[']MANIUŚ FIV+, najukochańszy koci senior - DS u Mohy :)

Nie wiem co powiedzieć. Maniuś wyszedł FIV+

może zaraził się w schronisku... To pierwsza faza choroby?
Masz innego kota Mahu?

Moha, ale test był robiony w schronie, czy już w lecznicy po wyciągnięciu kicia..? FIV+ to nie wyrok, mnóstwo kotów jest nosicielem tego wirusa, i nikt by ich o to nawet nie posądzał

Ponoć jakiś tam spory procent kociej populacji w Polsce. O Maniusia trzeba więc teraz tylko bardziej dbać, wzmacniać, i miejmy nadzieję, że będzie dobrze :ok:

I o ile się Maniuś nie będzie z innymi kotami bił, to spokojnie może z nimi mieszkać - dużo jest takich forumowych domków "mieszanych". Napiszesz coś więcej..? W jakim stanie jest kocurek, jak się czuje..?

Mam 5 kotów i dwupokojowe mieszkanie. Maniuś na razie zgodnie z planem w łanience. Boże to takie niesprawiedliwe!!!!! To nie tak miało być! Ja chcę żeby Maniuś żył i cieszył się zdrowiem jeszcze długie lata. Łzy same mi lecą. Jak mam mu pomóc?

Ale Moha, przecież FIV nie przekreśla jego planów na długie i szczęśliwe życie

Pod odpowiednią opieką koty z FIV mogą naprawdę długo żyć - wiele osób ma koty nosicieli, i nawet o tym nie wie, bo nie mają objawów, są w pełni zdrowe. Oczywiście gdy kot przebywa w złych warunkach, jest zaniedbany, zestresowany itd. to FIV może się uaktywnić i poważnie zagrozić życiu zwierzaka, ale pod dobrą opieką kot FIV+ może być zupełnie normalnym, zdrowym kotem

To jednak też zależy od aktualnej formy kota, od warunków... Teraz trzeba będzie wzmacniać kocurka, wyleczyć wszystko co się da, dużo tulić i kochać

I mimo nosicielstwa wirusa może być wszystko ok. Nie panikuj

A co w ogóle wet powiedział?? I dzięki wielkie ogromne, że go wyciągnęłaś :1luvu:

Już kilka osób w sprawie kicia się odezwało, zwykle nie mających innych kotów w domu, więc jestem pewna, że dobry domek w końcu dla kicia znajdziemy :ok:

Z wyciągnięciem kocia nie miałam żadnych problemów dzięki Kasi :1luvu:

Prosto ze schronu pojechałam do mojej wetki i ona zbadała Maniusia i zrobiła mu testy. Jego stan oceniła na wcale nie najgorszy :wink:

Waga 5,400 ale to bardzo duży kotek więc pomimo swojego ciężaru widać mu kręgosłup. Ma gigantycznego świerzba i łupież jakiego świat nie widział. Nie ma też prawie ząbków, a te co ma to tylko po to, żeby miał gdzie urzędować kamień-gigant. Za to ma jajka, więc śmierdzi jak nieboskie stworzenie. I jest kochany! Boże, jak on patrzy człowiekowi w oczy to aż coś się robi w środku

Spojrzenie to on ma rzeczywiście takie, że :1luvu:

Czyli widzisz, według weta nawet nie jest tak źle

Chudy Maniuś jest jednak koszmarnie, ja się go chwilami nawet głaskać bałam, tak mu kości sterczały (ale i tak 100nieszczęśc go przebija pod tym względem znacznie

) Jak się poczuje lepiej, to go ciachnąć trzeba będzie... A jak z katarem? I ogólnie kocie samopoczucie?

Trochę mu gwiżdże w nosku (cud że schronowy wet go oddał, przy mnie zawrócił inną kicię z katarem, a już ją ludzie mieli w kontenerku!). Moja p. doktor go osłuchała i powiedziała że nie jest całkiem dobrze, ale powinien sobie poradzić. Oczywiście jest do obserwacji co i jak i jesteśmy w razie czego w kontakcie. A jutro będą wyniki morfologii i biochemii. A i zapomniałam dodać że białaczka wyszła ujemnie :ok:

Moha, test trzeba powtorzyc, to pewne, gdy kot nabierze sił i odporności

ja mam kota z FIV i żyje u mnie juz 2,5 roku a zabrałam go gdy miał ropień na głowie zagrażający zyciu

za Maniusia :ok:

To czekamy na dalsze relacje i wieści, jak wyszły badania :ok:

I będzie dobrze, to dzielny kot jest

Ale test koniecznie trzeba będzie powtórzyć, ale to jeszcze jeszcze... Jakbyś miała jakieś pytania odnośnie opieki nad kotem z FIV, to jest specjalny FIVowy wątek

O tu - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=99002 Generalnie - jak najmniej stresów, ciepełko, spokój, dużo głasków i czułości, dobra karma, zero przeciągów, wspomagacze odporności jak np. scanomune, leczenie wszystkich wykrytych dolegliwości.. :ok:

Dzięki, będę na bieżąco pisać co u Seniorka. Swoją drogą to on nie wygląda na tyle lat! Jak go podkarmię i porządnie umyję to będzie z niego kawaler że ho ho! Postaram się wstawić fotkę Maniusia

Moha jak cudownie, ze Manius na Ciebie trafil ! :1luvu:

Czekamy z utesknieniem na fotki... :-)

ooo to to, fotki

A z Maniusia przecież piękny kot jest, tylko trochę zaniedbany - ale jak Moha się już do niego dorwie, to raz dwa przystojniak się zrobi

Moha pisze:Dzięki, będę na bieżąco pisać co u Seniorka. Swoją drogą to on nie wygląda na tyle lat! Jak go podkarmię i porządnie umyję to będzie z niego kawaler że ho ho! Postaram się wstawić fotkę Maniusia

Jesteś bardzo dzielna.

Super, że Maniuś wyciągnięty :ok:

Kciuki za leczenie. Sama uważam, że FIV to nie wyrok. Podobnie jaku ludzi

Wet zawrócił inną koteczkę, który miała być na umowę warunkową, czy na zwykłą? Bo jak na zwykłą, to takie sa procedury. Chyba, że się ktoś uprze, że i tak chorego chce

[']MANIUŚ FIV+, najukochańszy koci senior - DS u Mohy :)

Kto przegląda forum