Potwierdzam, Morfi ma bardzo ciche jaja. Jedyny przejaw jego męskości to dość komiczne próby fizycznego zdominowania prawie trzy razy większego Joachima, których Wielkot w ogóle nie zauważa. Też czekam na zdjęcia dywanów. A pierogi były ze śliwkami. Ciasto wg nowego przepisu wyszło NARESZCIE takie jak trzeba. Pozdrawiamy. Ooooo... już 100 stron ? No to nowy wąteczek prosimy bardzo...
Witam. Jestem zmęczona. Jeszcze tylko piąteczek i troszkę odpocznę. Niestety, znowu kręgosłup daje mi się we znaki.... Nie wiem, czy Morfeusz zostanie zaszczepiony w przyszłym tygodniu. Jutro powinnam mu przestać podawać maść do oczu, żeby była odpowiednia przerwa do szczepienia, ale oczko jeszcze nie wygląda dobrze... Od soboty znowu podajemy maść.... No, zobaczymy, jak to będzie jutro, może akurat? Koty lubią leżeć na nowym dywaniku
Współczuję Sihajko-znam ten ból az nadto dobrze Oby Ci szybko przeszedł! Za zdrówko Morfeuszka i za Twoje oczywiście też! No pokaż wreszcie ten dywanik!!!
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz "Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"
No, witam Właśnie zjedliśmy śniadanko. Koty - drugie, ja - pierwsze Niestety, Morfeusz nadal musi przyjmować maść do oczu, więc o 6 rano muszę wstać, podać lek, śniadanko, nawet w wolny dzień.... Obiecałam fotki dywaniku, proszę bardzo:
Sihaja pisze:No, witam Właśnie zjedliśmy śniadanko. Koty - drugie, ja - pierwsze Niestety, Morfeusz nadal musi przyjmować maść do oczu, więc o 6 rano muszę wstać, podać lek, śniadanko, nawet w wolny dzień.... Obiecałam fotki dywaniku, proszę bardzo:
A to Gaja: Ona uwielbia tak się zakręcić w koc
Bardzo fajny dywanik Takie cieple kolorki . Koteczki Duzo zdrówka Sihajko
Sihaja pisze:No, witam Właśnie zjedliśmy śniadanko. Koty - drugie, ja - pierwsze Niestety, Morfeusz nadal musi przyjmować maść do oczu, więc o 6 rano muszę wstać, podać lek, śniadanko, nawet w wolny dzień.... Obiecałam fotki dywaniku, proszę bardzo: