Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 24, 2011 20:36 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

to siedne se tu i proszę Buraski dać na kolanka. Posiedzę cichutko, bo kiepski mam nastrój :cry:
No proszę, nawet "nastrój" chciałam napisać przez u!

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 21:12 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

I ja żem jest, a gospodyni ??? DZIE????? :twisted:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 24, 2011 21:13 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

jasdor pisze:I ja żem jest, a gospodyni ??? DZIE????? :twisted:

Herbatkę Wam parzę... :twisted:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon sty 24, 2011 21:15 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

ja stosownie do wagi, z cukrem proszę :D

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 21:16 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

a Buraski mruczo, jak trza :D

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 21:17 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

Przeszłam z kawy na zieloną z grapefrutem :mrgreen: jak mi ciśnienie zaszwankowało , też z cukrem

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 24, 2011 21:21 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

a, czyli my obie słodkie dziewczyny jesteśmy :ryk: Za mną "chodzi" ptasie mleczko. Waniliowe! Mmmmmmmmmm

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 21:22 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

Od soboty zeżarłam kilo cukierków, a specjalnie kupiłam takie, co sie ich rodzina nie czepi :mrgreen: bo podobno nie dobre. Dla mnie dobre :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 24, 2011 21:25 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

ja jak sobie kupuję "ptasie" to chowam przed rodzinką :twisted:. Tylko już wszystkie skrytki poznali :evil:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 21:28 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

i co, sie parzy ta herbata, czy nie. Pic się chce :twisted:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 21:49 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

Wiolaww pisze:i co, sie parzy ta herbata, czy nie. Pic się chce :twisted:

I co narobiłyście? :evil: Biedny Bajronek chciał spać, o tak:
Obrazek
Ale musiał pójść herbatkę ze mną robić. A tak to wyglądało:
Obrazek
Najpierw sobie paluszek umyję...
Obrazek
A teraz pomiędzy...
Obrazek
I jeszcze jeden... :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon sty 24, 2011 21:51 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

Słodkie kocisko :1luvu: a moje to sie nie myją :oops:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 24, 2011 21:53 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

biedny koteCek, taki zapracowany :ryk: i jeszcze pańcia herbatkę karze parzyć :twisted:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 21:55 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

Uciekam, bo musze jeszcze jedną mysze uczynić. Zrobiłam 5 i ta ostatnia niema pary :wink:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 24, 2011 22:04 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe zadomowienie :)

napisałam, usunęłam, ale co tam, jednak napiszę :1luvu:
sprawiłyście, że zaczęłam się znowu uśmiechać :1luvu: a naprawdę dzisiejszy dzień bardzo mi dokopał

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 160 gości