WRO,Baltazar nasz nowy i DROGI !!! nabytek S. 95

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 16, 2011 20:56 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Figaro - mogę prosić numer na pw, jeżeli kobietka by sie zdecydowała na Śnieżynka? Tzn zaoferowałam, że jakby co to by mogła wpaśc i zobaczyć kotka na żywo :oops:

molly88

 
Posty: 1987
Od: Śro gru 16, 2009 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 13:27 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

no Śnieżek ty mi się tu nie wygłupiaj tylko zdrowiej szybciutko.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 22:21 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

No i lipa co do Śnieżynka tzn z adopcja :( Kocio mial by być wychodzący - a że głuchy to Pani zrezygnowała. No i ogolnie zaproponowałam, żeby za czymś innym sie rozejrzała niż białym kociakiem. Eh, ale nic kciukaski i zdrowiec bablu :ok: :ok:

molly88

 
Posty: 1987
Od: Śro gru 16, 2009 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 18, 2011 9:39 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

jak sie czuje Śnieżek?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 18, 2011 13:49 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Śnieżek dzisiaj jakby trochę lepiej tzn. do tej pory od pukać nie miał gorączki. Bo poza gorączką to tak naprawdę brak jest jakichkolwiek innych objawów. Wczoraj miał temperaturę rano (po podaniu śodka na obniżenie temperatury mały normalnie zjadł i przewrócił się na dugi bok :) ) i wieczorem. Weterynarz zalecił mocniejszy antybiotyk i dzisiaj rano mały już nie miał temperatury a nawet pobrykał trochę z resztą futrzaków. Z mojego skromnego doświadczenia raczej nie stawiam na nic poważnego - wygląda jak zwykła wirusówka, bo po zbiciu gorączki mały normalnie je i ma humorek, a jak ma wysoką temperaturę to po prostu śpi.
Co do jego słuchu to na 100% trudno cokolwiek powiedzieć, gdyż Śnieżek nie boi się żadnych hałasów (nawet odkurzacz i suszarka są dla niego OK :? ). Natomiast zdarzyło mu się reagować na dźwięki dobiegające z telewizora i biec do pokoju, w którym któryś z przyszywanego rodzeństwa bawił się piłeczką czy myszką z dzwoneczkiem :roll:. Należałoby także dodać, że Śnieżek jest bardzo "wyluzowanym" kotkiem. Od przyjścia był bardzo otwarty. Nie jest mizialski, wręcz przeciwnie to 100% indywidualista - robi to co chce i kiedy chce i z kim chce (zarówno w odniesieniu do ludzi jak i do zwierząt) i niewiele jest go w stanie poruszyć czy przestraszyć :kotek:
Tak więc to czy i na ile słyszy potwierdziłyby tylko specjalistyczne badania, których ze względów oczywistych (czyli finansowych) nie będziemy robić - i tak nic by nie zmieniły, bo upewniałam się już u weterynarzy, że w przypadku tego typu głuchoty nie można jej w żaden sposób leczyć.
Najważniejsze, że nasz Śnieżek funkcjonuje bez żadnych problemów.
Domek wychodzący nie wchodzi w jego przypadku jednak w grę przede wszystkim ze względów temperamentalnych (mały należy to tego typu kotów co jak nadjeżdża samochów ulicą na której przysiadły wychodzą z założania, że auto albo zaczeka aż mu się zechce wstać, albo będzie musiało znaleźdź sobie inny objazd no bo tu sobie przecież kotek siedzi :lol: .

