Józefów: dziki kot Tobiasz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 20, 2011 0:07 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

a i owszem..człowiek ma różne etapy w życiu.
byłam już wegetarianką kilka lat ale zrezygnowałam bo będąc konsekwentna musiałabym nosic w mrozy plastikowe buty...i takie tam - niestety utopia choć z założenia piękna..jak każda. Utopia.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw sty 20, 2011 6:36 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

ja wlasnie tylko z butami mam problem. nieskorzane a dobre sa piorunsko drogie.
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Czw sty 20, 2011 8:43 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Chatte pisze:Auteczko naprawione, ufff.
Tobiasz jakby deko lepiej, ale zaczął kichac na potegę. W piersiach mu skrzypi "jak stara szafa" (okreslenie wetki). Domaga się jedzenia, ale skubie tylko trochę. Ma zawalony nochal, wieczorem zrobie mu inhalacje w zaparowanej łazience (będzie trudno, bo łazienka duża ale zamknę go w kabinie prysznicowej po kapieli). Dostał jeszcze scanomune. Od przedwczoraj dostaje srebro.
Co jeszcze mogę zrobić?

Kup Afrin i wkrop mu do nosa po kropelce.2 lub 3 razy dziennie.Pomaga. Tak mój wet zalecił jak Biska gluty zobaczył.

Dziewczyny czy któraś wspominała o niepełnosprawnej pani co to kota chciałą.Ja tez miałam od niej maila.Chyba od niej. Iwi jej się spodobała.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 20, 2011 10:23 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Ze mną kontaktowała sie Ciocia niepełnosprawnej dziewczyny. Po kolejnych rozmowach pozbyłam sie watpliwosci. Potwierdzila ze kotka wezmie, juz zakupy kocie zrobila ale jej sie dziecko rozchorowało i odbierze kota w sobote.
Moj Pimpek malutki, moje Tygrysiątko kochane mnie opuszcza :crying:

Pan ktory wczesniej dzwonil zdecydowal sie na inna kotke, przy okazji zrobilam mu wyklad na temat kastracji i sterylizacji (nie obrazil sie :) ) Brakowalo mi tylko argumentow przy tym dlaczego kotka nie musi raz w zyciu miec kociakow - a raczej w czym to moze zaszkodzic.
Obrazek

agnieszka336

 
Posty: 167
Od: Czw lis 27, 2008 20:58
Lokalizacja: Radzymin - Warszawa

Post » Czw sty 20, 2011 10:53 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

To pasiasty Król będzie miał domek? Wiem, że cięzko oddawać pieszczoszka, ale na pewno będzie mu dobrze :ok:

ASK@, dzięki, afrin mam na stanie zawsze. Wczoraj zamknęłam Tobika w zaparowanej kabinie prysznicowej, ale wcale a wcale mu sie to nie podobało.
A dzisiaj jakby gorzej... nie chciał rano jeść, nos zawalony - spał z nami całą noc. Wczesniej chował się w takie miejsca, że schodziłam na zawal szukając go. Myslę, że katar pozbawił go węchu i dlatego na nic nie ochoty... Jak wrócę z pracy, niestety, będzie karmienie na siłę :(
Jak podać na siłę scanomune? Rozpuścić kapsułkę w wodzie?
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw sty 20, 2011 11:05 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Ja nie ryzykuje i podaję w strzykawce. ok 1 ml wody i rozpuścić .Potem do pysia. daj łyżkę do wylizania .Jak załapie to może w ten sposób podasz. U mnie zmieszane w żarciu nie idzie. Do wyrzucenia, a szkoda. Dwupak i Bianka zlizują rozrobione scanomune z talerzyka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 20, 2011 15:50 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Marzenia11 pisze:Dziewczyny z Warszawy!!!
Jutro o godz.18.30 na dworzec centralny przyjeżdża Arcana wraz z 3 lub 4 kiciami w transporterkach, chyba dwóch oraz około 3kg karmy. Potrzebuje osoby do pomocy do przewiezienia ich do smarti do Michalina. SKMką z Warszawy Śródmieście. Czy ktoś może być i pojechać ze mną? Będę wdzięczna.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw sty 20, 2011 17:56 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Przykro, że nie moge pomóc - pewnie sie nie wyrobię do Warszawy na tę godzinę... Jak zwykle pojade z Tobiaszem do weta i zwykle dopiero o tej porze wracam z nim do domu do Józefowa... a dojazd do Warszawy to kolejne pół godziny...

