Sylwuś i Adolf

[karolina w-n]

święto kota

[Georg-inia]

przyszłam się rozerwać a tu bakterie oczne szaleją

czekam, aż moje koty wykończą lampkę nocną raz na zawsze - zrzucenie mi jej na głowę o 5 rano dwa dni temu nie pomogło, dalej działa

[karolina w-n]

spokojnie, zrzucą jeszcze raz i będzie po niej, poradzą sobie z najbardziej oporna lampką

[Szura-najmysi mama]

Wielu, wielu wspaniałych miesięcy i lat

[Szura-najmysi mama]

[WarKotka]

już miesiąc
Karolina, jesteś niesamowicie dzielna, wytrzymałaś miesiąc z Sylwusiem

[karolina w-n]

Sylwuś jest kotkiem boskim dziś rano prawie mnie zadeptał, tak domagał się głaskania i miziania i mruczy tak głośno

[Szura-najmysi mama]

Kocham takie namolne kocurki

[karolina w-n]

to jest esencja kotowatości

[Satyr77]

Mnie tek kocha Nataniel dwa razy dziennie

[karolina w-n]

taki przypływ miłości tez obserwuję...

[Satyr77]

Co ciekawe ten przypływ miłości jest o dość stałej porze

[karolina w-n]

i jakoś jest tak dziwnie skorelowany z dźwiękiem otwieranej lodówki...

[Satyr77]

Ja uważam że jest w tym pewna zależność, ale nie koniecznie. U Lorda mimo korelacji z otwarciem lodówki występuje już korelacja z pojawieniem się w kuchni

[karolina w-n]

czujny jest po prostu chce człowieka obdarzyć miłością wcześniej, zanim dotrze do lodówki