TytekWiecznyGilarz .TOLA MINIATURKA KOTA SZUKA DS.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 23, 2011 11:53 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

Marcelibu pisze:
dorcia44 pisze:

Gadzina ma zalaną swoją siłownie ,wylewa wiadrami wodę ale wcale jej nie ubywa ,węgiel też pływa :cry:
ja mam

O kurcze... a Bartek tyle wysiłku włożył w tę siłownię... :( To znaczy, że Was zalało. Czy można jakoś okienko piwniczne zabezpieczyć, żeby uniknąć dalszego zalewania? Teraz znowu śnieg spadł i pewnie niedługo stopnieje. O węglu też myślę.



Pewnie przez fundamenty przecieka .

Wanilka

 
Posty: 329
Od: Śro kwi 16, 2008 16:47
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie sty 23, 2011 16:30 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

2 godziny w lecznicy u weta ,tłum ludzi ,malutek nadal na kroplówkach ,ale zaczyna juz się kręcić ,widac że chce jeść ale tak jak by sie bał :cry: jest chudy okropnie ,kosteczki sterczą strasznie ,jak idzie to go rzuca na boki ,ale ogonek już merda ,buziaki też mi daje .
to już tyle dni :cry:
ludzie do których miały jechać maluchy nie odzywają się :?
chorego i tak nie dam ,ale drugi zdrowy ,wesolutki ,gotowy do adopcji ,no i jeszcze jeden który siedzi na dt. u dziewczyny z dogo.

Byłam na cmentarzu ,kurcze tak trudno mi bez nich żyć ,tak bardzo trudno :cry:

wymyślam sobie zajęcia ,w tyg. marze o wolnym jak mam wolne nie wiem co mam z sobą zrobić ,tylko wyć się chce :cry:

no i wiecie co ja głupia baba zrobiłam???????????????? gówno zgubiłam :evil: zbierałam tyle czasu ,poleciałam do wetki i zapomniałam :oops: ,pewnie na cmentarzu zgubiłam .

no żeby g.wno zgubić :roll:

Monia ,to nie oknami płynie ,niestety gdyby to było takie proste ,wczoraj chłopaki pół dnia wyciągali wodę z piwnicy ,napływa nowa :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 23, 2011 22:25 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

Dorotka ...Ty mi napisz w jakich godzinach w domu jesteś uchwytna. Się wybieram i wybieram no i moze w końcu się wybiore :oops: Mam cóś dla Gada.

Wanilka

 
Posty: 329
Od: Śro kwi 16, 2008 16:47
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie sty 23, 2011 23:13 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

dorcia44 pisze:

wymyślam sobie zajęcia ,w tyg. marze o wolnym jak mam wolne nie wiem co mam z sobą zrobić ,tylko wyć się chce :cry:

no i wiecie co ja głupia baba zrobiłam???????????????? gówno zgubiłam :evil: zbierałam tyle czasu ,poleciałam do wetki i zapomniałam :oops: ,pewnie na cmentarzu zgubiłam .

no żeby g.wno zgubić :roll:

Na początku szok, bo co Ty zgubiłaś??? Czytałam, czytałam i nie jarzyłam o co chodzi. Teraz zrozumiałam - "gówno zgubiłaś" - Tytkowe znaczy, tak?! :twisted:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon sty 24, 2011 10:26 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

Dorciu a gdzie Ty jesteś?

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 12:56 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

Wanilka pisze:Dorotka ...Ty mi napisz w jakich godzinach w domu jesteś uchwytna. Się wybieram i wybieram no i moze w końcu się wybiore :oops: Mam cóś dla Gada.


Jestem od 12 do 17 tz. o 17 wychodzę z domu do pracy ,zapraszam ,że zapytam tylko dla Gada :twisted: a ja co gorsza jezdem :twisted:

Monia ,normalnie szlag mnie trafił z takim trudem g.wno upolowane i zgubiłam :crying: to przez ten tłum ludzi zgłupiałam i nie oddałam do badania :oops:
teraz muszę polować ponownie ,a już by badali :? a Tytek nadal chudziutki ,no może nie chudziutki ,wetka by powiedziała że akuratny :roll:

Malutek już je ,wczoraj wetka go postraszyła że go ....uśpi jak nie zacznie jeść :twisted: bo już nic z niego nie zostało :cry: nawet nie miał siły chodzić i patrzcie wystraszył się i zaczął jeść :lol:
Tylko to spojrzenie ma jeszcze takie ..obolałe ,smutne i boi się jak go na ręce biorę :cry:

wczoraj przyjechał do mnie karzełek tz. przyjechała bo to dziewczynka ma na imię Tola ,cóż to za cudowny kociak ,pieszczoch nad pieszczochami ,noc w plecy bo tylko mnie kochaj ,wygląda na kociaka około 3m.

idę teraz za palenie się wziąść ,już w nawyk wpadam :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 23:37 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

Dorota :!:
Razem z Kacperkiem :kotek: chcemy wystawić bazarek na Twoje zwierzątka.Siedzę i dziergam(tylko tak mogę pomóc),a akrobata drzewny dzielnie ze mną współpracuje .Podgryza włóczkę i zrzuca klaki :lol: .Właśnie się zmęczył ciężką pracą i poszedł spać na wersalkę.Straszny łobuziak z niego,taki do schrupania .

