Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pomponmama pisze: Ale nie z Pomponmamą te numery. Wywlokłam zarazę z budki i co znalazłam? Kotleta, na którym kiciuś sobie leżał i oblizywał go sobie po kryjomu.Patrzył na mnie takimi wielkimi oczkami, z wyrazem niezrozumienia i niewinności na tym przebiegłym pysku, z miną "a co to jest? to nie moje! ktoś mnie wrobił!"
No i co ja mam z tym bandytą zrobić?"
Uch... ma kocur szczęście, że go tak kocham, bo on jest niereformowalny z tymi kradzieżami. W święta mi całą kaczkę (która ważyła niewiele mniej niż on) z blatu ściągnął i za szyję wlókł do budki po podłodze. Stoczyłam bohaterską walkę, co by mu zdobycz odebrać. Nie mówiąc już o tym, że jak mam wołowinę, to nie ma opcji, żeby mi kotleta nie buchnął.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], RobertWeilk i 50 gości