Ale mam propozycję - moge dziewczyny odebrać z SKM-ki i podrzucic do smarti. W razie czego - smarti, masz nr telefonu do mnie?

Biedny znajdek chory coraz bardziej... Juz nie mamy pomysłu, co robić... Na razie kontynuujemy lincospectin, tolfedine, scanomune, f-lysine, catosal i coś jeszcze czego nazwy nie zapamietałam (vita-cośtam). Kot okropnie protestuje przy zastrzykach, ale co mam robić?
Mam wrażenie, że ten okropny katar strasznie mu przeszkadza, ciągle trze nos łapką, cieknie mu z oczu - nie ropa tylko przezroczyste łzy. Zapuściłam mu trochę afrinu do nosa, dostałam nawet od wetki malutką pipetkę, której końcówka w sam raz pasuje do kociej dziurki w nosie. Zlizal troche galaretki z zająca w galarecie sheby.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw sty 20, 2011 18:50 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Smarti, w razie czego mogę po pracy pojechać na Centralny (mam nadzieję, że moje psiaki wytrzymają ok 12 godzin bez spaceru).
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sty 20, 2011 21:02 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Wetem nie jestem.Moge tylko powiedziec jak było u mnie ostatnio z Biskiem .Zresztą wiesz pewnie ,że ciągle chorował.Był w takim stanie,ze padła propozycja pozegnania się z nim.
Bisek przy kolejnej załamce dostawał marną (inne leki wybrał) gentamecynę przez 10 dni w zastrzykach+cos tam jeszcze. A potem kazano mi podawać unidox przez 2 tygodnie najmarniej. Byłam wtedy w lecznicy na Staszica przypadkiem i wetka stwierdziła,że w niektórych przypadkach podaje sie nawet antybiotyk do 6 tygodni. Więc moze w tym tkwi sposób. Biskowi wtedy przeszło. Moze kuracje lecznicze są za krótkie.Organizmy uodparniają sie.Nie ma co podawać przy kolejnej chorobie. Moze stany przewlekłe należy leczyć przewlekle?

Biedny kot.Musi sie namęczyć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 21, 2011 7:03 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Też wspominam chorobę Biska, kiedy tak słucham charczenia w Tobiku...
Afrin pomaga. Zapuściłam mu wieczorem po kropelce do nosa, kot sie obrazil i schował, ale potem przez 3/4 nocy oddychał bez furczenia. O 3 nad ranem obudziło mnie flukanie, więc dałam mu jeszcze trochę. ksylometazolin zawarty w specyfiku wysusza ten katar i kotu łatwiej oddychać. Dostal jeszcze scamonune na łyzeczce, więc się ciężko obraził za całokształt.
Ale już mi wybaczył i nawet sie mizia. Przesiedziałby cały dzien na kolanach, ale ja musze do fabryki... buuuu...
Antybiotyk bierzemy od tygodnia: najpierw 4 dni unidox, ale raczej nie pomógl, więc były 3 zastrzyki lincospectinu. W sumie dosyc krótko, więc mam nadzieje, ze kot w koncu "zaskoczy".
Zaparłam się, że wyciagnę Tobiasza z tych choróbsk, bo zaczyna juz posmiardywać, a idzie wiosna i dopiero się zacznie 8) . Jak się lepiej czuje siedzi na oknie i tęsknie wygląda za kocicami...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt sty 21, 2011 11:37 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Agneska pisze:
Bianka 4 pisze:Dzięki, ale coś mi się wydaje, że zanim ja zadzwonię do Agneski, to ona sie tu pojawi :P

dobra dobra :evil:
ale się pojawiłam :mrgreen:

Mam nawet trzy panienki w wieku 7-8 tygodni.
Jeśli znajoma poza tym rokuje prawidłowo, to chętnie z nią porozmawiam. Proszę, wyślij mi namiary na pw, ja wrócę na forum dopiero po pracy.


