swiat wedlug ludwiczka!! jestem juz duzy! str 20 :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 18, 2004 19:41

Dobrze - choc do profilaktycznego przemywania glebokich ran, gdy nie ma infekcji - nadmanganian jest lepszy :)
Kupujesz w aptece nadmanganian, bez recepty. Bedzie albo w postaci proszku (lepszy), albo tabletek.
Uwazaj - bo z odrobiny proszku wyjdzie bardzo mocny roztwor! a zbyt mocny ma wlasciwosci niekoniecznie dobre. Uwazaj tez bo proszek bardzo brudzi rece.

Wsyp doslownie kilka krysztalkow do szklanki i zalej je polowka ledniej wody. Zamieszaj. Roztwor powinien wyjsc ciemno niebieski - ale klarowny - cos tak jak mocna herbata. Jesli wyjdzie za slaby - dorzuc kolejnych kilka krysztalkow. Zamieszaj :)
Jesli wyjdzie za mocny - to odlej polowe i dolej czystej wody.
Roztwor nabierz do strzykawki, jej koncowke przyloz do otworu i wlej w niego tyle plynu az sie bedzie przelewal. Odczekaj chwilke i osusz brzegi rany jakims gazikiem. Nic nie wyciskaj - niech sobie plyn tak w srodku zostanie jesli zechce. Kot go wytrzepie, reszta sama wyplynie.

Czynnosc powtarzaj ze dwa razy dziennie - przy okazji usuwania strupka :)
Do kazdego plukania rob nowy roztwor - a stary wylewaj.

Ranka wogole powinna sie do jutra sporo obkurczyc w sposob naturalny - i bedzie wygladala mniej ziejaco :)

Ale taka mala uwaga na przyszlosc - przy takich ranach, po operacjach na galkach ocznych - kot zawsze musi nosic kolnierz. Niestety - musi przeciepiec.
Bo nawet jesli kot nie interesuje sie rana poczatkowo - to na pewnym etapie moze go zaczac ona swedziec. Moze mu zaczac przeszkadzac saczek lub niechcacy o niego zahaczyc podczas drapania po pyszczku.
Wystarczy kilka chwil na to zeby kot sobie rozszarpal pol pyska.
Krecikowi - jak sobie zdjal kolnierz - wystarczylo kilka minut i nie mial zadnego szwu a zamiast ladnie zagojonej ranki - ziejaca w glab dziure :(

A Twoj kocurek mial szczescie - ze wyjal sobie saczek teraz i ze nie dobral sie do samych szwow.
Mogl to zrobic znacznie wczesniej a takze narobic sobie naprawde powaznych szkod - np. rozrywajac rane pazurami i wprowadzajac w glab bakterie beztlenowe.
A oczodol oddziela od mozgu tylko cienka kosc z dziura w srodku na dodatek.

Przypuszczam ze w przypadku Twojego kocurka sprawa zakonczy sie zupelnie ok - przy odobinie ostroznosci - ale musisz miec swiadomosc jak niewiele brakowalo.
Nieozsadne bardzo bylo nie zakladanie kolnierza kocurkowi po takiej operacji :(

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 18, 2004 20:27

:( dobrze ze nic sie nie stalo....
Szkoda , ze weci nie mwoia tylu rzeczy co ty :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2004 20:37

Ja wogole nie dowierzam kotom w kwestii ran i jesli tylko jest mozliwosc - zabezpieczam je. Kilka dni dyskomfortu w kolnierzu to nic w porownaniu z dlugim leczeniem powiklan po rozdrapaniu czy rozlizaniu.
Oczywiscie - kolnierz mozna sciagac - ale pod bardzo, bardzo sicsla kontrola i pod warunkiem ze kot rana sie nie interesuje.
A po historii z Krecikiem ktory na krotka chwile zdjal sobie kolnierz i narobil sobie takiej rzezni ze prawie "usiadlam i zaplakalam" - tym bardziej jestem ostrozna.
Pomijam juz fakt ze on musial chodzic w kolnierzu specjalnie zabezpiecznonym - link w ktoryms momencie tego watku podalam.

Koty nie mysla tak jak ludzie - nie zdaja sobie sprawy z ryzyka - jak je swedzi - to sie drapia. Jak im cos przeszkadza na skorze - to to zdrapuja. Nie wiedza co to bakterie i czym to sie moze skonczyc...
A naprawde - kotu wystarczy kilka chwil zeby sobie samemu narobic wielkich szkod :(

Na szczescie Twoj kocurek stanal na wysokosci zadania i narobil najmniej groznych jakie mogl :)

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 21, 2004 16:38

Lidylio
Czy Kociak ma juz staly, dozywotni domek?
"Im dłużej przebywam z ludźmi, tym bardziej kocham swoje zwierzęta."
Wiem, robię błędy ortograficzne
Nie puszczone bąki powodują przesrane myśli.
[url=http://www.etovet.pl[/url]

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lip 21, 2004 16:49

O ile mi wiadomo to tak - u Lidyi :D
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Sob lip 24, 2004 11:34

Ale on jest piekny :1luvu: Prosze, bardzo prosze o nowe fotki 8)

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 24, 2004 11:37

I wieści o zdrowiu Ludwiczka!

eBuszka

 
Posty: 688
Od: Czw lip 01, 2004 19:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 27, 2004 21:42

Pilnie śledzę losy Ludwisia. Milcząco podziwiam Lidkę, ale może chociaż parę słów? Jak tam u Ludwiczka?

Magdagz

 
Posty: 81
Od: Śro mar 31, 2004 12:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 27, 2004 22:09

jaki on śliczny... :love: a jak ze zdrówkiem?

Pati

 
Posty: 36
Od: Nie lip 25, 2004 12:48
Lokalizacja: Wrocek

Post » Śro lip 28, 2004 7:38

Lidiya, prosimy o jakies wiesci !!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro lip 28, 2004 8:03

jaki dzielny Ludwiczek :1luvu: ..czytam i nie moge wyjsc z podziwu 8O trzymamy kciuki za gojenie sie ranki po oczku :ok:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob lip 31, 2004 13:46

A co tam u malucha??
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob lip 31, 2004 21:23

Ho Ho! :lol: Maluch rosnie jak na drozdzach :D Jest wesoly, przylepny i strasznie kochany! Jestem ogromnie szczesliwa, ze zostal u mnie :)
Bez oczka radzi sobie doskonale, a rana juz sie zagoila :) teraz tylko musza ladnie urosnac wloski :)
Ludwiczek ma najmilsza w dotyku siersc pod sloncem! 8O Przypomina ona mieciutki puch albo delikatna wate :D 8O

Wczoraj zabezpieczylam nareszcie balkon i maluchy ( Ludi i pierniczek) caly czas spedzaja na swiezym powietrzu :lol:

Oto najnowsza seria :)

http://upload.miau.pl/15620.JPG - portrecik
http://upload.miau.pl/15621.JPG
http://upload.miau.pl/15622.JPG
http://upload.miau.pl/15623.JPG
http://upload.miau.pl/15624.JPG
http://upload.miau.pl/15625.jpg
http://upload.miau.pl/15626.jpg
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 31, 2004 21:38

Ludwiczek nareszcie kota przypomina, bo jak byl maly to taka swinka morksa z niego byla ;)
A ja sie pozachwycam Pierniczkiem :love: On do oddania jest?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lip 31, 2004 21:40

jakbys chciala to jutro jestem w pociagu z nim ;)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 682 gości