Przygody Oli kosmitki,Oskar podróżnik i Ala szuka DOMKU

ula-misia pisze:no dobra daje: SKARPETKI

kociczka39 pisze:

hej myszeńko :1luvu:

Nikogo nie ma to znikam-dobranoc Wszystkim :piwa:

ula-misia pisze:Nikogo nie ma to znikam-dobranoc Wszystkim

och jesteśmy, tylko bardzo zmęczeni, dobranoc ula-misia :1luvu:

...dzisiaj w nocy spałam z Dużą, położyłam się na kocyku w nogach łóżka było mi bardzo przyjemnie i cieplutko :oops:

, co prawda Duży chrapał ale jakoś to zniosłam :roll:

, krzykacze też ładnie spali Duża nie musiałam wstawać :wink:

...
Ola wyspana

Jak ja bym chciała być wyspana :roll:

A dzisiejszej nocy długi Erwin spał w poprzek łóżka i HSB marudził, że ma mniej miejsca niż koty

sunshine pisze:Jak ja bym chciała być wyspana
A dzisiejszej nocy długi Erwin spał w poprzek łóżka i HSB marudził, że ma mniej miejsca niż koty

Mnie przeszkada chrapanie Tża i czasami krzykacze, ale ja jestem niewyspana bo chodzę za późno spać :wink:

witaj sunshine :1luvu:

( zapomniałam się przywitać :oops:

)

A mnie się wydaje, że mnie witałaś :oops:

Mój HSB też chrapie. Od kilku lat proszę by poszedł do lekarza i to skontrolował. Jak grochem o ścianę :roll:

Ja chodzę wcześnie spać. Chyba nawet jako dziecko zasypiałam później :oops:

Och ja nie - zanim położę krzykaczy, wygłaskam Alę, potem Olę, dalej szykuję odzież na następny dzień i czsami obiad, potem pogadam z Tżem i jeszcze zaglądam na miau uff duzo tego, więc chodzę spac o północy a wstaję o szóstej :mrgreen:

Byłabym kompletnie nietomna. Ja mam potrzebę długiego snu. Czytałam, ze osoby, które długo śpią mają dłuższe fazy snu płytkiego. Może dlatego tak bardzo przeszkadza mi chrapanie HSB :roll:

ja tak miałm zaraz po ślubie spałam z zatyczkami, póki się Jurek nie urodził

A ja wyganiam HSB do drugiego pokoju. W końcu to jego problem, nie mój. A skoro nie chce nic z tym robić, to musi ponosić koszty.

sunshine pisze:A ja wyganiam HSB do drugiego pokoju. W końcu to jego problem, nie mój. A skoro nie chce nic z tym robić, to musi ponosić koszty.

jak najbardziej :ok:

, a jak chorujemy to mój sam ucieka - hipohondryk - dziecko psiknie o on już się pyta co ci jest :roll:

- ale jak sam jest chory to do lekarza tylko wołami, acha i jeszcze muszę go umówić jakby sam nie mógł zadzwonić do przychodni :roll:

Ech, te chłopy... :roll:

Przygody Oli kosmitki,Oskar podróżnik i Ala szuka DOMKU

Kto przegląda forum