Miśka ma baaaaardzo zły humor. Tak zły, że noc spędzi w kuchni . Próbuje łomotać wszystkie koty, jakie jej się nawiną pod łapy. I Pchłę, i Szeryfka, i Natka, nawet z Księżniczką łapami na siebie pomachały. Muszę tę czarną choolerę poobserwować, czy te fazy zawieszenia przypadkiem nie poprzedzają faz agresji.....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...