Maluchy z wrocławskiego schroniska już u siebie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 14, 2011 23:59 Re: Szukamy transportu do Warszawy dla jednej małej kici

Jutro Zuza jedzie do Wrocławia, a stamtad ennante zabiera ją do siebie. :D
Usilnie uprasza się o trzymanie kciuków za powodzenie akcji. :mrgreen:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob sty 15, 2011 17:09 Re: Szukamy transportu do Warszawy dla jednej małej kici

Akcja zakonczona sukcesem.
Zuzia jest juz w nowym domku, edzina nie powiedziala mi ze ona ma ADHD :twisted:

Zwiedzila juz caly dom i jest zupelnie bezstresowa. Udalo jej sie juz myszka oderwac od drapaka i znalezc wszystkie zabawki ukyte w mieszkaniu.
Rezydenta olewa.

Rezydent sie zjezyl, fuczy, ale bez łapoczynów.
Wszedl sobie na wysokie miejsce i patrzy z gory.

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Sob sty 15, 2011 22:01 Re: Szukamy transportu do Warszawy dla jednej małej kici

ennante pisze:edzina nie powiedziala mi ze ona ma ADHD :twisted:

Yyyy... Nie? Jak to nie? Cały czas uprzedzałam, że robią demolkę! :lol: :twisted:
Ale zapewniam Cię, że osobno to jest połowa tego co robiły razem... :twisted:
ennante pisze:Udalo jej sie juz myszka oderwac od drapaka i znalezc wszystkie zabawki ukyte w mieszkaniu.

Myszkę... U mnie zdemolowały drapak... :twisted: No widzisz jaka pożyteczna? Nie musisz kupować nowych. :mrgreen:
ennante pisze:Rezydenta olewa.

Tak myślałam... :)
Fajnie, że już u Ciebie. :D
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie sty 16, 2011 9:07 Re: Szukamy transportu do Warszawy dla jednej małej kici

Noc byla ciezka, czuje sie jakbym pila calą noc ;)

Zuzia nie wytrzymala unikania rezydenta i mimo jego prychów i buczenia go zaczepiala
efekt jest taki ze o 7 rano demolowali juz oboje dom, ganiaja sia, skacza po zaslonkach, a jak sie rezydentowi cos nie podoba to zaczyna prychac syczec i buczec, a jak zuza sie odwroci to zaczyna ją gonic ;)


Co najciekawsze poziom agresji zero, łapoczynów brak, nawet jak zaczeła mu wyjadac jego zarcie z miski.
Za to jej lazenia i wskakiwanie wszedzie gdzie jej sie podoba mnie dobija. Trzeba bedzie lekko uswiadomoc kota, ze na stol to jednak nie wchodzimy. zwlaszcza jak ludzie przy nim siedzą i jedza ;)

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Nie sty 16, 2011 16:28 Re: Szukamy transportu do Warszawy dla jednej małej kici

ennante pisze:Noc byla ciezka, czuje sie jakbym pila calą noc ;)

No coś Ty? A u mnie grzecznie nauczyły się już spać w nocy... :-)
ennante pisze:Za to jej lazenia i wskakiwanie wszedzie gdzie jej sie podoba mnie dobija. Trzeba bedzie lekko uswiadomoc kota, ze na stol to jednak nie wchodzimy. zwlaszcza jak ludzie przy nim siedzą i jedza ;)

Nooooo.... Przyznaje - rozpuściłam ja jak dziadowski bicz. :twisted: :oops:
Ale Pipi nawet potrafi już leżeć spokojnie (ale najpierw musiała wyjeść kawałek placka z talerza na stole, powspinać się na fotele, pobawić się kwiatkami i powłazić mi na głowę jak jadłam.. :lol: ).
Ja tam wolę jej nie straszyć jak już jest na stole, bo wtedy żjeżdzają mi razem z obrusem i wszystkim innym. :twisted:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto sty 18, 2011 20:39 Re: Szukamy transportu do Warszawy dla jednej małej kici

Mam problem.. Nie wiem co z Pipi.. Abrakadabra się nie odzywa. Kicię zaszczepiłam i wykastrowałam. Abrakadabra miała przelać kasę za zabiegi. Ostatni raz pisała na poczatku stycznia, że to zrobi. Po kastracji zadzwoniłam do niej, żeby wstępnie umówić się na jakiś transport. Nie odebrała. Napisałam sms-a. Nic. Napisałam pw. Niedawno po raz drugi. Cisza..
No i teraz nie wiem co robić.. Czy ktoś ma z nią kontakt?
Jeśli się rozmyśliła, to przecież by powiedziała? Może wyjechała? No nie wiem... :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt sty 21, 2011 17:26 Re: Czy Pipi jedzie do abrakadabry? Nie wiem...

