DT SMARTI - pierwsza część.

nu.... dajesz te tytuły....

fakt Stronghold przeciez na glisty jest tylko nie na tasiemca.... na lamblie sa jeszcze inne środki (nie wiem jakie)... ale aniprazol jest dobry (gardia i glisty) i bezpieczny (tasiemiec przy I odrobaczaniu) tak twierdza moi weci... w takim razie dziewczynom rzeczywiscie nie ma co podawac go a kocurkowi moze za jakis czas.... a jśesli zdecydujecie sie na inny srodek to odeslijcie mi tabletki prosze bo póki co moge je zwrócic

A te lamblie u Shrecka to zostały jakoś zdiagnozowane? Było badanie robione w tym kierunku?

nie... nie zdecydowalismy sie ze wzgledu na koszta.... smarti mówiła ze u was duzo tańsze jest to badanie ... wiec ja posłaąłm tylko te tabletki gdybyscie zdecydowali sie podac czy w ciemno czy po badaniu..
edit : zasugerowano mi że ponieważ Aniprazol jest bezpieczny i działa tez świetnie na inne robaki to mam Wam go posłac i nie mamy bawic sie w badania .... ale wiadmo lamblia moze byc tez niebezpieczna dla ludzi wiec wasza decyzja..... tylko że w przypadku shreka mozna zrobic mu mnóstwo badan albo po prostu poczekac czy ta biegunka nie jest własnie efektem złej "diety" .... ja bym po tygodniu podała Aniprazol i jesli on by nie pomógł zrobiłabym test na kokcydioze (ps musze doczytac jak ten aniprazol działa na gardie bo nie wiem)

raz jeszcze:
http://www.dogomania.pl/threads/200749- ... i-do-29.I- kremy LIRENE
http://allegro.pl/sweter-meski-w-pas...416875248.html - męski sweter w paski
http://allegro.pl/plecak-turystyczny...422064908.html - plecak turystyczny/szkolny

viewtopic.php?f=20&t=122785&p=6939839#p6939839- książki kuchenne juz od 4 zł
viewtopic.php?f=20&t=122785&p=6939839#p6939839 - różności by RC
viewtopic.php?f=20&t=123152&p=6976587#p6976587- hamak dla kota

To pewnie po badaniu. Bo na mojego czuja on ma tę biegunke z powodu robali, których wydala okropne ilości!! Smarti naprawdę ma widoki..

wczoraj byłam świadkiem..

Chyba rób linki bez kolorów bo kolorowe nie działają mimo że ładnie wyglądają. :wink:

Witam się porannie :mrgreen:

Dzwonił kto w sprawie Meli?

Szalony Kot pisze:Witam się porannie
Dzwonił kto w sprawie Meli?

Do mnie nie!

smarti w lecznicy, więc pewnie telefonów nie odbiera. A poza tym chciałabyś tak za każdym razem... nie za dobrze by było? Daj dzień odpoczynku

Kolorowe linki nie działają jak nie ma spacji między znacznikiem koloru a linkiem :ok:

Gibutkowa pisze:Kolorowe linki nie działają jak nie ma spacji między znacznikiem koloru a linkiem

O dzięki! Dobrze wiedzieć. A wiesz może jak można zrobić, żeby był tekst który jest jednocześnie linkiem np. do bazarku?
Mam nadzieję, ze napisałam składnie, bo ja mam chyba opóźniony efekt pobytu w dt snarti :roll:

KOCIA SKARBONKA DLA WROCŁAWIA!!!

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/h7wg3] [color=#BF0000][b]KOCIA SKARBONKA DLA WROCŁAWIA!!![/b][/color][/url]

Ponieważ trafiają do mnie jako pacjenci i psy i koty z rybnickiego schroniska mogę powiedzieć, że dosyć często zdarza się tam kokcydioza.
Kokcydiozę można potwierdzić/wykluczyć zwykłym badaniem kału.
Jako skuteczny preparat mogę polecić Baycox dla świń (ten dla gołębi jest gorzki).
Słabiej działa np Biseptol - podawałam kiedyś w syropie, cholernie gorzki i ślinią się okropnie.

