Jakiś taki fotogeniczny jest ,czarnuszki trudno było sfotografować ,a jemu można pstrykać fotki do woli.Szkoda tylko tego zmarnowanego czasu już dawno powinien grzać dupcie w swoim domu.Ale chociaż bawi się już normalnie skacze po całym pokoju ,wchodzi na parapet ,czyli postępy robimy.

Zdjęłam szeleczki i zostawiłam mu wolny wybór do spania ,zobaczymy gdzie wybierze miejscówkę?Może łóżeczko.Dotychczas na noc zostawiałam go w dużym transporterze by się czuł bezpieczny.W tej chwili szaleje z Bazylim i Niuńkiem dosłownie szaleje ,skacze na jakiś metr wzwyż,jestem w szoku.