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 9:15 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

Pani Dorotko. Dzisiaj Betti ma zabieg o godz.13. Biorę również jednego kocura na badania/jeżeli da mi się złapać/. Kiedyś TŻ polował na niego 2 godziny żeby go złapać bo wyskoczył na szafę. Czekał żeby zeskoczył. Co ja usłyszałam od Niego to moje.Trzymajcie kciuki za Betti i za mnie bo jak mi podskoczy ciśnienie to nie wiem jak to wytrzymam. Pozdrawiam Marta.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2316
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto sty 25, 2011 10:54 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

dorcia44 pisze: Monia ,normalnie szlag mnie trafił z takim trudem g.wno upolowane i zgubiłam :crying: to przez ten tłum ludzi zgłupiałam i nie oddałam do badania :oops:

Ciekawa jestem reakcji osoby, która to gówno znalazla. Pewnie troskliwie opakowane, z cierpliwością zbierane... :ryk:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sty 25, 2011 14:52 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

WELINA BARDZO WAM DZIĘKUJĘ :D

jeszcze czuje to przerażenie jak zobaczyłam syna na czubku wielgaśnego drzewa ..z transporterem ,a potem jego opowieści że żeby wziąść kota musiał się puścić ,co ja wtedy czułam :strach: :strach: :strach:

muza_51 pisze:Pani Dorotko. Dzisiaj Betti ma zabieg o godz.13. Biorę również jednego kocura na badania/jeżeli da mi się złapać/. Kiedyś TŻ polował na niego 2 godziny żeby go złapać bo wyskoczył na szafę. Czekał żeby zeskoczył. Co ja usłyszałam od Niego to moje.Trzymajcie kciuki za Betti i za mnie bo jak mi podskoczy ciśnienie to nie wiem jak to wytrzymam. Pozdrawiam Marta.


muza_51 jak Betti po zabiegu ? mocne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Marcelibu pisze:
dorcia44 pisze: Monia ,normalnie szlag mnie trafił z takim trudem g.wno upolowane i zgubiłam :crying: to przez ten tłum ludzi zgłupiałam i nie oddałam do badania :oops:

Ciekawa jestem reakcji osoby, która to gówno znalazla. Pewnie troskliwie opakowane, z cierpliwością zbierane... :ryk:


Monia ,pamiętam jak mocca opisywała że mocz jej zginął .....................w lodówce :piwa:

Maluchy psiurki brykają ,tak baaaardzo ,baaaardzo się cieszę że żyją ,że udało się je uratować ,ale teraz niech szybko je zabierają bo utonę w szczynach :crying:

Tola to cudo maleńkie ,kot dla konesera ,chociaż moja wetka ma juz wyrobione zdanie na temat karzełków ,mam nadzieje że mylne.
Oczywiście nie daje spać ,wpycha mi się w buzie ,budzi ,znęca się po prostu nade mną :twisted: :wink:

ja głupia baba zwaliłam sobie transporterek na głowę i teraz mnie boli :evil: bo zamiast powiedzieć Gadowi żeby mi pomógł to sama ,wszystko sama :twisted:

a Gad się uczy 8O

jestem strasznie śpiąca i zmęczona ,nie pracą tylko tym pofajdanym snem :x
koleżanka mówi że ona tylko głowę przykłada do poduszki i już śpi i tak może nawet dobę spać :roll: a ja w godzinie budzę się parę razy i tylko zerkam na tel. ile jeszcze mogę poleżeć :oops:

zadzwonił do mnie kolega mojego syna ,musi oddac na cito pieska ,małą sarenkę ratlerka ,sunia ma 3-4 lata :cry:
chciał odwieźć ją do schronu :cry: sunia trafi do mnie ,pomocy ,komu maliznę :idea: :idea: :idea: :idea:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 15:07 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

DOROTKO
Zdaję sobie sprawę jak byłaś zdenerwowana.Będąc dzieckiem ciągle chodziłam po drzewach i teraz rozumiem swoich rodziców.A nawet raz będąc na wakacjach ojciec szukał mnie w studni.Widać Kacper moja krew :ryk: Kochany bardzo,akrobata straszny,no i straszna gaduła,Gdy coś do niego mówię to odpowiada :wink:Często jest niegrzeczny i atakuje inne koty,oczywiście gryząc,po prostu szalony.Dziękuję jeszcze raz synowi za bestię :ok:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 15:33 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

welina ,ja też nadrzewna :mrgreen: nie było drzewa ,dachu ,ogrodu bez mojej obecności :lol: teraz wiem co moi rodzice ze mną przechodzili ,od dziecka byłam okropna ,nie można było spuścić mnie z oczu :oops: wystarczyłam za gromadę chłopaków :lol:
no dziewczyna z Czerniakowa jestem 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 15:59 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

Mam ją i kocura odebrać przed 18. Napiszę pewnie jutro. Kocur miał robione badania krwi. Ponadto wet stwierdził wyłysienia hormonalne i że tego się nie leczy. Czy to prawda?.Prosze o podpowiedż.Marta.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2316
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto sty 25, 2011 16:19 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

muza_51 pisze:Mam ją i kocura odebrać przed 18. Napiszę pewnie jutro. Kocur miał robione badania krwi. Ponadto wet stwierdził wyłysienia hormonalne i że tego się nie leczy. Czy to prawda?.Prosze o podpowiedż.Marta.

niestety nie mam żadnej wiedzy na temat wyłysień ,może ktoś wie coś na ten temat ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 16:41 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 19.m.

dorcia44 pisze:welina ,ja też nadrzewna :mrgreen: nie było drzewa ,dachu ,ogrodu bez mojej obecności :lol: teraz wiem co moi rodzice ze mną przechodzili ,od dziecka byłam okropna ,nie można było spuścić mnie z oczu :oops: wystarczyłam za gromadę chłopaków :lol:
no dziewczyna z Czerniakowa jestem 8)

A ja ze Śródmieścia.Ze mną też to samo mieli.Miałam brata starszego od siebie,musiałam mu dorównać.Chociaż wszyscy mówili,że jestem bardziej szalona :lol: Pewnie z naszych przygód,
niezłe książki by wyszły :ryk:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alicat, Google [Bot] i 97 gości