Wizyty przedadopcyjne, żeby sobie pooglądać kotki zawsze są natomiast przez nas mile widziane. Bo wówczas nie tylko domek adopcyjny sobie kotka ogląda, ale i my sobie domek adopcyjny pooglądać możemy :ryk: . No i mamy pewność, że ktoś będzie miał czas i możliwość przemyśleć sobie dokładnie decyzję o adopcji nowego członka rodziny :kotek: :1luvu:

Mikuś od wczoraj ponownie naświetla i rehabilituje łapkę (profesjonalnie poza tym czym 3-5 razy dziennie męczę go w domu :mrgreen: ). Wyrok operacji na razie w zawieszeniu. Pocieszające (choć niczego nie gwarantujące) jest to, że pod koniec grudnia łapka wykazywała czucie dopiero powyżej stawu łokciowego, a teraz kiciek reaguje już od połowy przedramienia. Nie obciera też już łapki tak mocno jak wcześniej (tzn. można go puścić na 1-2h bez gipsu, żeby sobie pobrykał bez ryzyka dziury w futerku). W czasie siadania podpiera też łapkę w prawidłowym ustawieniu fizjologicznym. W takim układzie nie musimy na gwałt usztywniać nadgarstka bez ryzyka uszkodzenia stawu łokciowego, czy zakażenia łapki. Skoro możemy to jeszcze zaczekamy...
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Wto sty 18, 2011 14:29 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Jaki piękny opis :D Już widze go na stronie ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 18, 2011 15:12 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

super że Śnieżek już lepiej no i że łapka Miko też troszkę lepiej, oby tylko łapka ładnie się "naprawiła" bez opercji.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 19, 2011 19:30 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Zapraszam na bazarek dla Mikiego: viewtopic.php?uid=32886&f=20&t=122978&start=0
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 19, 2011 19:52 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Pomoc dla Radomska
Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami traci 28 lutego lokal, w którym prowadziło przytulisko dla kotów. Andżelika 1952 bezskutecznie poszukuje na terenie Radomska nowego pomieszczenia. Aby jej pomóc, na forum powstał pomysł napisania pisma do radnych Rady Miejskiej w Radomsku z prośbą o pomoc. Pismo stworzyła pluskwa6 i jest ono na stronie, do której link poniżej.
Chcę także wysłać to pismo do radnych Radomska, lecz pomyślałam, że będzie miało ono większe znaczeniej, jeśli podpisze je wiele osób z Forum Miau wspólnie, których można by nazwać np. wolontariusze z Wrocławia.
Jeśli ktoś z czytających ten wątek zna Andżelikę i RTOZ z Radomska i chciałby podpisać się pod pismem, prosze dać mi znać na PW. Odpowiem, gdzie możemy się spotkać.
Pismo można także wysłać mailem, podając tylko nazwiska, lecz myślę, że lepszy byłby papier z podpisami.
Jeśli mój pomysł nie wydaje się trafny, można oczywiście wysłać pismo do Radomska tylko we własnym imieniu. Adres i instrukcja na stronie pod tekstem pisma. Powinno ono dotrzeć do Radomska do końca stycznia - mailem lub na papierze.
viewtopic.php?f=1&t=122554&p=6951952#p6951952

Wątek eksmisyjny viewtopic.php?f=1&t=122558
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 20, 2011 12:24 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Wiem, że macie u siebie dużo kociastych ale może znacie osoby, które mogłyby zaoferować DT i MAJĄ DOŚWIADCZENIE z kotami połamanymi, które trzeba odsikiwać? W Łodzi jest Silvio viewtopic.php?f=1&t=121096&start=960
Tam się dziewczyny po prostu boją wziąć kota na DT, bo mają zerowe doświadczenie zarówno z połamańcami jak i z odsikiwaniem kota. :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 20, 2011 12:34 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Gibutkowa pisze:Wiem, że macie u siebie dużo kociastych ale może znacie osoby, które mogłyby zaoferować DT i MAJĄ DOŚWIADCZENIE z kotami połamanymi, które trzeba odsikiwać? W Łodzi jest Silvio viewtopic.php?f=1&t=121096&start=960
Tam się dziewczyny po prostu boją wziąć kota na DT, bo mają zerowe doświadczenie zarówno z połamańcami jak i z odsikiwaniem kota. :roll:

