Problem w tym,ze ja transport mam np.raz w miesiącu.Mieszkanie małe, finansowo tak sobie , a tu zamiast ubywać, kotów mi przybywa.Miałam zostać z tylko z Julcią, czyli trzy koty to nie jest źle.Tymczasem będzie siedem.Bardzo chcę podziękować OKI za pomoc

.Zaproponowała tymczas dla Marusi,ale nie można jej tak przenosić, jak mebel.Ode mnie pojedzie już do DS, nie ma innej opcji, za dużo ta kotka już przeszła.Wetka jest bardzo w porządku, zaproponowała mi wzięcie kilku kotów, ale podziękowałam. Tola i Boluś będą wymagały chyba szczególnej opieki, muszę im poświecić dużo czasu, będą więc u mnie.Julcia, to kocie dziecko, obiecałam ją wziąć, słowa dotrzymam.Z domu z resztą łatwiej wyadoptować niż z lecznicy.Czaruś ma potencjalny domek, trzeba go tylko sprawdzić.