Marion -bura szylkretka i nowe fotki :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 19, 2011 15:27 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

naline pisze:Zdjęcie powinno być od razu zrobione, aby pokazać "przed" i "po" odchuchaniu :)

"Przed" to tego mojego kota w ogóle nie widać :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro sty 19, 2011 17:52 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

Szalony Kot pisze:
naline pisze:Zdjęcie powinno być od razu zrobione, aby pokazać "przed" i "po" odchuchaniu :)

"Przed" to tego mojego kota w ogóle nie widać :(



oj widać, widać- tylko przyjęła formę zamkniętej małży :roll: Tulka jedna! :)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 19, 2011 18:07 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

Gdzie te foty, hm??? :?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro sty 19, 2011 22:01 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

Uprzejmie donoszę, że foty będą jutro w godzinach 13-15 ;) tzn wtedy będą zrobione :) I krótko po tym będą publikowane :)
Wybaczcie, ale niestety mam "gorący" okres na studiach, plus praca, plus 3 koty to jednak najważniejsze jest wszystkie nakarmić, podać leki itd. Zdjęcia nie zając nie uciekną ;)
Marion idzie do weta w piątek, bo wtedy najbardziej pasowało :) I wtedy się okaże co i jak :)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 20, 2011 17:50 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

czekam grzecznie 8)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 20, 2011 20:06 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

Uprzejmie informuję, że zdjęcia nie są najpiękniejsze, bo Marion na wolności wszędzie musiała wejść i wszystko zobaczyć. Niestety znowu jest w łazience, ale wiem że na pewno doceni możliwość posiedzenia na zewnątrz :)

Marionowe śliczne kolorki i pyszczek (prawie) en face :)
Obrazek

Marion z profilu:
Obrazek
Zbliżenie na pyszczek:
Obrazek

Mordka patrząca do góry:
Obrazek

"Odbijam się":
Obrazek

Jutro idziemy do wetki. Prosimy o kciuki za Marion, aby była już zdrowsza i wszelkie wyniki badań były lepsze.
(A ja własnoręcznie bym ukatrupiła katarka ;))
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 20, 2011 22:13 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

dzię-ku-je-my ;)

i trzymam :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 20, 2011 23:54 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

Mańka piekna jest i basta.
Cymesik.
Jeszcze ją trochę odpaś i będzie laseczka jak nie wiem.
Czy coś przegapiłam, czy USG jeszcze nie było?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt sty 21, 2011 23:37 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

USG dziś było. Nie ma i nie będzie małych Paluszków!! ;)
Narządy wewnątrz w porządku. Mamy dalej kontynuować leczenie, zakraplanie. Oczko o wiele lepiej, ale wiadomo. Dążymy do ideału :)
Ten katarek mógłby pójść sobie.
Dzisiaj zdecydowanie wiecej kichała... Nie wiem czemu.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 1:00 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

No to dobrze.
Że Paluszków nie ma i nie będzie.
Już w domu jak kicha to nic takiego; przecież ją wyleczysz.
:1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie sty 23, 2011 20:31 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

A ja mam ochotę zaraz Marion ciachnąć sama.
Ma rujkę....
Moja pierwsza w życiu! Matko jak ona się pręży i nadstawia, i patrzy na mnie, licząc nie wiem na co... Ja nie kocur, nie pomogę jej. Chcę aby jak najszybciej wyzdrowiała i miała już ten problem z głowy, będzie okrąglutka ale nie będzie musiała się tak wić i czekać na nie wiem co.
Poza tym to u niej wszystko w porządku :) Kurujemy się i dobrzejemy.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 22:16 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

naline pisze:A ja mam ochotę zaraz Marion ciachnąć sama.
Ma rujkę....
Moja pierwsza w życiu! Matko jak ona się pręży i nadstawia, i patrzy na mnie, licząc nie wiem na co... Ja nie kocur, nie pomogę jej.

:mrgreen:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto sty 25, 2011 14:32 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

Ha, ha ;)
Mnie czeka jeszcze u jednej, mojej "pierworodnej". Ale w sumie zaczęłam się zastanawiać. Co "lepsze" kotka w rui czy znaczący kocur :twisted: Chyba jednak zostanę przy rui ;)
A tak z newsów, Marion nie ma robkaów, więc nie będziemy jej żadnymi odrobaczami truć.
Dzisiaj od rana mniej się prężyła :D Za tydzień idziemy na kontrolę, no oby już było ok z katarem... Od kilku dni cisza z pewnego miejsca, tfu tfu tfu i odpukać w niemalowane, splunąć przez któreś tam ramię :)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 11:29 Re: Marion - uwolniona z twierdzy kuruje się

Kot łazienkowy, stwierdza że kotem łazienkowym nie chce być. I wczoraj udało się jej uciec i pół kuchni oblecieć wraz ze zdziwionymi minami moich rezydentek :D Nudzi się jej w łazience i wcale się nie dziwię.

Niestety wczoraj wieczorem zauważyłam nowy problemik. Marion wydrapała sobie 2 placki na karku, podcięłam jej pazurki i na razie obserwuję co to może być.
Pchły czy inne wszy?
Drażliwość skóry przy rui?
Alergie?
Ktoś ma jakieś doświadczenia?
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości