Greta_2006 pisze:Cieszę się, że to nic poważnego.

Niestety to jest poważne,bo ona ciągle nie je,nie pije i na dodatek smutnieje w oczach.Nie chce się bawić z Zuzką,ciągle śpi
Tu jest wątek chorobowy
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123041&p=6968256#p6968256 ,który założyłam kierowana pytaniami i obawami i powiem szczerze,że ta przypadłość w jej przypadku nie wygląda dobrze,bo skoro doszło do tego że nie chce jeść i wymiotuje nawet po mleczku to konieczne będą kroplówki,a potem się okaże co można dla niej zrobić by nie cierpiała.
Na pewno czekają nas badania rtg,cała morfologia,biochemia,kroplówki,jak się nie oczyści to lewatywy,a w najgorszym przypadku ingerencja chirurgiczna.
Generalnie koszty,a ja wzięłam sobie tymczasa...Ech kto by pomyślał...
Z chirurgiem czy nie -nie wygląda to ładnie,a i stres dla niej olbrzymi ( o sobie nie wspomnę )
Na razie rano lecę po conva do weta,czopki glicerynowe i lactulosę.
Wiecie jak mi przykro,gdy patrzę na nią,a ona gaśnie

Cieszyłam się po powrocie od weta,bo jest diagnoza,ale kicia nie ma sie za dobrze, a ja mam czekać na poprawę,bo się unormuje-tak owszem,ale może prędzej kicia mi zejdzie z głodu albo odwodnienia.
Jeśli nie ma choć minimalnej poprawy mimo,że się wypróżniła i kicia gaśnie mi w oczach to nie ma mowy o tym bym siedziała i czekała na poprawę nic nie robiąc i podając tylko parafinę,bo wydaje mi się to co najmniej za mało.
Staram się trzymać,ale tak bardzo mi przykro.
Uwierzcie mi,że gdyby to jej nie stresowało zrobiłabym jej zdjęcie i zobaczyłybyście jak wygląda.
Smutny,schorowany,zmęczony życiem kotek i te oczy

A jeszcze kilka dni temu było ok,choć mniej jadła to miała chęci i skubała.Na dniach (od poniedziałku) się pogłębiło,wtorek był taki nawet spoko,bo zjadła i piła,a od środy już masakra.
Tu się nie da nie panikować i być spokojnym.
Widząc cierpiące zwierzę na ulicy człowieka ściska serce,a co dopiero jak się ma takie w domu i nie wiadomo jak mu pomóc
Od poniedziałku dostaje pastę odkłaczającą,od środy parafinę i nadal nie je,już teraz nie chce pić...ech...