Ale tu nie gadasz, tu piszesz
Jestem dokładna jak Irlandka - u Ajryszów wszystko musi być jasne i klarowne.
I dokładnie odpowiadać rzeczywistości - jak w tym kawale:
Wiejski bar w Irlandii, siedzą faceci, piją Guinnessa. Nagle do pubu wpada proboszcz i podchodząc kolejno do każdego z klientów, zadaje mu pytanie: czy chcesz iść do nieba? Za każdym razem słyszy odpowiedź twierdzącą, aż w końcu ostatni gościu odpowiada proboszczowi: nie. Ksiądz na to zdziwiony:
- Jak to? Nie chcesz po śmierci iść do nieba?
- Po śmierci to tak, ale myślałem, że ojciec dzisiaj organizuje ekspedycję
