Problem z kocurkiem... Ogon?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 22, 2011 21:22 Problem z kocurkiem... Ogon?

kastrat (ponad rok). I problem... Zaczęło się chyba od falowania grzbietu jak się nie mylę. Wtedy Weterynarka postawiła na pchły, więc kupiłam kropelkę i jak dobrze pamiętam, kotu się trochę popwawiło... Ale od jakiegoś czasu mamy inny problem, Tofik jest agresywny wobec swojego ogona, warczy, myje go nerwowo, biega po całym domu i nie wie co ze sobą zrobić (myje wtedy nie tylko ogon, także grzbiet - tylna część) Ale wydaje się raczej, że główny problem jest w ogonie. Objawy te nasilają się kiedy się zdenerwuje lub gdy wróci z podwórka. Teraz jest zimno więc chyba chodzi o różnicę temp. Wróci zimny i dopóki sie nie ogrzeje, jest koniec świata. W sumie się do tego przyzwyczailiśmy, nie było tak źle. Ale ostatnio jest coraz gorzej. Pomyślałam, że może znowu złapał jakąś pchłę - to założyłam mu obróżkę owadobójczą, ale to nic nie dało. Na dodatek od wczoraj jest agresywny dla domowników. Nawet na mnie rzuca się bez powodu z pazurami. Widać gołym okiem, że ma problem... sam ze sobą :roll: . Bardzo mnie to niepokoi, dlatego proszę o radę, co to w ogóle jest? I jak pomóc kotu i nam przy okazji też, bo to naprawdę uciążliwe zachowanie dla wszystkich.
Obrazek

Natalia.K.

 
Posty: 351
Od: Czw lip 05, 2007 13:56
Lokalizacja: Z-ce

Post » Nie sty 23, 2011 3:37 Re: Problem z kocurkiem... Ogon?

Radzę udać się do dobrego weterynarza i prześwietlić ogon.Często koty reagują agresją na kończynę bądź część ciała która je boli i w przypływie bólu traktują tą część jak coś obcego w związku z czym potrafią odgryźć sobie łapkę czy ogon lub systematycznie podgryzać do krwi,atakować,warczeć.Bez wizyty u weta się nie obędzie,a z kocurkiem będzie tylko gorzej.Ewidentnie kotek ma problem z ogonem i go boli,a okazuje to właśnie w taki sposób.Podejrzewam,że uszkodził go o coś,wyszarpał,może coś go złapało za ogon lub nie daj Boże ktoś...Ciężko powiedzieć,można gdybać.Pewne jest to,że odczuwa dyskomfort w tym miejscu,koniecznie zrób rtg i chociaż podstawową morfologię,która wskaże lub potwierdzi ew.stan zapalny.Nawet jeśli nie odczuwa bólu przy twoim dotyku to pamiętaj,że może być to stan zapalny w kościach.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Nie sty 23, 2011 11:26 Re: Problem z kocurkiem... Ogon?

Dziekuję. Dzisiaj jakoś ma lepszy humor i jest lepiej. Jak dotykam jego ogona, to zaczyna mnie atakować i krzyczy, jakby go właśnie bolał. Ale teraz dałam mu jeść i go dotykałam, to kot nie reagował. Rozumiem, że był zajęty jedzeniem, ale jakby go bardzo bolał to chyba by zareagował mimo pełnej miski. No nie wiem. Ogólnie jest kotem bardzo złośliwym, nerwowym - jak mu w tym pomóc? Ludzie się go zwyczajnie boją, a ja obawiam się, że z wiekiem będzie coraz bardziej agresywny, ma ktoś taki problem? I jeszcze jedno... Ma dziwne upodobania smakowe ;| Nie rusza mięsa (chociaż surową wołowinę lubi) ale poza tym zjada rzeczy niejadalne np. lameta choinkowa, włosy, obgryza telefony, aparat i tego typu urządzenia, metalowe części, kwiatki, nitki, piórka (zarówno prawdziwe jak i sztuczne) ogólnie wszystko co znajdzie na podłodze, a nie ma to nic wspólnego z jedzeniem. Oczywiście robię co mogę, żeby żadnej z tych rzeczy nie udało mu się zjeść, bo wiem, że może być to dla niego naprawdę niebezpieczne, ale też nie wiem jak go zniechęcić i nauczyć jeść rzeczy, które kot jeść powinien.
Obrazek

Natalia.K.

 
Posty: 351
Od: Czw lip 05, 2007 13:56
Lokalizacja: Z-ce




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 132 gości