Bianka, Twoja znajoma to fajna i rozsądna osoba. Dłuuuugo pogadałyśmy i jesteśmy umówione na czwartek - jeden kolejarz płci żeńskiej pojedzie do Warszawy. :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 21, 2011 11:48 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

No to baaaardzooo się cieszę.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt sty 21, 2011 18:07 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Dzisiaj trzech wetów kiwało glowa nad Tobikiem. I zastanawiaja się: co mu jeszcze podac?
Moim zdaniem, jemu najbardziej przeszkadza zapchany nos, nie ma węchu, więc i smaku - nie interesuje sie jedzeniem, podkarmiam go rozpuszczonym convem, ale to walka z pazurzastą osmiornicą :(


Cieszymy się, że mała-bura znalazła rozsądny domek :D (pewnie bianka ma troche udziału w edukacji domku... :wink: )

Idę dziś (z kijami do nordic) do smarti, wygłaszczę naszą michalińską trójeczkę :D
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 19:49 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów- 5 kociąt szuka DS

Wklejam z watku DT smarti:
Marzenia11 pisze:
Arcana pisze:
Wystarczy wolna godzina i 5 zl. Nikt nie chce poznac Smarti? 8)


Nie, nie, nie.. :D Potrzeba 24 godzin!! :ryk: :ryk: :ryk: Przed chwilą weszłam do domu.

Warto poznać smarti. I TŻta smarti. I dt smarti. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

W lecznicy wczoraj był koszmar - czyli trzy zabiedzone kicie, gadające babki i milcząca wetka-gaduła :D - nie wiem, czy była w szoku z powodu kotów/ilości babek czy jesteśmy w gadulstwie lepsze - bo że dobre to wiem na pewno :D
O Fionie pani doktor powiedziała, ze nie jest pewna, czy z tego wyjdzie, pozostałe kociaste powinny dać radę. Dzisiejsza wizyta u wetki z Fioną i Shrekiem dała więcej nadziei - gdyż dziś wyglądały lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nie dziwi nic - w końcu gromadnie zasiedliśmy przy duzym stole żeby szanse na wyzdrowienie kotów zwiększyć :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
Pracowaliśmy nieustannioe noc całą i jak widać z efektami.

Wcześniej jednakże była wycieczka po hotelu smarti - kociarstwo na trzech poziomach, w rezydencjach niemalże, brakuje jedynie tabliczek w stylu "Tu mieszka ...".
Carlito - powalił mnie kompletnie. Pyszczydło niemal identyczne jak Ari (banerek w moim podpisie) i to co mnie rozbraja u mojej Duźej - wtulanie łebka w dłoń, w końcu wyszedł do mnie z szafki, wszedł na ramię, łepek wtulił w szyję....
Bąbel - niesamowity pieszczoch i dusza towarzystwa. Krzyczał ile wlezie i robił wszystko, aby przeslizgnąć się na imprezkę - niestety (jeszcze) mu się nie udało. Bąbla wzięłam na ręce a ten traktorzył tak głośno, że zagłuszył krzyczącego w drugim pomieszczeniu Shrecka no i zaczął wywijać akrobacje.
Edisia - a co ja mam napisać... buziaki noskiem, bródkę nastawia do drapania, łepkiem ociera się o ręce, nogi, ogonek zadarty i z rozemocjonowania charczała sobie panienka, ale zadowolona była i pewnie trochę zaskoczona ilością osób.
Maluchy - mega śmieszne, na dużej przestrzeni łatwo im się zgubic i tylko cień śmigał.. Melcia - mizianki z Szalonym Kotem do rana w łóżku uprawiała :D
Promyś - to naprawdę książe. Towarzyski. Ma już dosyć izolacji.
Trisia pięknisia - najbardziej zainteresowana miską była. Nie zważała na towarzystwo i papparazzich.

Mam w pamięci widok Rybnickich kotów.... I wiele pytań bez odpowiedzi... :?


Dodam tylko, że wyszlam z domu na dwie godziny, a wróciłam po... dziesięciu...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 467 gości