Ok, teraz mogę napisać obszerniej.
Z Bajeczką wszystko w porządku

Nie było niespodzianek podczas zabiegu, a malutka wybudziła się szybko i ładnie

Jest jeszcze troszkę "zakręcona", ale tylko troszeńkę.
Oczywiście jest głodna biedulka i szuka jedzonka, ale dostanie porcyjkę dopiero na jutrzejsze śniadanko.
Braciszek Niko spisał się i tym razem, leży z siostrzyczką i liże ją po główce

Bardzo dziękujemy Ciociom za wszystkie kciuki
Jeszcze jedno. Szukamy teraz transportu do Krakowa.
Z powodów osobistych w tej chwili forumowiczka z Krakowa nie może pójść na wizytę przedadopcyjną, wobec czego ustaliłam, że kotki pojadą do s_witez, a za jakiś czas krakowska Ciocia odbędzie wizytę poadopcyjną
Gdybyście znali kogoś, kto jeździ czasem do Krakowa, to pliss dajcie znać.
Ja w najbliższych dniach będę rozmawiać z kolegą, który kilka razy już pomagał mi w transporcie kotów do domów stałych, ale potrzebuję alternatyw.
Pozdrawiamy
