Tylko wyjechałam na parę dni, oderwałam się o d tego wszystkiego, wracam, a tu kolejna kocia tragedia. Pimpulku biedny, jak ci stasznie współczuję! Boże, gdybym mogła cię wziąć....przepraszam....
nie , no nie mogę czytać tego forum bo zaraz ryczę jak bóbr
