Pięknooka Wiki... Maleńka za metą

GOOD AFTERNOON

Wiki ma szerokiego nochala en face, ale z profilu ma bardzo wyraźny garbek. Muszę to złapać aparatem.

Ślicznotka :1luvu:

a może tytuł wątku zmieńcie, jak już się radosna nowina objawiła?

Pewnie by się przydało :lol:

Wiadomo już jak interpretować wyniki morfologii? Bom ciekawa okrutnie

Ja tylko zauważyłam, że takich leukocytów mój białaczkowy kocurek nigdy nie miał. Obniżone wskazują na stan zapalny, a tu całkiem ładna norma. Dolna, bo dolna, ale norma. U nas najwięcej w najlepszym czasie było 6,9. :ok:

Dzień dobry.
Też myślałam o zmianie tytułu - jakoś tak zgrabnie...

Umówiłam małą na sterylizację na poniedziałek na 10.00. Odbiór ok. 12.00.
Mogłam na jutro na sesję popołudniową, ale wtedy musiałaby cały dzień nie jeść i na pewno by się domagała, a poza tym okres pozabiegowy przypadłby na późny wieczór/noc,co nie sprzyja obserwacji.

Zastanawiam się też,czy jej nie zrobić za jednym zamachem usuwania kamienia,musiałabym dopłacić 50 zł z własnej kieszeni. Skorzystanie z tej narkozy mnie kusi. Ona nie ma silnego kamienia,ale przy skłonności do stanu zapalnego dziąseł,pewnie i tę małą ilość warto by usunąć. Nie wiem jeszcze...

Wyniki morfologii - ja w pierwszej rozmowie tel. z wetem nie zdążyłam się nawet im porządnie przypatrzeć,więc zdałam się głównie na jego monolog i nie było z jego strony żadnych powodów do niepokoju. Dopiero potem tam sobie wypatrzyłam jakieś parametry poza normą. Zdaje się,że wskazują na niedobór żelaza :roll:

- coś tam sobie pogulałam wstępnie. Przez to,że to była kotka z podejrzeniem białaczki,to wet skoncentrował się głównie na parametrach,które mogłyby to potwerdzić/podważyć.

Może być niedobór żelaza, jakiś niewielki :roll:

Ja bym się chyba zdecydowała na to czyszczenie od razu, choć niektórzy odradzają robienie jednocześnie tych dwóch zabiegów :roll:

OKI pisze:Ja bym się chyba zdecydowała na to czyszczenie od razu, choć niektórzy odradzają robienie jednocześnie tych dwóch zabiegów

Nie wiesz dlaczego?

Bo mi się wydaje, że lepiej przy okazji jednej narkozy to zrobić.

violavi pisze:
OKI pisze:Ja bym się chyba zdecydowała na to czyszczenie od razu, choć niektórzy odradzają robienie jednocześnie tych dwóch zabiegów

Nie wiesz dlaczego?

Bo mi się wydaje, że lepiej przy okazji jednej narkozy to zrobić.

Czyszczenie zębów to "brudny" zabieg, nie powinno się go łączyć z "czystą" sterylką, ale... czasami to chyba lepsze wyjście, niż dwukrotna narkoza :roll:

Wiem, że są weci, którzy tego przestrzegają, a są i tacy, którzy robią obie rzeczy na raz.
Pola też tak miała robione, nic się nie działo. Drugi zabieg na zębach był konieczny, ale dzięki temu, że kamień był zdjęty obeszło się potem bez narkozy "diagnostycznej". Po prostu wszystko było ładnie widać :roll:

Wydaje mi się, że Delicja też miała oczyszczone ząbki przy narkozie, choć u niej to się dopiero zaczęło robić - nie jestem pewna :roll:

Wet,u którego będzie sterylizowana,może zrobić jedno z drugim za jednym zamachem.

Dopada mnie syndrom przewiczenia...

Dziś w nocy śniło mi się,że Wiki wyszła na klatkę schodową,poszła trochę w dół i na którymś półpiętrze jednym zwinnym ruchem upolowała...coś.Wzięła to w zęby i zaniosła do domu. To coś miało ogonek oraz ciałko jakby jakiejś krzyżówki między szczurem a kotem :lol:

Zachodziłam w głowę,co to za zwięrzątko,bo miało taki koci pyszczek.... Potem drugi sen, w którym włóczyłam się z Piotrem Najsztubem po mieście w trakcie jakiegoś wielkiego festiwalu/święta.A potem następny,w którym weterynarz dłubie u nas w łazienkowej kuwecie,po czym z triumfem wydłubuje wielgachną glistę,a ja wybiegam pełna zniesmaczenia :strach:

Chyba wszystko można przedawkować...

O rrrany

Ja miałam tylko jeden koszmar z Mamyszą w roli głównej, ale nawet nie będę opowiadać - dobrze, że to tylko sen

Ja mam non stop sny z kotami w roli głównej, nie zawsze oczywiście horrory, bo tego bym psychicznie nie wytrzymała.
Ale koty wciąż siedzą w mojej głowie, we śnie i na jawie też.
Czasem mnie to męczy.

Jak Wikusia?
Czy test już wysłali?
Pieszo by stamtąd szybciej przyszedł.

Test wysłali,tylko jakoś nie ma go wciąż u mnie...

Biedna Wiki po tym,jak dostała burę za nalanie na łóżko,zrozumiała tyle,że łóżka należy omijać szerokim łukiem i po prostu przestała na nie wchodzić...
Ale więcej,niż na początku przebywa na kolanach - co prawda nie wskakuje sama,tylko trzeba ją wywindować,ale zostaje na bardzo długo,ucina sobie drzemki. Na początku miałam wrażenie,że to kot nieprzyzwyczajony do przebywania na kolanach czy rękach,mimo,iż zupełnie oswojona. Do dziś na rękach nie czuje się do końca komfortowo.Raczej każe się głaskać na podłodze.

wiki

Obiecany garbek

Pięknooka Wiki... Maleńka za metą

Kto przegląda forum