Legnica ....

[Legnica]

Jedna jedna ważna chyba,moja obserwacja.
Saszka dostał już dwie dawki homeopatyków.Dostaje je w piątki.Tak przed pierwszym piątkiem jak i drugim(wczoraj)brzuch Saszy zaczyna jakby rosnać/pęcznieć,niby nie wiele,ale jednak różnica w ciagu kilku dni jest.W piątek po dawce leków,do późnego wieczora brzuch maleje,nie jest już balonikowato okrągły,napęczniały.
Dla czego?Nie wiem,ale od wtorku,podejrzewam,jego brzuch znów zacznie się nieznacznie powiększać,z każdym dniem troszkę.W piątek,po kolejnej dawce znów "opadnie".
Czy są badania które odpowiedzą na pytanie czy jama brzuszna Saszy wypełnia się woda?inną supstancją?puchnie czy moze coś innego sie dzieje?nie wiem.Nie pytałam lekarza,bo dopiero wczorajsze zmniejszenie sie brzucha dało mi wrazenie "systematycznosci",powtórzyła sie ta sytuacja dokładnie tak jak w zeszłym tygodniu z relacji młodych.W poniedziałek bedę o to pytać.
Moze ktos wie,są jakieś badania,czy nie?Potrzebne teraz Saszy czy nie?

[Legnica]

Wiesiu, po tym, co napisałaś, ja już nie mam co napisać.

Nie jest to absolutnie zarzut w Twoim kierunku i proszę nie odbieraj tego w ten sposób, jestem ostatnią osobą, która by je Tobie stawiała. Po prostu swoimi słowami, zamknęłaś mi buzię.

Jestem przewrażliwiona.Nie przez Ciebie.Nigdy nie sprawiłaś mi przykrosci.
Jestem cholernie przewrażliwiona przez to co dzieje sie czasem na forum.
Boo ja tak myślę,ze gdybys napisała wprost na watku ze uwazasz tak czy tak,to chwila moment i naczytałabys sie czegoś na swój temat,wrony nie spią,czatuja tylko w watkach na "otwarcie"dyskusji na temat diagnoz,leczenia,kompetencji DT,lekarzy.
Pojawiają się najczesciej wraz z problemai zdrowotnymi któregos kota.Po to aby ocenić a przede wszystkim wykazać sie własną jedynie słuszną wiedzą "na odległosc".
Przepraszam Boo,nie chciałam Cię urazić.Napisz proszę na mail,bardzo potrzebuję rady,Saszka tym bardziej.
To forum mnie wykańcza.

[Boo]

Niestety masz Wiesiu rację

Napiszę wieczorkiem.

[Legnica]

Sasza cieżko oddycha.Oddech płytki,bardzo długi.Jakby oddychał przez gruby materiał.
Oczka mu sie zmieniły,są jakby białawe.
Muszę jechać do weta.

[Marudka]

Saszka?? Wiesiu jesteśmy wszyscy z Tobą.

[Marudka]

Wiesiu, nie wiem co z Saszą, trzymam kciuki za niego. Ale co by nie było, podarowałaś mu rok wspaniałego życia. Bez Ciebie, jego dawno by już nie było, umarłby głodny na mrozie, niczyj, nie kochany. To wszystko dostał u Ciebie.
Saszka, walcz chłopie, bo masz o co !!

[Legnica]

Saszka [']

zmiany narzadów wewnętrznych,ogólne wyniszczenie organizmu

[Theodora]

Saszko, kocurku...
[']

[jozefina1970]

Oj, Szaszeńko
[*]

[Boo]

Nie wierzę... [*]

[PearlRain]

Wiesiu dałaś mu dom na ostatnie miesiące życia przytulam Cię mocno
Saszka brykaj szczęśliwy za tęczowym mostem

[Willow_]

Sasza ... pozostaniesz w moim sercu.
Do zobaczenia za Tęczowym Mostem Staruszku.

[amyszka]

Bardzo współczuję Wiesiu

Dziewczyny mają rację .Dałaś mu rok życia i jeszcze miłości ...
To był kochany kot ...

[*]

[Anna Rylska]

Kochany kotek ['] tak mi strasznie przykro

[czarno-czarni]

śpij kocie.

Wiesiu, jesteś moją krajanką, kilkanaście lat mieszkałam w Legnicy, ściskam mocno i dziękuję Ci za dom dla Saszy. Zrobiłaś to co możliwe i to co w ludzkiej mocy. Dziękuję.

No i doskonale rozumiem Twoje obawy przed "nalotami" na wątek, niesmak mam nie raz nie dwa.