I żeście się doczekali - fotorelacji z nowego domku koleżanki Zuzinki
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

i z rezydentem:
Obrazek

To dopiero pierwsza sesja panny zuzanny.
Ogolnie wydaje sie byc szczesliwa, rozrabia jak najęta, rezydenta pilnuje - jej najlepszy funfel.
Ostatnio edytowano Sob sty 22, 2011 1:15 przez graszka-gn, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Fotki przekraczały dozwolony rozmiar 640x640 pikseli, dlatego pozmniejszałam i część zamieniłam na miniaturki.

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Pt sty 21, 2011 22:29 Re: Czy Pipi jedzie do abrakadabry? Nie wiem...

ennante pisze:To dopiero pierwsza sesja panny zuzanny.

Mam nadzieję. ;-)
ennante pisze:Ogolnie wydaje sie byc szczesliwa, rozrabia jak najęta, rezydenta pilnuje - jej najlepszy funfel.

Suuuper! Czyli dogadali się już? :D
Przy piłeczce to widze, że aż język z przejęcia wyciągnęła. :lol:
Masz jeszcze kwiatki? :twisted:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob sty 22, 2011 1:18 Re: Czy Pipi jedzie do abrakadabry? Nie wiem...

Bardzo bym prosiła o zamieszczanie fotek nie przekraczających dozwolone na Miau wymiary 640x640 pikseli. W poście powyżej zbyt duże fotki zamieniłam na mniejsze lub miniaturki.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Nie sty 23, 2011 21:10 Re: Czy Pipi jedzie do abrakadabry? Nie wiem...

A u nas błogie lenistwo... :-)
Dobrze, że akwarium pomieści dwa koty. :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek
Pipi przejęła najgorsze zwyczaje moich kotów: wspinaczkę na fotel i wylegiwanie się na akwarium. To takie dwa w jednym, bo Filip leży na akwarium, ale Perła nie. Z kolei Perła skacze po fotelu i leży na oparciu, a Filip nie. :twisted:
Obrazek
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon sty 31, 2011 19:32 Re: Halooo.. Abrakadabra - Pipi czeka :-)

Pipi jednak szuka domu. Abrakadabra się nie odezwała przez miesiąc. Nie mogę tyle czekać. Jeśli jest fajny domek, najlepiej zakocony, który chce kochanego, małego łobuza, który przytula się co rano i wieczór, który bawi się wszystkim co popadnie - zapraszam. :D
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon sty 31, 2011 20:11 Re: Pipi - śliczna, niebieskooka młodziutka kicia szuka domu

Bardzo to jednak nieładnie.
Czy to nie można normalnie jak człowiek napisać - rozmyśliłam się, coś mi wypadło?

Identycznie jak w przypadku Enigmy i Cynamona - najpierw obiecywała tymaczas......a potem zniknęła z wątku. Bywa na miau - ale Cynamona nie poznaje......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 31, 2011 20:49 Re: Pipi - śliczna, niebieskooka młodziutka kicia szuka domu

No otóż to.. Czekałam, nie wierzyłam, że można coś takiego zrobić. Domek wydawał się fajny a tu... zonk. :?
Niepotrzebnie siedzi o prawie miesiąc dłużej. Już dawno po sterylce, czuje się jak u siebie, przychodzi przytulać do łózka.. Czy jest ktoś kto pokocha ją tak jak na to zasługuje?
Psa się specjalnie nie boi, koty to kumple. Rozrabia, włazi wszędzie i nie ma dla niej świętości żadnej. ;-)
Więc szukam prawdziwego kociarza, który nie będzie się bardzo złościł, kiedy coś stłucze... :twisted:
Ale za to... dostanie śliczną, miłą, kochającą kicię, która będzie wszędzie mu towarzyszyć i trącać noskiem. Która będzie przybiegać na powitanie i dawać buziaki przed snem...
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon sty 31, 2011 21:04 Re: Pipi - śliczna, niebieskooka młodziutka kicia szuka domu

no to juz macie pewność że abrakadabry nie można w ogóle brać na poważnie-może należy ją gdzieś zgłosic żeby następnych osób nie okłamywała i nie powodowała niepotrzebnych i często szkodliwych opóznień.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon sty 31, 2011 21:08 Re: Pipi - śliczna, niebieskooka młodziutka kicia szuka domu

smarti pisze:no to juz macie pewność że abrakadabry nie można w ogóle brać na poważnie

A gdzieś jeszcze się zgłosiła? Ja myślę, że zgłaszanie nic nie da, bo zaloguje się pod innym nickiem po prostu... No przykre... :(
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości