BORGIS TERAZ MIŚ JUŻ W DS U KAMARI

A jak uszka Miśka?
Jest w nich życie jakieś czy nie ma?

najszczesliwsza pisze:A jak uszka Miśka?
Jest w nich życie jakieś czy nie ma?

Uszka żywe, ale bez pasożytów :ok:

Czyste i ładne. Zakrapimy tylko oczy antybiotykiem, bo ciekną na brunatno.
Poza tym Misiek silny, zdrowy i uwielbia drapanie po brzuchu :ryk:

kamari pisze:
najszczesliwsza pisze:A jak uszka Miśka?
Jest w nich życie jakieś czy nie ma?

Uszka żywe, ale bez pasożytów Czyste i ładne. Zakrapimy tylko oczy antybiotykiem, bo ciekną na brunatno.
Poza tym Misiek silny, zdrowy i uwielbia drapanie po brzuchu

.....uszka żywe..... :ryk:

Pytam, bo dziś Buba zaczęła się zachowywać jak... Buba, ale w uszach tragedia.
Z dnia na dzień...

TŻ dorwie Fudziaka, żeby zajrzeć do uszu jak przyjedzie. Bo Fudziak zwiewa ze strachu, bo razem z Kitką ukradły rozmrażającą się wątróbkę wylewając około 0,5 litra wody i zrzucają garnek na płytki...
Ale TŻ mówi, że wczoraj było okej...

No, ale wczoraj to Fuga za nim wyszła na balkon, na środku zrobiła kupę i zadowolona...

TŻ jakby mniej...

Łukaszek pyta o Borgiska, wczoraj go szukał, bo "może się schował gdzieś", opowiadam o domku u cioci Kamari, to mówi, że nie zna takiej cioci :ryk:

A i mi brakuje jednak Misia... Ale na pewno jest szczęśliwszy tam, gdzie jest teraz.

Bo tam nie ma piszczącego skaczącego tupiącego i przytulającego dziwnego kota bez ogona na 2 łapkach o którym ciotka mówiła "synuś"

Misiek broni swojej ukochanej...wątróbki

**Adopcje: 8 >>**

A co on taki wątróbkowy Misiek? Lubi czy powinien?

Bardzo milo czytac, ze jest w dobrej formie :ok:

kamari pisze:Misiek broni swojej ukochanej...wątróbki

Cudny duecik tworzą Misiaczek i Niusia.
Dwa skarby uratowane w tak krótkim odstępie czasu... :kotek:

W tym nieszczęściu, jakie im się przytrafiło, miały niesamowity fart, że stanęłaś na ich drodze, czarodziejko Kamari :1luvu:

Jaaaka mina!

Łukaszek od razu go poznał.
A na piękność w tle powiedział: "jak ta mała Buba się nazywa" - podobnie umaszczona :ryk:

A wiecie co zrobił Misiek :?:

wiecie co zrobił :?:

Otóż dzisiaj wskoczył na półkę

najpierw na drapak, potem na niższą szafeczkę, a potem już na najwyższą kotową półkę - 2 m 20 cm nad ziemią :piwa:

przy pierwszym skoku tylna nożka trochę się zachwiała, ale dalej poszło już jak z płatka

A wiecie co jeszcze zrobił :?:

Odmówił jedzenia mielonego i złapał się za normalne mięsko

i to wcale nie połykał całych kawałków, tylko żuł

ale mamy dzisiaj super dzień

kamari pisze:A wiecie co zrobił Misiek wiecie co zrobił

Otóż dzisiaj wskoczył na półkę najpierw na drapak, potem na niższą szafeczkę, a potem już na najwyższą kotową półkę - 2 m 20 cm nad ziemią przy pierwszym skoku tylna nożka trochę się zachwiała, ale dalej poszło już jak z płatka

A wiecie co jeszcze zrobił
Odmówił jedzenia mielonego i złapał się za normalne mięsko i to wcale nie połykał całych kawałków, tylko żuł

ale mamy dzisiaj super dzień

Super

kamari pisze:A wiecie co zrobił Misiek wiecie co zrobił

Otóż dzisiaj wskoczył na półkę najpierw na drapak, potem na niższą szafeczkę, a potem już na najwyższą kotową półkę - 2 m 20 cm nad ziemią przy pierwszym skoku tylna nożka trochę się zachwiała, ale dalej poszło już jak z płatka

A wiecie co jeszcze zrobił
Odmówił jedzenia mielonego i złapał się za normalne mięsko i to wcale nie połykał całych kawałków, tylko żuł

ale mamy dzisiaj super dzień