Schronisko KRK - pilnie domek dla Czarki i Helmutki!!!

usp wyrwało mi się :oops:

reakcja na link

w związku z tą właśnie kotką poparzoną przywiezioną to mnie po prostu zesłabiło

Wiadomo, w jakich okolicznościach została poparzona?

Nie wiadomo - znalazła ją i przyniosła do schronu jakaś pani.

Zwyrodnialec nie filmował - przynajmniej na razie na YT nic nie ma...

a Ciężarówka vel Kama, w domu już?
bo Wincencik tak :mrgreen:

Wincent w domu?

Będę za nim tęsknić...

Mam nadzieję, że fajnie trafił - ci ludzie to są szczęściarze

Bungo pisze:Poparzona kicia jest 7-miesięczną szylkrecią. Strasznie ją ktoś zmaltretował - m.in. ma spalony odbyt...
Czuje się już lepiej, jest ruchliwą gadułą, ale Olga na razie woli nie mówić, czy ma duże szanse. W każdym razie jest u niej w domu, intensywnie leczona. Jak dojdzie do siebie, będziemy szukać domu.

Pomimo krzywdy jaką jej zrobił człowiek to przy głaskaniu mruczy.
Bardzo ufna.
Łezka się zakręciła .
Kciuki za małą. :ok:

Straszne te historie, potworne

Mam nadzieję, że te biedne zwierzaki wyzdrowieją i że będzie ok.

Co słychać u Różyczki?

Wincent znalazł dom
sięzapytam-a czy dom wie ze ma sobie kupic laserek?

to teraz otoczyc opieką Bałwanka

Ciężarówka w domu - u fajnych ludzi, którzy leczyli swego kota u Olgi. Zakochali się w kici natychmiast. Ale w jej przypadku było wiadomo, że długo szukać nie będzie - takie kochane cudo z niej.