» Śro sty 19, 2011 17:51
Kotka atakuje psa, czy jest jakaś szansa?
Witam serdecznie na forum. Od kilku dni moja 4-letnia kotka atakuje spaniela, z którym wspólnie mieszkają ponad 3 lata. Dziewczyny co prawda nigdy nie kochały się szalenie, ale nigdy nie dochodziło między nimi do bijatyk. Spanielka, jak to spaniel trochę zwariowany czasami kota zaczepiał, zabierał zabawki i wydawało mi się, że to Majka jest kierownikiem "czworonożnego duetu". Nie była jednak nigdy agresywna wobec Franki. Kilka dni temu kotka zaatakowała spaniela dwa razy, aż wreszcie w nocy napadła na nią tak, że polała się krew. Od tej pory dziewczyny rozdzielone są po pokojach i nie mają ze sobą kontaktu. Franka "wypuszczona" na wolność jednak cały czas szuka okazji, by dostać się do pokoju, w którym zamknięty jest spaniel zdecydowanie po to, aby znów zaatakować. Nie mam pojęcia, co robić. Nigdy wcześniej nie miałam kota. Boję się, że nie zostanie mi nic innego, jak już cały czas obie dziewczyny od siebie separować.Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc w rozwiązaniu tej sytuacji.