Gibutkowa u nas strasznie dużo kotów i długi :( ostatnio na wątku schroniskowym były dwa dt chętne do jednego kota - może któraś z tych dziewczyn ?
biedny kocio :( :( :( :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sty 20, 2011 13:27 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Wiesz jeszcze połamaniec jak połamaniec ale to dodatkowe odsikiwanie... Trzeba to robić tak żeby kotu nie zaszkodzić... no ja sobie nie wyobrażam :roll: Napisałam do Ulv też, ona ma Kraksę, którą odsikuje cały czas i która też była połamana, a jest paralitkiem, ma i miała paralitki kotki, tylko u niej też ciężko z izolacją i finansami. Dziewczyny z Łodzi na pewno kasą wspomogą no ale wiadomo że nie całkowicie.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 20, 2011 13:34 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Gibutkowa pisze:Wiesz jeszcze połamaniec jak połamaniec ale to dodatkowe odsikiwanie... Trzeba to robić tak żeby kotu nie zaszkodzić... no ja sobie nie wyobrażam :roll: Napisałam do Ulv też, ona ma Kraksę, którą odsikuje cały czas i która też była połamana, a jest paralitkiem, ma i miała paralitki kotki, tylko u niej też ciężko z izolacją i finansami. Dziewczyny z Łodzi na pewno kasą wspomogą no ale wiadomo że nie całkowicie.

my mamy Miko - jego nie trzeba co prawda odsikiwać, ale codzienne wożenie na rehabilitację - to naprawdę poświęcenie :oops: sporadycznie tylko pomagamy, a tak to Figaro i Agnieszka same sobie radzą :oops:

strasznie biedny ten silvio - strasznie !!!
to dla kogoś kto miałby tylko czas dla niego :( :( :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sty 23, 2011 19:58 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Wczoraj wieczorem Śnieżek zostal wyadoptowany. Z reguły nie wydajemy niewyleczonego kotka , ale pani kończy medycynę i ma zaprzyjaźnionego weta. No i bardzo się uparła na zabranie od razu.Wiemy ,że Śnieżek ma się dobrze je i wszystko jest w porządku.
Rano natomiast została wyadoptowana Mona, Państwo przyjechało co prawda z malutkim kotkiem po towarzysza dla niego nastawieni na Śnieżka lub Kacperka, ale Mona zachwyciła się maluchem ( cały bury jak ona) a ludzie zachwycili sie Moną...i tak sama wybrała sobie domek.A Kacperek pojechał do domku do 4 letniego chłopczyka. Mam nadzieje ,że kotki będą szczęśliwe w swoich domkach.
No i Mgiełka zaklepała sobie domek , za tydzień mają przyjechać po nią .
Uf niedziela była bardzo , bardzo pracowita....a teraz tak smutno :(
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Nie sty 23, 2011 20:04 Re: dt Figaro.MIKO,Kacper,MONA,Mgiełka,ŚNIEŻEK,Maurycy

Figaro52 pisze:Wczoraj wieczorem Śnieżek zostal wyadoptowany. Z reguły nie wydajemy niewyleczonego kotka , ale pani kończy medycynę i ma zaprzyjaźnionego weta. No i bardzo się uparła na zabranie od razu.Wiemy ,że Śnieżek ma się dobrze je i wszystko jest w porządku.
Rano natomiast została wyadoptowana Mona, Państwo przyjechało co prawda z malutkim kotkiem po towarzysza dla niego nastawieni na Śnieżka lub Kacperka, ale Mona zachwyciła się maluchem ( cały bury jak ona) a ludzie zachwycili sie Moną...i tak sama wybrała sobie domek.A Kacperek pojechał do domku do 4 letniego chłopczyka. Mam nadzieje ,że kotki będą szczęśliwe w swoich domkach.
No i Mgiełka zaklepała sobie domek , za tydzień mają przyjechać po nią .
Uf niedziela była bardzo , bardzo pracowita....a teraz tak smutno :(

Wow ale się u Was działo. oby wszystkie kotki były szczęśliwe w swoich domkach :ok:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 101 gości