Jeżeli chodzi o giardię=lamblię to najbardziej wiarygodny jest płytkowy test Snap Giardia. Najlepiej zrobić próbkę zbiorczą kału kilku zwierząt przebywających razem (w domyśle te 3 koty) i jeżeli wyjdzie dodatni to przeleczyć wszystkie.
Najskuteczniejszy jest metronidazol (polski mocno obciąża wątrobę, niemiecki odpowiednik Flagyl jest łagodniejszy dla kota, można go kupić w niemieckiej aptece na polską receptę).

Fenbendazol który jest w Aniprazolu i paście tego samego producenta Fenbendazol żel ma działać na giardię, ale...podawałam kociętom przez 5 dni, a potem zrobiłam test Snap Giardia i wyszedł dodatni jak cholera.

Giardia ma różne podtypy - jedne są swoiste tylko dla kotów, inne dla psów, jeszcze inne zarażają i psy i koty i ludzi. "Moje" tymczasy miały na szczęście koci podtyp - bo zbadałam i psa i siebie. No ale samym testem u kota podtypu się nie rozpozna.

Jeżeli byłaby możliwość zrobienia badania kału i testu na giardię, to pozwoliłoby to uniknąć faszerowania kotów różnymi lekami i niepotrzebnego obciążania ich wątroby. Żadna chemia nie jest obojętna dla organizmu, choć często trzeba coś podać.

ps. Misiu mój tymczas często miał luźne kupy, z krwią na końcu - kokcydioza ujemna, pasożyty ujemne, giardia ujemna. W DT się uspokoiło, a jak wrócił po pół roku, to znowu miewa takie kupy - u niego to akurat stres. Piszę to bo byłam na 99% pewna że ma giardię ale zrobiłam test i zonk, a tak niepotrzebnie bym go faszerowała metronidazolem.

Generalnie tymczasy smarti mają włączane leczenie po wykonaniu odpowiednich badań, czyli pełnej diagnostyce. Więc nie musimy się martwić, że będą leczone w ciemno. Tym bardziej, ze są w takim a nie innym stanie.
Zresztą z tego własnie powodu - oczekiwania na wyniki badania krwi - np. Devi w ogóle nie jest leczona. Shreck ma kroplówki wzmacniające i nawadniające bo na oko widać, ze ma silną anemię i jest mocno odwodniony. Fiona - mega stan zapalny w pysiu i stąd antybiotyk. To wszystko interwencyjnie, na podstawie tego co widać podczas badania kota.

smarti, to o czym Ci mówiłam na kokcydioze to własnie to co podaje bluerat > Baycox

wyniki krwi nam wszystkiego nie powiedza przeciez <hmm> ... ale skoro bluerat mówi że trafiały do niej koty z naszego schronu z kokcydią to może warto na to zrobic test... smarti nie bój sie tego , z tego co ja pamietam ten Baycox super podziałał na koty

a nad gardia sie mozna zastanowic na spokojnie <yhym> i Aniprazzol wsadzic do koperty bąbelkowej : D ciekawa jestem co wasza wetka podaje na gardie <?>

Pierwszy raz słyszę o takie nazwy brzmią poważnie. Czy wiecie może jak kotki dzisiaj się czują?

A tymczasem smarti szykuje swój dt na przyjęcie kolejnego tymczaska - śliczna Zielonooka Luna :1luvu:

Najnowsze wieści:
smarti działa logistycznie - przeprowadza jedne kicie z dołu na górę , inne z lewej na prawą

a tak naprawde faktycznie niektore się przenoszą po to, aby Luna mogła byc wyciągnieta ze schronu.
Deva - lepiej. To nie jest świerzb drążący, bo by nie było tak szybkiej poprawy. Prawdopodobnie to alergia bo blednie skóra.
Shreck - wciąż leje pod siebie, czyli mega-biegunka się utrzymuje. W drodze do weta - 6 razy, teraz po zastrzykach dopiero 3 - smarti dbając o to, aby nie siedział w brudzie co chwilę niemal zmienia mu podkłady. Musiała kupic mega paczkę 40 sztuk.
Fiona - ciężko dyszy i łzawi, ale ma apetyt.

I z racji tego, że inne tymczasy "mają się" nie ma o nich konkretnych informacji oprócz tego, że jest OK.

DT SMARTI - pierwsza część.

Kto przegląda forum